Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekarze z Kraśnika uwikłani w aferę taśmową będą sądzeni przed kraśnickim sądem?

Sandra Michalewska
sxc.hu/zdjęcie ilustracyjne
Kraśnicki sąd zajmie się sprawą lekarzy z Kraśnika zamieszanych w tzw. aferę taśmową? Proces miał się toczyć przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia, ale śledczy wnioskują o jej przekazanie kraśnickiej temidzie. Decyzja należy do Sądu Najwyższego.

- W tej sprawie sąd postanowił zwrócić się do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, a konkretnie Sądowi Rejonowemu w Kraśniku. Na chwilę obecną akta nie zostały zwrócone z Sądu Najwyższego z decyzją - poinformowali nas pracownicy Samodzielnej Sekcji Prasowej Sądu Okręgowego w Warszawie.

Sprawa dotyczy dwóch lekarzy z Kraśnika. Piotrowi Z. i Edmundowi Z. zarzucono przyjęcie łapówek w związku z bezprawnie wystawianymi zaświadczeniami, a w jednym przypadku także wystawianie zaświadczenia potwierdzającego nieprawdę.

Łapówki miał wręczać znany biznesmen Marek F., uwikłany i skazany za udział w tzw. aferze podsłuchowej. Oskarżono go o dwukrotnie przekazanie korzyści majątkowej lekarzom w zamian za wydanie "lewych" zwolnień usprawiedliwiających niestawiennictwo F. w charakterze podejrzanego przed Urzędem Kontroli Skarbowej oraz w prokuraturze.

Tym samym aktem oskarżenia objęto także Krzysztofa Sz., lubelskiego detektywa i właściciela agencji detektywistycznej mającej siedziby w wielu miastach w całym kraju. Zarzucono mu powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych, a także podżeganie i wręczanie korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne.

Sz. miał powoływać się wobec swoich klientów na wpływy w policji i - zdaniem śledczych - w zamian za korzyści majątkowe podejmował się załatwienia ich spraw. Przy ich realizacji miał nielegalnie pozyskiwać dane z systemów państwowych. Jednym z klientów był Marek F., który w grudniu 2014r. zwrócił się do Krzysztofa Sz. o pomoc w "zorganizowaniu" zaświadczenia lekarskiego usprawiedliwiającego jego nieobecność w Urzędzie Kontroli Skarbowego we wrocławskim Ośrodku Zamiejscowym w Legnicy.

Odpowiednie zaświadczenia lekarskie zostały wystawione przez dwóch lekarzy z Kraśnika, którzy nie przeprowadzili badań oskarżonego. Jeden z lekarzy pełnił funkcję biegłego sądowego.

Podobna sytuacja miała miejsce w marcu 2015r., kiedy F. był wezwany do stawiennictwa w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku. Za pośrednictwem Sz. Marek F. przekazał łapówkę lekarzowi Piotrowi Z., który wystawił zaświadczenie nie badając oskarżonego.

Marek F. i Krzysztof Sz. przyznali się do zarzuconych im czynów. Z kolei lekarz Piotr Z. i jego ojciec Edmund, nie przyznali się i złożyli wyjaśnienia. Jak informują śledczy w ocenie prokuratury są one sprzeczne z materiałem dowodowym.

Wobec Marka F., Krzysztofa Sz. i Piotra Z. zastosowano dozory policji. Dodatkowo Z. został zawieszony w pełnieniu funkcji biegłego sądowego.

Oskarżonym medykom grozi do 10 lat więzienia.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto