Kraśnicka Fabryka Łożysk Tocznych jest jednym z większych w Europie producentów łożysk stożkowych, kulkowych, walcowych i wielkogabarytowych. Zatrudnia około 2 tysięcy osób. W ubiegłym roku została sprywatyzowana. Akcje polskiej spółki przejął chiński inwestor.
Nowy właściciel fabryki to firma ZXY Luxembourg Investment, która należy do kontrolowanej przez władze Chińskiej Republiki Ludowej grupy kapitałowej Tri-Ring Group Corporation działającej w przemyśle motoryzacyjnym, m.in. produkując części samochodowe.
Po podpisaniu umowy z nowym nabywcą w październiku ub. roku uzgodniono pakiet socjalny dla pracowników. Na jego mocy załodze spółki zagwarantowano zatrudnienie na okres 52 miesięcy. Pracownicy dostali też bonus prywatyzacyjny i podwyżki płac.
Szczegóły umowy prywatyzacyjnej, w tym informacja dotycząca ceny sprzedaży akcji chińskiemu inwestorowi, nie ujrzały jednak światła dziennego. Walczą o to senatorowie PiS: Grzegorz Bierecki (twórca i współzałożyciel SKOK) oraz prof. Henryk Cioch. We wtorkowy wieczór wzięli oni udział w debacie dotyczącej losów FŁT, którą zorganizowano w kraśnickim Centrum Kultury i Promocji. Poza senatorami obecne były także władze Kraśnika: burmistrz Mirosław Włodarczyk oraz jego zastępcy: Jarosław Stawiarski i Zbigniew Dżugaj.
Senatorowie jeszcze w tamtym roku w sprawie prywatyzacji FŁT złożyli oświadczenia w Senacie. Pytania skierowano do prezesa ARP (agencja była większościowym udziałowcem FŁT - red.) oraz ministra Skarbu Państwa. - Treść umów objęta jest tajemnicą - wynika z odpowiedzi. Jak poinformowała ARP cena transakcji będzie ujawniona dopiero po 3 latach od sprzedaży.
Parlamentarzyści nie składają broni. Chcą, aby umowę prywatyzacji zakładu wzięła pod lupę Najwyższa Izba Kontroli. Domagają się też odpowiedzi na pytania o plany inwestycyjne nowego właściciela czy respektowanie praw pracowniczych.
- Gwarantujemy mieszkańcom Kraśnika, że nie zostawimy tej sprawy - zapewniał podczas wtorkowej debaty senator Grzegorz Bierecki. - Kontrola NIK jest potrzebna, aby sprawdzić czy działania, które są prowadzone nie naruszają kontraktu i nie godzą w interesy gospodarcze Polski - przekonywał.
Jak dodał chiński inwestor jest "gościem na naszej ziemi". - Dlatego powinien przestrzegać naszych standardów. Jako goście są zobowiązani do tego, aby działać w oparciu o nasze prawo - mówił. - A my z kolei mamy prawo i obowiązek wiedzieć, co dalej dzieje się z zakładem.
Na kwestię flag wywieszonych przed kraśnickim zakładem zwrócił z kolei uwagę Jarosław Stawiarski, zastępca burmistrza Kraśnika. Jak powiedział zdjęto flagę Unii Europejskiej i wywieszono chińską. Dziwił się jednocześnie, że pozwolił na to "lukratywny działacz PO - prezes Grzegorz Jasiński".
Odniósł się także do celu debaty. Poinformował, że nie ma żadnej współpracy między miastem a nowym właścicielem FŁT. Nie ma też odpowiedzi na wiele pytań, w tym tych dotyczących planów inwestycyjnych zakładu. - Widzę, że teraz najważniejszą inwestycją prezesa jest jego nowe BMW X 5 - mówił Stawiarski.
Chińczycy przejęli kraśnicką FŁT. Umowa podpisana ZDJĘCIA
Pismo w sprawie kontroli NIK ma zostać złożone jeszcze w tym tygodniu. Senatorowie zapowiedzieli jednocześnie, że będą stale monitorować sytuację związaną z kraśnicką FŁT.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?