18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura w Kraśniku nie chce zajmować się sprawą "haraczy"

Sandra Michalewska
Prokuratura Rejonowa w Kraśniku nie chce zajmować się sprawą "haraczy".
Prokuratura Rejonowa w Kraśniku nie chce zajmować się sprawą "haraczy". archiwum
Sprawa kraśnickich „haraczy”, czyli pieniędzy, jakie po ostatnich wyborach samorządowych mieli przekazywać radni z klubu Prawo i Sprawiedliwość z Kraśnika Jarosławowi Stawiarskiemu, szefowi tej partii w powiecie kraśnickim, jest w toku. Prokuratura Rejonowa w Kraśniku chcąc uniknąć zarzutu braku bezstronności zwróciła się z wnioskiem, aby sprawą zajęła się inna jednostka. Postępowanie prowadzą śledczy z Łukowa.

Afera składkowa wybuchła w Kraśniku w maju br. Wtedy Kurier Lubelski, jako pierwsza gazeta, ujawnił nagranie dwóch miejskich rajców: Zbigniewa Bartysiaka i Jacka Madejka, którzy rozmawiają m.in. o "składkach".

- "No tak, ale dwie diety cię skasował czy trzy w końcu?" - pytał Jacek Madejek. - "A już nie pamiętam, ale na pewno dwie. To na pewno" - zapewniał Bartysiak.- "Kurde, no widzisz" - komentował Jacek Madejek. - "Dwie to na pewno" - potwierdzał Zbigniew Bartysiak.

Pieniądze po wyborach - wg Jacka Madejka i byłego prezesa KPM i w 2010r. kandydata na radnego z listy PiS, Konrada Węcławskiego - mieli przekazywać wszyscy radni z klubu radnych PiS. Miała to być rekompensata za to, że Jarosław Stawiarski, pełnomocnik PiS w powiecie kraśnickim i były poseł, a obecnie wiceburmistrz Kraśnika, zgodził się umieścić ich na liście kandydatów do Rady Miasta. Rajcy mieli być zmuszani do oddania trzech swoich diet (jedna dieta to ok. tysiąca złotych).

Po pierwszych doniesieniach w tej sprawie i naszym artykule sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Kraśniku. Po przeprowadzeniu czynności sprawdzających wszczęto postępowanie. Sprawa jest w toku.

- Prokuratura Rejonowa w Kraśniku chcąc uniknąć zarzutu braku bezstronności zwróciła się z wnioskiem o przekazanie sprawy innej jednostce - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Sprawę przekazano śledczym z Łukowa. - Trwają czynności zmierzające do ustalenia, czy został popełniony czyn zabroniony. Przekazano nam materiały zgromadzone przez Prokuraturę Rejonową w Kraśniku. To materiał wyjściowy do prowadzenia dalszych czynności - mówi Bartosz Frąk, zastępca prokuratora rejonowego w Łukowie.

Postępowanie przygotowawcze trwa. - Jest w fazie "in rem" (w sprawie, nie przeciwko konkretnej osobie - red.). Na razie nikomu nie postawiono zarzutów - dodaje prokurator Frąk.

Radny PiS z Kraśnika oddał diety wiceburmistrzowi Stawiarskiemu?

Posłuchaj nagrania między radnymi: Zbigniewem Bartysiakiem i Jackiem Madejkiem

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto