Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariusz Szczepanik: Na pierwszym miejscu zawsze ma być mieszkaniec i jego dobro

Wojciech Pokora
Wojciech Pokora
Wideo
od 16 lat
O tym jak zarządzać gminą, w której niemal połowę terenów pokrywają lasy, jak współpracować z radnymi i mieszkańcami, by nie martwić się o absolutorium i wotum zaufania oraz o tym, jak wiele dużej gminie może pomóc duży inwestor, mówi w rozmowie z „Kurierem” Mariusz Szczepanik, wójt gminy Gościeradów.

Rozmawiamy w pięknych okolicznościach przyrody, bo spotykamy się przy Źródliskach w Łanach, na terenie gminy Gościeradów. Do tego miejsca i walorów przyrodniczych gminy jeszcze wrócimy w rozmowie, ale chciałbym zacząć rozmowę od wydarzenia z końca czerwca. Wówczas odbyła się sesja rady gminy, na której wotum zaufania oraz absolutorium udzielili Panu wszyscy obecni na niej radni. Czy to oznacza, że rok 2022 był udany dla gminy?

Uważam, że każdy rok jest udany dla naszej gminy. Wynika to przede wszystkim z dobrej współpracy pomiędzy radnymi, wójtem, sołtysami i mieszkańcami. To nie jest efekt pracy jednej osoby, tylko rezultat współpracy nas wszystkich.

W takim razie w czym tkwi sekret dobrej współpracy z Radą?

No właśnie. To nie jest takie łatwe. Niektórzy pytają – jak wy to robicie? Normalnie. Trzeba tylko być zwykłym człowiekiem, nie politykiem. Na pierwszym miejscu zawsze ma być mieszkaniec i jego dobro. Więc kiedy polityka zejdzie na plan bardzo, bardzo odległy, to wówczas wszystko jest możliwe. Owszem, nie raz dochodzi do ostrej wymiany zdań, ale merytorycznej, a nie na zasadzie „nie bo nie”. Tak więc, to jest niełatwe, ale zawsze do osiągnięcia.

Podsumowując miniony rok zwracał Pan uwagę na poziom wydatków bieżących, bo to one mają wpływ na komfort życia mieszkańców. Prace dotyczące utrzymaniu terenów zielonych, sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oraz dróg wykonują pracownicy…

Gminy. Tak, te wydatki bieżące nie są widoczne, dopóki je się realizuje. Czyli tak jak pan wspominał. Oświetlenie, bieżące utrzymanie dróg i naszych wszystkich obiektów.. Z przykrością powiem, że każda gmina boryka się teraz z tym problemem, kiedy znacząco spadły dochody własne, a wiadomo, że dochody własne możemy przeznaczyć na wydatki bieżące, a te wydatki bieżące niestety wzrosły. Chociażby sama energia elektryczna. Nie będę się wdawał w duże szczegóły, ale powiem, że płaciliśmy średnio ok. 350 tys. złotych. W tej chwili szacujemy, że będziemy płacili około miliona stu tysięcy złotych. Mieszkańcy nie odczują tej różnicy, bo lampy będą świeciły tak samo. Jednak wydatki będą znacząco większe. Cóż, my po to jesteśmy, żeby sobie w każdych czasach radzić. W tych gorszych też.

Dlatego gmina inwestuje w odnawialne źródła energii. To przyszłość, choćby w obliczu kosztów, o których rozmawiamy?
Tak. Już zrealizowaliśmy drugi projekt. Oczywiście skierowany do mieszkańców, czyli odnawialne źródła energii to instalacje fotowoltaiczne i instalacje solarne oraz piece na biomasę. Zapewne te osoby, które mają zamontowane te instalacje u siebie, cieszą się z tego, ponieważ pozwoli to w znaczącym stopniu zaoszczędzić na wydatkach domowych.

Przed chwilą wspólnie jeździliśmy po gminie i podczas gospodarskiego objazdu, gdy wjeżdżaliśmy na jakieś wertepy, zwracał pan uwagę - ta droga nie jest nasza! Gmina inwestuje w drogi?

Oczywiście. Od 2014 roku, kiedy zostałem wójtem, postawiliśmy sobie z radnymi drogi za jeden z priorytetowych celów. Niestety drogownictwo było nieco zaniedbane w naszej gminie. Dlatego budujemy i remontujemy nasze drogi gminne. Na dziś mamy około dwudziestu trzech kilometrów dróg remontowanych i wybudowanych i taką samą liczbę wyremontowanych dróg powiatowych. Gmina Gościeradów jest dość dużą gminą i ważną sieć dróg komunikacyjnych stanowią u nas drogi powiatowe. Oczywiście remonty odbywają się na zasadzie współpracy. Dobrze, że ta współpraca jest. Czyli gmina partycypuje w kosztach inwestycji przy drogach powiatowych.

Gmina Gościeradów to przede wszystkim rolnictwo?

Gmina Gościeradów to przede wszystkim tereny zielone, lasy. Już panu mówiłem wcześniej, podczas objazdu gminy, że lasy stanowią prawie 44 proc. powierzchni gminy. To jest bardzo duży teren, ponieważ gmina zajmuje 151 kilometrów kwadratowych. Nie narzekam na współpracę z Lasami Państwowymi. Jest w porządku.

Czyli wasza gmina jest płucami powiatu?

Na pewno płucami powiatu, a może nawet i szerzej. Natomiast jeśli chodzi o rolnictwo, to mamy bardzo wiele osób, które uprawiają owoce miękkie, głównie malinę i porzeczkę. Mamy trochę sadów i oczywiście tych, którzy sieją zboże.

Ale też zabiegacie o inwestorów. W gminie działa Tarnobrzeska Specjalna Strefa Ekonomiczna. Byliśmy tam dzisiaj i oglądaliśmy wielkie zakłady, które w strefie zagościły i się rozwijają. Jeden z nich, przy okazji naszej wizyty zapowiedział nawet kolejne plany rozwojowe. Dlaczego warto inwestować w Gminie Gościeradów?

Najpierw odniosę się do ekonomii. Niektórzy twierdzą, że matematyka rządzi światem. I tu cyfry są nieubłagane. Podam przykład z „naszego podwórka”. Podatku rolnego w gminie Gościeradów mamy około 800 tys. złotych rocznie. Podatek od nieruchomości, od naszego największego przedsiębiorcy, wynosi ponad 1 mln 600 tys. złotych rocznie. Ten przykład wyraźnie pokazuje, skąd są te większe pieniądze w budżecie gminy. Oczywiście każdy pieniądz jest potrzebny, nawet te przysłowiowe 10 zł.

Duży inwestor to dla gminy często także dobry sponsor, choćby dla klubów sportowych, lokalnych organizacji pozarządowych…

Tak, taki duży inwestor, który w tej chwili na terenie naszej gminy funkcjonuje, to przede wszystkim miejsca pracy. To jest bardzo istotne, że mieszkańcy mają blisko do tej pracy. A to też jest ważne, bo przy obecnych cenach paliw dojazd także jest kosztem. A tutaj wiele osób dojeżdża rowerami lub dochodzi pieszo. To pierwsza duża wartość. Kolejną wartością, o której się dużo nie mówi, to korzyści dla lokalnych przedsiębiorców. Przecież ta firma od czasu do czasu musi np. zrobić remonty i zatrudnia do tego lokalne firmy, które dzięki temu mają pracę. Współpraca z inwestorami, jeśli chodzi o wsparcie naszych działań prospołecznych jest na dobrym poziomie. Na to nie narzekamy, wręcz przeciwnie, dziękujemy i chwalimy za to.

Zatem dlaczego warto inwestować w gminie Gościeradów?

Sama nazwa mówi, że my jesteśmy gościom radzi (śmiech). Jesteśmy bardzo przyjaźnie nastawieni do każdego, kto do nas przyjedzie, chce nas odwiedzić, porozmawiać. Jeszcze lepiej, gdy ktoś chce tutaj zamieszkać i pracować. A jeszcze, jeżeli prowadzić będzie biznes, to tym bardziej będziemy radzi.

To jest też pomysł na radzenie sobie z problemem demografii. Jeżeli pojawiają się takie duże zakłady pracy, jak producent drzwi, o którym rozmawiamy, to gminę zaczynają zasiedlać także rodziny.

To jest bardzo ważne, bo problem demograficzny nie dotyczy tylko Gościeradowa, lecz także Polski i Europy. U nas ten problem jest szczególnie dostrzegalny. Jesteśmy starym województwem, myśląc oczywiście o średniej wieku mieszkańców. Właśnie z tego powodu utworzyliśmy w 2015 roku dom dla seniorów. Seniorów „60 plus” mamy w naszej gminie 33 proc.

A dzieci?

(Westchnięcie) No właśnie. Tu jest ogromny problem. Dzieci to nie tylko szkoły, ale nasza przyszłość. Bez dzieci trudno mówić o przyszłości. Nawet w kwestii finansowej. Jeżeli od 2015 roku do końca 2022 roku ubyło nam w gminie 462 osoby, to się także da przeliczyć na spadek wpływów do budżetu gminy, bo niemal każda osoba generuje dochód do budżetu gminy w postaci PIT-u czy innych opłat i podatków. Gdy tych ludzi nie ma, to nie ma też tych dochodów. Problem demograficzny jest coraz poważniejszym problemem. Dlatego realizujemy różne strategie, by młodzi ludzie po pierwsze chcieli mieć dzieci, po drugie, żeby u nas zamieszkali. Jednym z przykładów takich działań jest przygotowanie przez nas wyprawek dla dzieci i podziękowań do ich rodziców. Taki miły gest ze strony samorządu, że w danej rodzinie pojawił się noworodek.

Jednak mimo problemu demograficznego inwestujecie w oświatę. Nie zamykacie szkół i przedszkoli.

Problem demograficzny istnieje, natomiast dobrze wiemy, że dzieci to nasza przyszłość. Dzieci wykształcone i dobrze wychowane. Bo nie da się inaczej tej przyszłości zbudować, jak na wiedzy naszych mieszkańców. Dlatego na oświacie, dopóki możemy, nie oszczędzamy. Nasze szkoły są dobrze doposażone, sądzę, że dzieci są dobrze zaopiekowane, także w czasie wolnym od zajęć.

Czym dzisiaj żyje gmina Gościeradów? Co jest motorem napędzającym gminę?

Sądzę, że gmina nie ma jednego motoru, który ją napędza. Możemy mówić o wielu siłach napędowych. Na pewno podstawową jest to co było, jest i będzie, czyli nasi rolnicy, którzy wkładają ogrom pracy w to, żebyśmy mogli kupić nasz polski chleb, z polskiego, dobrego ziarna. To nie podlega dyskusji. Drugim motorem są wszyscy przedsiębiorcy, którzy na naszym terenie działają. Nie ma znaczenia, czy to jest jednoosobowa działalność, czy takie potężne przedsiębiorstwo jak Erkado. Głównym motorem, który napędza całą gminę są mieszkańcy. Bo mieszkańcy dopingują nas i radnych do pewnych działań, a to jest najlepsza kontrola jaka może być. Kontrola społeczna. I dzięki temu gmina się rozwija.

Mieszkańcy są bardzo aktywni. Na terenie gminy działa wiele stowarzyszeń i organizacji pozarządowych. Są ochotnicze straże pożarne, a nawet wasza OSP okazała się najlepsza w powiecie.

W ostatnich zawodach nasze druhny i druhowie z Gościeradowa postawili kropkę nad i, po ostatnich ćwiczeniach, i w zawodach kobiecych i męskich zdobyli pierwsze miejsca, chwała im za to. Mamy w gminie 9 jednostek ochotniczych straży pożarnych, wszystkie są dobrze wyposażone, nie ma tu dużych zaniedbań. Oczywiście zawsze czegoś brakuje, warto mieć coś nowego, ale mamy wysoki poziom zarówno wyszkolenia, jak i wyposażenia w sprzęt. W gminie działa ponadto 13 organizacji pozarządowych, oraz osiem kół gospodyń wiejskich.

To jest ewenement, bo w wielu gminach to właśnie OSP i KGW są jedynymi organizacjami pozarządowymi. A tu jest 13 działających stowarzyszeń. Byliśmy nad stawem, gdzie np. jedno ze stowarzyszeń czuwa nad zarybianiem i porządkiem.

Stowarzyszenia działają w różnych obszarach. Poczynając od tego stawu rybnego, gdzie troszczą się o to, aby była tam ryba, żeby można było ją złowić, ale również, żeby nie było kłusownictwa. Inne stowarzyszenia zajmują się ochroną przyrody, propagowanie historii wśród naszych dzieci i młodzieży, organizowane są konferencje popularno-naukowe, o różnym profilu. My, jako gmina, staramy się organizować szkolenia dla organizacji, by mogły działać jeszcze prężniej.

Bardziej wam się opłaca dofinansować działanie takiego stowarzyszenia, które realizuje zadania gminy?

Oczywiście, że tak. Nie chodzi tu nawet o jakąś konkretną kwotę, którą się dofinansuje działanie. Ogromną wartością jest to, że ludzie chcą się zrzeszyć i zrobić coś dla innych. Przecież nie robią tego dla siebie, by spotkać się w wąskim gronie i na tym się to kończy. Nie. Dzięki temu, że oni coś zrobią, skorzystają setki czy nawet tysiące innych osób.

W gminie Gościeradów działa także budżet obywatelski.

Tak, oprócz funduszy sołeckich kilka lat temu wprowadziliśmy budżet obywatelski. Mamy dwa osiedla, a ustawa o funduszu sołeckim konkretnie opisuje, kto może być beneficjentem tego funduszu. Dlatego utworzyliśmy budżet obywatelski, żeby każdy mieszkaniec naszej gminy mógł, chociaż w niewielkim stopniu, bezpośrednio zdecydować co ma być zrealizowane w jego miejscu zamieszkania. Od 2016 roku funkcjonuje u nas także Młodzieżowa Rada Gminy.

Mamy wakacje. Jak już wspomniałem rozmawiamy w Łanach, przy Źródlisku. To miejsce wyjątkowe, bo w wodzie powstają gejzery. Jakie jeszcze atrakcje turystyczne posiada gmina Gościeradów?

Najpierw opowiem o tym miejscu. To jest Pomnik Przyrody Nieożywionej w miejscowości Łany. Jest to zespół źródeł podpływowych, ale potocznie mówimy na to Źródliska w Łanach. Piękny teren z pewną osobliwością. Źródła położone są w dolince i otoczone są drzewami. Latem zawsze panuje tu przyjemny chłód, a zimą, przy dużych mrozach, można się tu zagrzać. Dzieje się tak, ponieważ jest stała temperatura wody. Bez względu na porę roku, wynosi 10,2 stopnia Celsjusza. Zrobiona jest tu infrastruktura, altany, stoły i pomościki na rzece, by można było z blika oglądać podwodne gejzery. Można tu spędzić czas z rodziną, czy to przy grillu, czy przy ognisku.

Tutaj można pobiesiadować. A co jeszcze można w gminie robić, będąc turystą?

To o czym mówiłem. Mamy 44 proc. powierzchni lasów. W tym zawierają się dwa duże rezerwaty leśne, zlokalizowane na kilkuset hektarach. Mamy tu np. Rezerwat „Marynopole”, w którym ochroną przyrodniczą objęte są jodły. Oczywiście to nie jest puszcza jodłowa, ale mamy tu takie jodły, że trzeba dwóch mężczyzn, żeby je objąć. Jest tam wytyczona trasa edukacyjna, dzięki czemu nawet ktoś nieznający terenu nie zgubi się, a ma szansę dużo się dowiedzieć na temat tego, jak las żyje. Drugi rezerwat to „Doły Szczeckie”. Mamy tam piękne, polodowcowe jary. Niektóre dochodzą do 30 metrów głębokości. Można tam sobie zrobić troszkę ekstremalną wycieczkę, tym bardziej, że Lasy Państwowe wytyczyły tam dwie ścieżki piesze. Jedna dla mniej zaawansowanego piechura – 2 km, a druga, dla bardziej zaawansowanego – 7 km. Serdecznie zapraszam, jest tam co oglądać, bo oprócz jarów rosną tam potężne buki.

Na terenie gminy znajduje się też ważne sanktuarium maryjne.

Tak, teraz przejdziemy do innych, ciekawych miejsc. Czyli Księżomierz i Sanktuarium Matki Bożej Księżomierskiej. To bardzo ciekawe miejsce, z niesamowitą historią. Każdego, kto interesuje się przeszłością zapraszam w to urokliwe i interesujące historycznie miejsce. Jeśli chodzi o zabytki sakralne, to oczywiście trzeba wymienić piękny, neogotycki kościół w Gościeradowie, wybudowany m.in. dzięki funduszom ostatniego naszego hrabiego, Eligiusza Suchodolskiego. Obok kościoła znajduje się zabytkowa kaplica św. Jana Nepomucena. Oczywiście jest to jeden z wielu tysięcy

Nepomuków, które są w Polsce, ale ten pochodzi z 1728 roku a ufundował go biskup Krzysztof Szembek. Warto poznać tę kapliczkę, tym bardziej, że w ubiegłym roku zakończyliśmy jej renowację.

A niedaleko od kościoła znajduje się pałac wspomnianego Eligiusza Suchodolskiego.

A dokładniej Zespół Pałacowo-Parkowy, ba tak się nazywa ten zabytek. Czyli piękny pałac wybudowany przez Eligiusza Prażmowskiego, oczywiście z wielohektarowym parkiem. Obok można zobaczyć także ciekawą konstrukcję, czyli spichlerz śródlądowy. Bo najczęściej spichlerze budowane były przy rzekach, którymi spławiano zboża. W pałacu mieści się Dom Opieki Społecznej dla osób niepełnosprawnych, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. I mamy jeszcze jedną ciekawostkę, bardzo ważną ciekawostkę historyczną z okresu II wojny światowej. Popularnie nazywamy go bunkrem, a to jest schron bojowy MG 34, wybudowany przez Polaków pod nadzorem Niemców. Do tej pory historycy spierają się, dlaczego płyta strzelnicza skierowana jest w kierunku południowo-wschodnim. I to jest ewenementem, że ten schron nie był zniszczony.

To były umocnienia na linii Wisły i Sanu?

Tak. Tych umocnień jest jeszcze więcej, jednak powoli odchodzą w zapomnienie, bo to były umocnienia ziemne i czas robi swoje. Jednak ten schron to trwały element z tamtego okresu.

Generalnie historia Gościeradowa jest bardzo długa i bogata. Znalazłem informację, że pierwsze wzmianki o Gościeradowie pochodzą aż z 1198 roku i znajdują się w dokumencie wydanym przez patriarchę kościoła Zmartwychwstania w Jerozolimie.

Tak. Chodzi o Bożogrobców, zakonników z zakonu rycerskiego. W tym dokumencie, Dekrecie Monachusa, został im podarowany gród Gosciradic, i historycy spierają się, czy to prawda. Różne argumenty przemawiają za tym, że prawda, ale są i przeciwne. Trudno rozstrzygnąć, ale wiemy, że Gościeradów to średniowieczna osada. Jednak wykopaliska archeologiczne potwierdzają na tych terenach osadnictwo sprzed czasów Chrystusa.

Jakie wyzwania stoją przed gminą?

Codzienne. Samorząd to niekończąca się opowieść. Nie da się powiedzieć, że dziś skończyliśmy jakąś inwestycję i też dwa lata odpoczywamy. To nierealne, bo zawsze jest coś do zrobienia. Mamy zaplanowanych wiele inwestycji wodno-kanalizacyjnych. Dzięki wsparciom rządowym, zarówno z Polskiego Ładu, jak i Lubelskiego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, wiele milionów przeznaczymy na te inwestycje jeszcze w tym roku. Przed nami duże wyzwanie, którym jest budowa hali sportowej. Mam nadzieję, że w tym roku uda się dokończyć dokumentację i ogłosić przetarg. Mamy na to środki zagwarantowane w budżecie. Kolejne wyzwania czekają w drogownictwie. Poza tym, że remontujemy drogi, które już mamy, to widzimy potrzebę budowy nowych dróg.

Na pewno Gościeradów potrzebuje obwodnicy.

(Śmiech) Ten temat jest poruszany od lat 70. Nie wiem, czy za mojego żywota uda się to zrealizować. Daj Boże, żeby tak się stało, ale na razie skupiamy się na tym, co bliżej nas. Czyli to co ważne, i o czym pan mówił, czyli demografia. To bardzo istotna kwestia. Musimy też zrobić wszystko co możliwe, by zwiększyć dochody budżetu gminy. Jeżeli nic złego się nie wydarzy, to w przyszłym roku powinna zostać ukończona inwestycja budowy wiatraków na terenie gminy. To na pewno znacząco poprawi nasz budżet.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Mariusz Szczepanik: Na pierwszym miejscu zawsze ma być mieszkaniec i jego dobro - Kurier Lubelski

Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto