Radny Iwan bojkotował posiedzenia Rady Miasta od czerwca br. Mówił, że to wyraz dezaprobaty wobec działań burmistrza i jego urzędników, którzy od dawna nie uregulowali spraw, o które zabiegał radny. Chodziło m.in. o budowę sieci kanalizacji deszczowej na osiedlu Widok czy kwestię problemu parkowania samochodów przy ul. Mickiewicza. Urzędnicy podkreślali, że w każdej sprawie są skłonni do rozmów.
- Zmieniam formułę protestu, bo tematy są w większości załatwione. Teraz zamierzam zabierać głos na sesjach w tych sprawach, których nie udało się jeszcze sfinalizować - mówi Piotr Iwan, radny i prezes "Metalowca", największej spółdzielni mieszkaniowej w mieście - Mój protest uważam za skuteczną formę, bo cel jest w miarę osiągnięty. Nie wiem czy w innym przypadku sprawy ruszyłyby do przodu - dodaje.
Piotr Iwan tylko częściowo nie pobierał diety, która przysługuje każdemu radnemu. Podstawą jej naliczenia - zgodnie z przyjętą uchwałą Rady Miasta - nie jest bowiem wyłącznie uczestnictwo w sesjach.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?