Czat z Piotrem Janczarkiem, kandydatem na burmistrza Kraśnika

Witamy! Z lekkim opóźnieniem zaczynamy nasz czat.

Piotr Janczarek: Przepraszam Internautów, którzy tydzień temu planowali porozmawiać ze mną na czacie. Niestety okoliczności, których nie mogłem wcześniej dokładnie przewidzieć spowodowały, iż musiałem z tego czatu zrezygnować. Ale dzisiaj jestem do dyspozycji Internautów i z olbrzymią przyjemnością podzielę się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi naszego miasta, jak również moim i naszego komitetu wyborczego planami na rozwój Kraśnika.

Jakie są Pana plany dotyczące komunikacji publicznej? Co Pan sądzi o reorganizacji sposobu funkcjonowania komunikacji miejskiej i powiatowej, a więc o wprowadzeniu tzw. wspólnego biletu, podpisaniu porozumień międzygminnych z okolicznymi gminami i wspólnego tworzenia komunikacji? Czy nie uważa Pan, że gmina wiejska powinna ściśle współpracować z miastem i tworzyć wspólną komunikację z MPK?
Jakie są Pana plany dotyczące MPK w Kraśniku na najbliższą kadencję? Czy Kraśnik stać na bezpłatną komunikację miejską?

Uważam, że bardzo dobrym pomysłem jest współpraca miasta z powiatem czyli z gminami wiejskimi jeśli chodzi o wspólny system komunikacji miejskiej i podmiejskiej. To dobry pomysł.

Jeśli chodzi o bezpłatną komunikację miejską to z pewnością należałoby przeprowadzić dokładne analizy związane przede wszystkim ze stanem taboru i możliwościami związanymi z obniżeniem kosztów obecnego systemu komunikacyjnego. Dopiero po tych analizach można byłoby podjąć świadomą decyzję odnośnie kosztów biletów. Na tym etapie nie za bardzo wyobrażam sobie zniesienie opłat za przejazdy komunikacją miejską.

Czy pan jako członek PSL, jeśli zostanie burmistrzem będzie zatrudniał ludzi z legitymacją PSL, a jeśli nie, czy zamierza Pan kogoś zwolnić w urzędzie i jednostkach miasta?

Nigdy w dotychczasowej pracy nie posługiwałem się w podejmowaniu decyzji zarówno kadrowych, jak i gospodarczych względami politycznymi. Przez ostatnie kilka lat budowałem zespoły programowe i do pozyskiwania funduszy unijnych wyłącznie eksperckie. W związku z tym w perspektywie też będę zarządzał zasobami ludzkimi biorąc pod uwagę wyłącznie czynnik kompetencyjny. Z pewnością w obecnych strukturach Urzędu Miasta brakuje kilku stanowisk bądź komórek organizacyjnych, które byłyby odpowiedzialne za rozwój gospodarczy naszego miasta i pozyskiwanie środków zewnętrznych.

Myślę, że zdecydowana większość obecnych kadr Urzędu Miasta to osoby odpowiedzialne i kompetentne. Właściwie zorganizowane i zorientowane na odpowiednie cele są w stanie efektywnie i właściwie pracować. W latach 2015-2020 będą możliwości podnoszenia kompetencji zawodowych poprzez udział w różnego rodzaju szkoleniach, które mogą być dofinansowane nawet do 100%. Z pewnością bardzo mocno chciałbym taką możliwość wykorzystać, by osoby zorientowane na podnoszenie swoich umiejętności i kwalifikacji, obecnie pracujące w UM mogły z takich możliwości skorzystać.

Dlaczego Pan został pozbawiony stanowiska Dyrektora Departamentu Gospodarki i Innowacji?

Nie zostałem pozbawiony stanowiska dyrektora Departamentu Gospodarki i Innowacji w Urzędzie Marszałkowskim. W porozumieniu z moim pracodawcą, marszałkiem województwa lubelskiego, zdecydowałem się podjąć nowego wyzwania, jakim jest wspieranie rozwoju województwa lubelskiego w najbardziej nowoczesnym, innowacyjnym i perspektywicznym kierunku, jakim jest informatyka i automatyka. Informatyka i automatyka w latach 2014-2020 w mojej ocenie będzie największą szansą dla województwa lubelskiego na skok cywilizacyjny w obszarze rozwoju gospodarczego i tworzenia nowoczesnych miejsc pracy. Moje kompetencje i dotychczasowe sukcesy zawodowe wg pozwoliły mi z pełną odpowiedzialnością i świadomością podjąć się tego zadania.

Od 1 stycznia 2014r. koordynuję w Urzędzie Marszałkowskim jako pełnomocnik marszałka województwa lubelskiego ds. cyfryzacji wszystkie projekty związane z cyfryzacją województwa z najważniejszym projektem "Sieć szerokopasmowa Polski Wschodniej - województwo lubelskie", którego zadaniem jest zbudowanie autostrady światłowodowej pokrywającej całe województwo.

W najważniejszym dokumencie strategicznym woj. lub. - Regionalnej Strategii Innowacji informatyka i automatyka jest jedną z najważniejszych przyszłościowych specjalizacji województwa lubelskiego, a w nowym RPO dla naszego województwa oś Cyfrowe - Lubelskie jest jedną z najważniejszych osi, z której finansowane będą przyszłe projekty związane z informatyką i automatyką. Najwięcej nowych miejsc pracy i najbardziej nowoczesnych oraz trwałych moim zdaniem będzie powstawało w obszarze tej specjalizacji. To jest w branżach i dziedzinach gospodarki województwa lubelskiego związanych z produkcją maszyn i urządzeń dla rolnictwa, górnictwa i OZE, mechatroniki, robotyki, nowoczesnej mechaniki, przemysłów kreatywnych, produkcji oprogramowania na komputery i smartfony i usług internetowych.

Z dużą radością i satysfakcją biorąc pod uwagę powyższe podjąłem się skoordynowania wszystkich działań i projektów dotychczas rozproszonych w kilku departamentach Urzędu Marszałkowskiego i jednostkach organizacyjnych samorządu województwa lubelskiego, bo nie mogłem tego robić z poziomu jednego departamentu. Obecnie po skoordynowaniu i zakończeniu najważniejszych projektów cyfrowych tego okresu programowania zostanie stworzony Departament Cyfryzacji na wzór innych samorządów z terenu naszego kraju.

Ile kosztowała kampania? Skąd na nią środki? Czy limit nie został przekroczony?

Oczywiście limit wydatków nie został przekroczony. Znane są nam doskonale limity przypadające na kandydata na burmistrza, jak również kandydatów do Rady Miasta. Wszystkie środki na kampanię pochodzą z wpłat od poszczególnych kandydatów z Komitetu Wyborczego Wyborców Piotra Janczarka i kandydata na burmistrza.

Nad całością przepływów finansowych i poziomem limitów w odniesieniu do poszczególnych osób czuwa pełnomocnik wyborczy ds. finansowych.

Jeśli chodzi o głośne w mediach tematy wycieczek do Zamościa i Lublina oraz Informatora Radnego to wyjaśniam, że zostały one sfinansowane w 100% ze środków własnych w czerwcu i lipcu poza oficjalnym okresem kampanii wyborczej.

Jakie są realne szanse pozyskania inwestorów do strefy i stworzenia nowych miejsc pracy w Kraśniku?

Z mojego punktu widzenia są na to bardzo realne szanse. Nie bez przesady w naszym programie wyborczym zadeklarowaliśmy możliwość pozyskania 5 inwestorów, którzy zainwestują 100 mln środków zewnętrznych. Już obecnie prowadzę rozmowy z 4 inwestorami zewnętrznymi reprezentującymi braże ICT, farmaceutyczną, produkcji żywności funkcjonalnej i produkcji elementów do urządzeń związanych z energetyką odnawialną.

Oczywiście ci inwestorzy będą zainteresowani zainwestowaniem w Kraśniku i tworzeniem nowych miejsc pracy w momencie, kiedy strefa gospodarcza będzie dobrze skomunikowana z drogą krajową i planowaną drogą ekspresową S19. Od blisko roku we współpracy ze starostą kraśnickim podejmujemy działania zmierzające do tego, by w przyszłym roku wybudować dojazd do strefy gospodarczej będącej przedłużeniem ul. al. Tysiąclecia. Dojazd do strefy będzie wybudowany dzięki środkom unijnym. Mamy już zapewnienie zarządu województwa lubelskiego o zabezpieczeniu na ten cel ponad 6 mln zł.

Oprócz moich starań idących w kierunku pozyskiwania inwestycji zewnętrznych bardzo mocno będę się skupiał nad wspieraniem lokalnej przedsiębiorczości oraz wspieraniem młodych ludzi w zakładaniu własnej działalności gospodarczej.

Dlaczego nie startuje Pan z komitetu PSL, której to partii jest Pan członkiem?

Sytuacja gospodarcza naszego miasta jest bardzo trudna. W ostatnich kilkunastu latach, jak również w ostatniej kadencji zrealizowaliśmy bardzo niewiele ważnych projektów z punktu widzenia tworzenia nowych miejsc pracy i perspektyw dla młodych ludzi. Pozyskaliśmy niewielkie środki zewnętrzne w stosunku do ogólnej wartości projektów inwestycyjnych. To spowodowało poważny zastój gospodarczy i olbrzymie zadłużenie budżetu naszego miasta. By wyrwać miasto z zastoju gospodarczego i olbrzymiego opóźnienia potrzebny jest zespół ludzi kompetentnych, fachowców i ekspertów z różnych dziedzin i branż gospodarczych, a przede wszystkim ludzi niezwiązanych z lokalną polityką. Zdecydowana większość osób w KWW Piotra Janczarka to fachowcy, eksperci to osoby kompetentne w obszarach i branżach, których rozwój w Kraśniku może przynieść gospodarczy sukces. Stąd też uznaliśmy, że jedynie niezależny komitet wyborczy pozwoli zrealizować tak ambitny, nowoczesny i trudny program rozwoju gospodarczego naszego miasta.

A jeśli chodzi o moją osobę to w mojej kilkunastoletniej karierze zawodowej zawsze kierowałem się względami merytorycznymi, a nie politycznymi.

Dzielnica fabryczna przez wiele lat była lepiej doinwestowana i wyraźnie faworyzowana przez Piotra Cz. W programie obiecuje Pan Miasto Wspólnoty Dzielnic.
Jakie konkretne działania proponuje Pan w celu realizacji swojego postulatu "równomiernego rozwoju gospodarczego i społecznego" w obu dzielnicach?

Jednym z najważniejszych działań w odniesieniu do starej dzielnicy Kraśnika będzie opracowanie koncepcji zagospodarowania rynku wraz z otoczeniem i jego ożywieniem. Kolejną inwestycją, która jest w stanie ożywić starą część miasta będzie budowa drogi dojazdowej do strefy gospodarczej. Zdecydowanie wzrośnie wartość gruntów, działek wokół projektowanej drogi.

Dobrym pomysłem jest także realizacja małych, ale efektywnych projektów związanych z daną ulicą, osiedlem lub dzielnicą, tzw. minicentra aktywności społecznej stanowiącej ciekawą ofertę spędzania wolnego czasu jak najbliżej miejsca zamieszkania. Kolejnym punktem jest tworzenie i rewitalizacja terenów zielonych przy każdym osiedlu i w każdej dzielnicy. Konieczne jest także lepsze wykorzystanie amfiteatru kraśnickiego i rynku. Te miejsca powinny tętnić życiem. Tam powinni się spotykać młodzi ludzie, jak to jest w wielu podobnych miejscach w naszym województwie, a nawet powiecie kraśnickim (np. gmina Urzędów, Dzierzkowice i Wilkołaz).

Kończymy nasz czat. Dziękujemy, że nam towarzyszyliście!