Młodzież z Kraśnika skonstruowała robota na międzynarodowe zawody. Znów są jedyną europejską drużyną

Na zbudowanie robota młode inżynierskie talenty miały sześć tygodni. - Do wykonania zostały nam jeszcze kosmetyczne elementy, konstrukcyjnie urządzenie jest gotowe - opowiadał podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami Dariusz Głuchowski, nauczyciel z Zespołu Szkół nr 3, który stworzył drużynę Spice Gears i sprawuje nad nią opiekę merytoryczną.

Kraśnicka drużyna, którą stanowią uczniowie Zespołu Szkół nr 3 i Zespołu Szkół nr 2, a także jeden uczeń ze szkoły w Zakrzówku, zaprezentuje swojego robota podczas jednego z regionalnych, międzynarodowych finałów, który zaplanowano w Calgary w Kanadzie. Powalczy tam w konkursie FCR, który łączy naukowe podejście w dziedzinie robotyki i nowoczesne technologie z rywalizacją o sportowym charakterze. Urządzenie będzie musiało wykonać określone przez organizatorów zadania.

Tematyką tegorocznej edycji jest steampunk (to nurt fantastyki - red.). Robot będzie musiał m.in. strzelać piłkami do celu, wspinać się po linie i przenosić w określone miejsce elementy przypominające duże zębate koła.

- Drużynę tworzy 36 osób, z czego około 20 aktywnie i z zaangażowaniem włączało się w prace nad stworzeniem robota - mówił Szymon Szostak, kapitan kraśnickiej drużyny.

Do Kanady poleci 15 uczniów. Prestiżowy First Robotics Competition to doroczny konkurs konstruowania robotów dla szkół z całego świata.

- W tym konkursie startujemy po raz drugi. Po raz kolejny będziemy jedyną europejską drużyną - podkreślał Dariusz Głuchowski.

We wtorkowym spotkaniu wzięły też udział władze powiatu. - Chciałbym podkreślić wymiar tego przedsięwzięcia. To są historyczne sprawy dla naszego powiatu - mówił Andrzej Maj, starosta kraśnicki. - Bo wydawało się, że są to rzeczy na poziomie politechniki. Kraśnicka młodzież pokazała jednak, że można zbudować robota już na poziomie szkoły średniej. Dla powiatu ma to ogromny wymiar promocyjny, bo mówi się o nas za granicą. Dzięki temu zgłaszają się do nas kolejne firmy, które finansowo pomagają w tej kosztownej inicjatywie. Chciałbym też zaapelować o zgłaszanie się innych sponsorów - dodawał.

Finał konkurs w Kanadzie zaplanowano na początek kwietnia. Robot z Kraśnika nie ma jeszcze swojej nazwy. Poprzedni był nazwany Richardem I (jednym z mentorów drużyny jest bowiem Ryszard Kuśmierczyk, były kraśniczanin, obecnie mieszkający z kanadyjskim Windsor - red.). - Musimy go jakoś nazwać, bo takie są wymogi konkursu. Teraz padają różne nazwy. Na przykład akwarium - mówił Bartosz Pisiak, jeden z mentorów kraśnickiej drużyny. Ale możliwe, że będzie to Richard II.

W tamtym roku robot ekipy z Kraśnika został wyróżniony nagrodą Judges Award w czasie zawodów regionalnych zorganizowanych w Windsor.

Zobacz także:
Lubelskie: Mundurowi grali w piłkę w Kraśniku. Zwyciężyła ekipa Straży Granicznej z Dorohuska (ZDJĘCIA)
Śmiertelny wypadek w Bliskowicach. Kierowca citroena wpadł w poślizg i wjechał w 82-latkę
Kraśnik: Młodzież z "Górki" zachęcała do dbania o środowisko organizując Dzień Ciepłego Swetra (ZDJĘCIA)