Do 10 stycznia br. kraśniczanie mieli możliwość wglądu w dokumentację wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pn. Zakład Odzysku Energii. Decyzja w tej sprawie była poprzedzona sporządzonymi opiniami oraz uzgodnieniami przez Wody Polskie, które wstępnie zgodziły się na realizację budowy oraz przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Lublinie i Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Inwestorzy chcą by spalarnia powstała na ul. Fabrycznej 6 w Kraśniku. Podczas wtorkowego spotkania inwestorzy przedstawili mieszkańcom plany budowy lokalnego Zakładu Odzysku Energii produkującego ciepło na potrzeby elektrociepłowni firmy Veolia.
Mieszkańcy mówią stanowcze „nie”
- Takie inwestycje buduje się na pustkowiu, a nie w środku miasta. Nie zgadzamy się na taki interes i zrobimy wszystko, by w Kraśniku nie powstała spalarnia - mówił jeden z mieszkańców.
Podobne obiekcje wyraziła pani Marta: - Inwestorzy nie liczą się ze zdaniem mieszkańców, większość z nas wyraża swój sprzeciw, a panowie z zarządu ewidentnie narzucają nam taką inwestycję. Musicie wziąć pod uwagę nasze zdanie, a my mówimy stanowcze nie.
Kraśniczanie wystosowali również petycję do Urzędu Miasta, w której wyrazili swój sprzeciw. Na liście znalazło się ponad 2,5 tys. podpisów.
Co na to zarząd?
- W ciągu najbliższych paru miesięcy będziemy prowadzić rozmowy z mieszkańcami i pokazywać im, że tę inwestycję warto zrobić - zapewniał Wojciech Wojtaszek, członek zarządu spółki Eko Energia Kraśnik. - Prowadzę rozmowy z kraśniczanami, którzy są na tak, ale myślę, że jest wiele osób, które nie są do końca przekonane. Naszą rolą jest pokazanie mieszkańcom walorów oraz korzyści z naszej inwestycji. Zaletą będzie obniżenie cen zagospodarowania odpadów oraz ciepła.
Zdaniem Wojciecha Wojtaszka inwestycja nie będzie powodowała szkód środowiskowych oraz będzie w pełni bezpieczna dla mieszkańców Kraśnika.
Radni wspierają mieszkańców
- Słyniemy z produkcji malin, jabłek i śliwek. Jak zatem będzie wyglądać nasze miasto po powstaniu spalarni? - takie wątpliwości przedstawiła Iwona Włodarczyk, radna miasta Kraśnik. - Jako mieszkańcy chcielibyśmy korzystać z funduszy unijnych, ale tych, które przeznaczone są na poprawę segregacji odpadów - mówi. Według radnej, mieszkańcy Kraśnika chcą wytwarzać mniej odpadów oraz edukować się w zakresie ich segregacji.
Zdaniem Pawła Kurka, radnego miasta Kraśnik, planowana inwestycja nie jest ekologiczna, a inwestorom chodzi głównie o pieniądze. Radny uważa, że lepszym pomysłem będzie powołanie firmy komunalnej, która będzie odbierać śmieci od mieszkańców, i mieć wpływ na segregowanie odpadów.
Inwestorzy zapewniają, że wszystkie dokumenty związane z inwestycją trafiają m.in. do sanepidu czy do gospodarstwa wodnego - Wody Polskie. W ciągu najbliższych miesięcy zarząd firmy ma w planach kolejne rozmowy z mieszkańcami.
- Niedzielne morsowanie w Zalewie Zemborzyckim. Zobacz zdjęcia z lodowatej kąpieli
- Ten widok zapiera dech w piersiach! Zobacz Muzeum Zamoyskich w Kozłówce z lotu ptaka
- Maturzyści ze „Staszica” bawili się na studniówce. Zobacz zdjęcia
- Giełda staroci i antyków w Galerii Olimp. Zobacz zdjęcia
- „Moje prawa to Konstytucja, nie kod QR”. Protest przeciwników przymusowych szczepień
- Miasto Czartoryskich. Największa nadwiślańska miejscowość między Krakowem a Warszawą
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?