Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wytwórnia Wielkie Joł po koncercie Tedego w Kraśniku: Nie było słowa o ocenzurowaniu występu

Sandra Michalewska
- W ogóle nie było słowa o koncercie w ocenzurowanej wersji. Jeśli organizatorzy zwróciliby się z taką prośbą nawet na pięć minut przed rozpoczęciem występu nie byłoby żadnego problemu - mówi Kamil Jaczyński z wytwórni Wielkie Joł. Chodzi o koncert rapera Tede w Kraśniku, który oburzył część mieszkańców miasta. Urzędnicy przyznali, że nie sprawdzili repertuaru wykonawcy.

- Jakiś czas temu Kraśnik zawierzono Maryi na Jasnej Górze, a teraz za miejskie pieniądze mamy szastanie bluzgami ze sceny. Ponadto częstowano młodych ludzi alkoholem, który artysta otworzył będąc na scenie, a przecież nie wszyscy mieli tam ukończone 18 lat. To demoralizujące - pismo o takiej treści podpisane przez kilku mieszkańców miasta dostaliśmy na redakcyjną skrzynkę po weekendowej imprezie kończącej tegoroczne wakacje nad Zalewem Kraśnickim.

Polub nas na Facebook'u!

W Kraśniku nie wszyscy artyści są mile widziani. W przeszłości odwołano m.in. koncert Gangu Albanii oraz Kata i Romana Kostrzewskiego. Tym razem jednak na prośbę młodzieży reprezentowanej przez Młodzieżową Radę Miasta zaproszono kontrowersyjnego rapera Tede. Wystąpił podczas imprezy Young Fest.

W trakcie występu ze sceny słychać było m.in. „Wyc*ujamy leszczy”, „K*rwy, wóda i koks” czy „Mam k*rwę na telefon! Mam k*rwy na skinienie!". Cały, trwający około godziny występ był nieocenzurowany. Okazało się, że organizatorzy nie sprawdzili wcześniej repertuaru artysty.

- Mamy nauczkę, żeby w przyszłości sprawdzać repertuar, by uniknąć sytuacji, że część mieszkańców występem jest po prostu zniesmaczona - mówił nam Łukasz Skokowski z UM w Kraśniku. Dyrektor CKiP stwierdził z kolei, że zaproszenie Tedego było błędem. W rozmowie z nami tłumaczył, że nie zna twórczości rapera i nie spodziewał się, że ze sceny padnie tyle wulgaryzmów. Jak nam przekazał od swojego pracownika, który zna środowisko hip-hopowe miał usłyszeć, że "Tede w ostatnich latach złagodniał". Dodał też, że w umowie nie było klauzuli o zakazie używania wulgaryzmów. Był jedynie zapis o zachowaniu „dobrych obyczajów”. - Zaproszenie tego artysty było błędem - skwitował.

Kontrowersje wokół weekendowego występu odbiły się echem w środowisku muzycznym. Po naszej publikacji do reakcji organizatorów odniósł się sam raper. - Ale że Kraśnik nie udźwignął przekazu a Torwar dał radę to trochę dziwne - napisał na Instagramie. Tede nawiązał do koncertu, który grał dzień po Kraśniku na warszawskim Torwarze. Miała ona zresztą podobny tytuł: Young Stars Festival. Na prośbę organizatorów Tede zagrał tam ocenzurowany repertuar.

- W ogóle nie było słowa o koncercie w Kraśniku w ocenzurowanej wersji. Jeśli organizatorzy zwróciliby się z taką prośbą nawet na pięć minut przez rozpoczęciem występu nie byłoby żadnego problemu, bo Jacek (Graniecki, czyli Tede - red.) gra też koncerty w tak zwanej czystej wersji - mówi w rozmowie z nami Kamil Jaczyński z wytwórni muzycznej Wielkie Joł, która w czwartek wydała oświadczenie w tej sprawie. - Nikt o tym jednak nawet nie wspomniał.

Organizacją imprezy zajmowało się kraśnickie Centrum Kultury i Promocji. W czwartek dyrektor placówki powiedział, że nie warto dalej drążyć tego tematu. - Jestem zażenowany całą tą sytuacją. Podobnie młodzi ludzie, którzy świetnie bawili się na koncercie - powiedział. - Mnie taki język razi, ale o gustach się nie dyskutuje. Sprawą wulgaryzmów w kontekście zapisu w umowie o zachowaniu dobrych obyczajów, a także 2-godzinnego opóźnienia zajmują się prawnicy.

Za koncert z miejskich pieniędzy poszło ok. 17 tys. zł.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto