Radni mieli zająć się pakietem uchwał dotyczących gospodarowaniem odpadami komunalnymi. Przed godz. 9.00 przed zamkniętym jeszcze budynkiem Urzędu Stanu Cywilnego przy ul. Urzędowskiej spotkaliśmy kilku radnych, którzy czekali na rozpoczęcie obrad sesji. Po 9.00 przedstawicieli kraśnickiej rady oraz dziennikarzy wpuszczono do środka. Przy świątecznej choince radni wyjaśniali, że są gotowi do merytorycznej dyskusji.
Zbigniew Marcinkowski, wiceprzewodniczący RM: Jesteśmy gotowi do dyskusji nad dokumentami. Niestety nie mamy drugiej strony
- Zwołano sesję w nadzwyczajnym trybie, o której zostaliśmy powiadomieni. Dostaliśmy prawidłowo sporządzone dokumenty i jesteśmy gotowi do dyskusji nad nimi. Niestety nie mamy drugiej strony - mówił Zbigniew Marcinkowski (PO), wiceprzewodniczący Rady Miasta w Kraśniku.
Podczas piątkowej sesji radni mieli m.in. debatować nad ustaleniem regulaminu porządku i czystości w Kraśniku oraz ustaleniem stawki za wywóz śmieci. - To bardzo ważny temat. Dokumenty te powinny być uchwalone do końca roku. Uważam, że tego tematu nie można odkładać w czasie – dodawał wiceprzewodniczący RM.
Na sesję, której w rzeczywistości nie było przybyli: dwoje wiceprzewodniczących rady - Zbigniew Marcinkowski i Dorota Posyniak oraz Tadeusz Bartoś, Mariusz Depta, Krzysztof Latosiewicz i Paweł Świderski.
Czemu przyszli skoro wiedzieli, że sesję odwołano?
Paweł Świderski, radny PO: Zapytałem czemu nie ma sesji. Odpowiedź: bo nie ma
W środę radni zostali powiadomieni o odwołaniu sesji. Czemu pojawili się zatem w piątek w USC? – W sytuacji, kiedy z przyczyn znanych przewodniczącemu sesja została odwołana należało powiadomić o przyczynie i podać informację do ogólnej wiadomości zarówno radnym, jak i mieszkańcom Kraśnika. Tego nie uczyniono. Jesteśmy tutaj, by zadeklarować dalszą pracę, a nie opieszałość – argumentował Marcinkowski. – To drugi przypadek kiedy sesja nadzwyczajna zostaje odwołana.
- Jakie są powody odwołania? Osobiste? Brak większości? Czy jeszcze inne? Wyrzucanie kolejnych pieniędzy w błoto na drukowanie tych samych dokumentów i nieobradowanie nad nimi jest przykładem arogancji władzy. A z tym przecież mieliśmy już do czynienia – mówił Paweł Świderski. – Jak zapytałem: czemu nie ma sesji? Dostałem odpowiedź: bo nie ma. To nie jest dla mnie powód.
- To lekceważący stosunek do radnych i społeczeństwa – sądzi Dorota Posyniak, wiceprzewodnicząca RM.
"To arogancja władzy"
Na ostatniej zwyczajnej sesji RM w Kraśniku wybrano nowego przewodniczącego. Został nim Jan Albiniak. To on odwołał sesję na wniosek burmistrza.
- To arogancja władzy. Potwierdza się sposób w jaki władza szanuje mieszkańców. Przecież śmiecie to bardzo ważna sprawa. Niech mieszkańcy sami to ocenią – mówił Tadeusz Bartoś.
Mariusz Depta, radny PO ucieszył się z faktu zwołania sesji w przedświątecznym terminie. - Myślałem, że burmistrz będzie miał dobre wiadomości dla mieszkańców. Byłem pełen nadziei, że odwoła pewną podwyżkę na śmieciach. Czuję się trochę oszukany – wyjaśniał radny.
- Może w końcu, przed świętami doszlibyśmy do konsensusu. Szkoda, że sesja się nie odbyła - mówił Krzysztof Latosiewicz, radny "Lubię Kraśnik".
- Może 2013 będzie lepszy - skwitowali radni
Mirosław Włodarczyk: Naprawdę, nie rozumiem tego
Mirosław Włodarczyk nie potrafi zrozumieć toku rozumowania radnych, którzy stawili się w piątek w USC. - Co radni chcą pokazać pojawiając się na sesji? Naprawdę, nie rozumiem tego - mówi Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika. - Też nie podoba mi się zwoływanie i odwoływanie sesji i chciałbym unikać tego typu sytuacji. Sesję odwołano tylko z jednego powodu. Dzisiaj ma się toczyć dyskusja dotycząca korekty ustawy w polskim parlamencie. Z naszych informacji wynika, że mają nastąpić zmiany polegające na wprowadzeniu nowego sposobu naliczania opłat za wywóz śmieci. Nie chcieliśmy wprowadzać czegoś, co być może trzeba będzie zmieniać. Do dyskusji powrócimy w 2013 roku.
Na podjęcie uchwały "śmieciowej" gminy mają czas do końca 2012r. Okazuje się, że w województwie lubelskim termin jest dłuższy. - Myśleliśmy, ze regulamin musi być uchwalony do końca roku. Jest też drugi zapis, że ma to nastąpić pół roku po uchwaleniu planu wojewódzkiego, a tam było opóźnienie. Mamy zatem czas do końca stycznia na podjęcie uchwał - mówi włodarz Kraśnika.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?