18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraśnik: Ściął topolę bez pozwolenia. Miasto umorzyło ponad 18 tys. zł kary

SM
Mieszkaniec Kraśnika ściął topolę bez pozwolenia. Miasto umorzyło mu ponad 18 tys. zł kary.
Mieszkaniec Kraśnika ściął topolę bez pozwolenia. Miasto umorzyło mu ponad 18 tys. zł kary. SM
Okoliczności w jakich doszło do usunięcia drzewa oraz ciężka sytuacja materialna państwa Biernatów sprawiły, że kraśniccy urzędnicy umorzyli karę ponad 18 tysięcy złotych za nielegalne ścięcie topoli przy ul. Urzędowskiej.

Sprawa odbiła się szerokim echem kilka miesięcy temu, kiedy mieszkaniec Kraśnika - jak relacjonował w obronie życia swojej matki - ściął topolę.

- Drzewo przewróciło się na mnie. Byłam świeżo po operacji i akurat zaganiałam kury - relacjonuje 78-letnia Janina Biernat z Kraśnika. - Dobrze, że przyszedł syn z pracy i zobaczył, że nie ma mnie w domu. Wyszedł na podwórze, a ja wrzeszczałam pod drzewem, żeby ktoś mi pomógł. Syn wziął piłę i ściął drzewo uwalniając mnie.

Syn pani Janiny - Sylwester nie miał wątpliwości, co wówczas robić. - I gdyby drugi raz doszło do takiej sytuacji postąpiłbym podobnie. Wziąłbym piłę i nie zastanawiał się - przyznaje pan Sylwester.

Sprawa ujrzała światło dzienne, bo drzewo uszkodziło linię energetyczną. Zakład Energetyczny poinformował policję. - Z urzędu musieliśmy wszcząć takie postępowanie, bo wynika to z przepisów polskiego prawa. Nie mogliśmy od tego odstąpić - tłumaczył w piątek państwu Biernatom Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika.

Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody i rozporządzeniem ministra środowiska RP w sprawie stawek opłat dla poszczególnych rodzajów i gatunków drzew urzędnicy naliczyli karę za ścięcie topoli. Wysokość opiewała na kwotę 18 082,52 zł.

W piątek burmistrz poinformował o umorzeniu kary i wręczył decyzję państwu Biernatom. - Zasięgnęliśmy opinii prawnej. Dowiedzieliśmy się, że istnieje taka możliwość przy udziale radnych. I dziś ta sprawa, która odbiła się szerokim echem wśród społeczności nie tylko kraśnickiej, ale i ogólnopolskiej dobiega końca. Sytuacja była jednak bardzo niepokojąca, bo egzekucja wisiała na włosku - mówi Mirosław Włodarczyk dodając: - My takich pozwoleń wydajemy całą masę. Każdy kto ścina drzewo musi wystąpić o pozwolenie.

Podejmując decyzję burmistrz wziął pod uwagę bardzo ciężką sytuację materialną rodziny Biernatów oraz okoliczności, w jakich doszło do usunięcia drzewa. - W czerwcu br. w związku z pojawieniem się nowych, istotnych okoliczności dotyczących tej sprawy, o których UM nie był informowany w toku prowadzonego postępowania administracyjnego burmistrz podjął decyzję o wstrzymaniu postępowania egzekucyjnego - wyjaśnia Michał Mulawa, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Kraśniku.

Jednocześnie urzędnicy wznowili postępowanie wyjaśniające. - Wystąpiliśmy do wszystkich możliwych służb i instytucji w celu weryfikacji informacji dotyczących zagrożenia życia lub zdrowia - dodaje Mulawa.

Miasto umorzyło karę w wysokości 18 082,52 zł wraz z odsetkami w kwocie 1809,7 zł.

- Cieszę się, że to już koniec tej sprawy. Jestem bardzo wdzięczna, bo nie dalibyśmy rady spłacić tak ogromnej sumy - przyznaje Janina Biernat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto