Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Stawiarski, wiceburmistrz Kraśnika: Mam lekki żal, że sąd nie poczekał

SM
Jarosław Stawiarski, wiceburmistrz Kraśnika: Miałem spotkanie z radnymi w sprawie komisji rewizyjnej. Spóźnienie wynikało z przedłużenia się moich obowiązków służbowych. Wyszedłem (z urzędu -SM) pięć po drugiej. W sądzie byłem dziesięć po. Mam lekki żal, że sąd nie poczekał tych kilku minut. Z decyzją sądu się nie dyskutuje, muszę się więc z nią zgodzić.
Jarosław Stawiarski, wiceburmistrz Kraśnika: Miałem spotkanie z radnymi w sprawie komisji rewizyjnej. Spóźnienie wynikało z przedłużenia się moich obowiązków służbowych. Wyszedłem (z urzędu -SM) pięć po drugiej. W sądzie byłem dziesięć po. Mam lekki żal, że sąd nie poczekał tych kilku minut. Z decyzją sądu się nie dyskutuje, muszę się więc z nią zgodzić. archiwum
To była bezprecedensowa sprawa dwóch politycznych konkurentów. Jej finał wielu może jednak rozczarować. Ze względu na nieobecność oskarżyciela prywatnego na rozprawie głównej sąd umorzył postępowanie dotyczące znieważenia Jarosława Stawiarskiego przez radnego Madejka. Wiceburmistrz nie ukrywa rozgoryczenia. - Mam lekki żal, że sąd nie poczekał tych kilku minut. Z decyzją sądu się jednak nie dyskutuje. Muszę się więc z nią zgodzić - przyznaje zastępca burmistrza miasta.

W poniedziałek mieliśmy być świadkami kolejnej odsłony bezprecedensowego procesu. Niespodziewanie sąd umorzył jednak postępowanie ze względu na niestawiennictwo oskarżyciela prywatnego na rozprawie głównej bez usprawiedliwionych powodów. Zgodnie z kodeksem postępowania karnego uważa się to za odstąpienie od oskarżenia.

- Miałem spotkanie z radnymi w sprawie komisji rewizyjnej. Spóźnienie wynikało z przedłużenia się moich obowiązków służbowych. Wyszedłem (z urzędu -SM) pięć po drugiej. W sądzie byłem dziesięć po. Mam lekki żal, że sąd nie poczekał tych kilku minut. Z decyzją sądu się jednak nie dyskutuje. Muszę się więc z nią zgodzić - przyznaje zastępca burmistrza miasta.

Proces w tej sprawie trwał prawie pół roku. - Ta sprawa kosztowała mnie bardzo dużo zdrowia - mówi Jarosław Stawiarski, który ma 7 dni na złożenie zażalenia na decyzję sądu. - Być może się odwołam - dodaje.

Kraśnik: Wiceburmistrz Stawiarski kontra radny Madejek. Ruszył proces. Nie ma pojednania
Jarosław Stawiarski spóźnił się na rozprawę. Sąd umorzył postępowanie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto