Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Kraśnika o uchwałach "śmieciowych": To krok do tyłu. Niektórzy chyba rozpoczęli kampanię

Sandra Michalewska
Burmistrz Kraśnika Mirosław Włodarczyk krytykuje uchwalony przez radnych regulamin utrzymania porządku i czystości na terenie miasta oraz stawki za wywóz śmieci.
Burmistrz Kraśnika Mirosław Włodarczyk krytykuje uchwalony przez radnych regulamin utrzymania porządku i czystości na terenie miasta oraz stawki za wywóz śmieci. archiwum
Burmistrz Kraśnika Mirosław Włodarczyk krytykuje uchwalony przez radnych regulamin utrzymania porządku i czystości na terenie miasta oraz stawki za wywóz śmieci. - Niektóre osoby rozpoczęły już chyba kampanię wyborczą, bo nie mogę tego rozpatrywać w innych kategoriach - komentuje włodarz Kraśnika. - Później radni dopominają się inwestycji w mieście - chodników, Węgierskiej - ich się nie zrobi! Bo trzeba będzie dołożyć pieniądze do śmieci.

W czwartek podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w Kraśniku radni zajęli się tzw. pakietem uchwał śmieciowych. Wśród nich znalazł się projekt uchwały dotyczący regulaminu utrzymania porządku i czystości na terenie miasta. Władze Kraśnika postulowały, by śmieci były podzielone na dwie frakcje: suchą i mokrą. Opozycja powiedziała "nie" i zaproponowała, by mieszkańcy dzielili śmieci na suche i zmieszane. Pomysł radnych spotkał się z aprobatą większości. Burmistrza jednak nie przekonuje.

- Niektóre osoby rozpoczęły już chyba kampanię wyborczą, bo nie mogę tego rozpatrywać w innych kategoriach. Przerażające jest to, że do radnych nie docierała argumentacja, by mieszkańcom dać możliwość segregacji śmieci. Na dzień dzisiejszy kraśniczanie nie mogą segregować śmieci na suche i mokre, czyli nie zastosowano tego najprostszego systemu. To krok do tyłu - mówi Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika.

Podczas sesji przepadła także propozycja władz miasta dotycząca stawek za wywóz śmieci. Burmistrz proponował 8 zł - za śmieci segregowane i 12 zł w przypadku śmieci niesegregowanych oraz 25% zniżki dla osób starszych i rodzin wielodzietnych. Radni zaproponowali niższe stawki: 6 i 9 zł - te opłaty przegłosowano większością głosów.

Istnieje niebezpieczeństwo, że miasto będzie tonęło w śmieciach, bo nie uda się rozstrzygnąć przetargu

- Chciałbym, aby odpowiedzialność ponosiła rada, a szczególnie ci radni, którzy za tym optowali. Tłumaczyłem, że śmieci będą kosztowały tyle, ile rzeczywiście wyjdzie to z przetargu. Miasto nie może na tym zarobić ani złotówki. To jasny przekaz. Jeśli śmieci będą kosztowały drożej jestem ciekawy kolejnego kroku radnych. Co zrobią jeśli nie uda się rozstrzygnąć przetargu za taką cenę? Miasto będzie tonęło w śmieciach, bo nie będzie miał kto ich wywieźć. Czy ktoś wziął to pod uwagę? Uważam, że jest takie niebezpieczeństwo, bo pieniądze przeznaczone na ten cel będą za małe - twierdzi Mirosław Włodarczyk.

Burmistrz od samego początku tłumaczył, że jego intencją było, aby mieszkańcy Kraśnika płacili za śmieci jak najmniej. - To nie jest tak, że cena wzięła się z księżyca. Trzeba przecież jeszcze przeprowadzić kampanię reklamową. Pytam: za co? Skąd wziąć na to pieniądze? Ktoś będzie musiał za to zapłacić. Później radni dopominają się inwestycji w mieście - chodników, Węgierskiej - ich się nie zrobi! Bo zamiast dołożyć pieniądze do Węgierskiej trzeba będzie dołożyć je do śmieci. Taka będzie konsekwencja - kwituje burmistrz Włodarczyk.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto