MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ul. Rumiankowej byli wstrząśnięci zabójstwem 76-latki

źródło: Fakt, oprac. SM
TK
76-letnia Teresa Ż. z Kraśnika zginęła 28 lipca od uderzeń kijem. Zabił ją 47-letni głuchoniemy syn. Dzień później przyszedł na komendę policji z kartką na której napisał, że zabił matkę. - Sąsiedzi obserwujący policyjną akcję są wstrząśnięci. Wszyscy znali emerytowaną nauczycielkę i jej głuchoniemego syna - donosi "Fakt".

Szczegóły zabójstwa 76-letniej nauczycielki z Kraśnika opisuje środowy "Fakt". - Kiedy czwartkowego wieczora Dariusz Ż. (47 l.) położył przed oficerem dyżurnym z komendy w Kraśniku (woj. lubelskie) kartkę, policjant aż oniemiał. Na skrawku papieru mężczyzna napisał, że zabił własną matkę. Na żadne pytanie odpowiedzieć nie mógł, bo jest głuchoniemy - czytamy.

Jak informuje gazeta policjanci potraktowali sprawę bardzo poważnie. Razem z podejrzanym ruszyli na ul. Rumiankową. Tam w jednym z nowych bloków znaleźli ciało emerytki. – Znaleźliśmy zwłoki starszej kobiety. Dariusz Ż. napisał na kolejnej kartce, że zabił ją poprzedniego dnia - opowiada dziennikarzom "Faktu" Janusz Majewski, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.

Widok był makabryczny. Teresa Ż. (76 l.) zginęła od kilkunastu ciosów zadanych kijem bejsbolowym. Sąsiedzi obserwujący policyjną akcję są wstrząśnięci. Wszyscy znali emerytowaną nauczycielkę i jej głuchoniemego syna.

- To byli bardzo porządni ludzie. Darek jeszcze niedawno pracował w spółdzielni inwalidów. Pani Teresa była już na emeryturze. Widać było że są sobie bardzo bliscy. Ona go bardzo kochała - mówi gazecie "Fakt" jeden z mieszkańców bloku przy Rumiankowej.

Matkobójca trafił do aresztu. Jak czytamy w gazecie ze względu na to, iż nie udało się błyskawicznie załatwić tłumacza z języka migowego, wszystkie czynności wykonywane były z nim za pomocą kartek i długopisu. Dopiero na posiedzeniu sądowym pojawił się biegły tłumacz.

Jak poinformowała na łamach "Faktu" rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Beata Syk Jankowska, Dariusz M. przyznał się do zabójstwa. Mężczyzna wyjaśnił, że między nim a matką doszło do konfliktu. Za popełnioną zbrodnię podejrzanemu grozi nawet dożywotnie więzienie.

- Prawdopodobnie powodem zbrodni był złoty matiz należący do Teresy Ż. Samochód ciągle stoi przez blokiem przy Rumiankowej. Starsza kobieta nie chciała się zgodzić, żeby syn jeździł jej autem. Uważała, że to zbyt niebezpieczne. Dariusz Ż. wpadł we wściekłość i zaatakował matkę kijem - donosi "Fakt".

źródło: Fakt

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto