Zmiany w Radzie Miasta w Kraśniku: Chcą odwołać Marcinkowskiego. Głosowanie w środę

- Pan Zbigniew Marcinkowski wykorzystuje funkcję przewodniczącego RM do działalności politycznej promując jedną opcję polityczną tj. Platformę Obywatelską oraz stowarzyszenie Rozwój i Bezpieczeństwo przy jednoczesnym dyskryminowaniu pozostałych radnych - brzmi uzasadnienie projektu uchwały ws. odwołania przewodniczącego Marcinkowskiego.

Klub PiS nie ma jednak większości w Radzie Miasta, więc aby odwołać przewodniczącego potrzebuje głosów innych radnych. W kuluarach mówi się o zawiązaniu koalicji z "Lewicą. Razem dla Kraśnika i Powiatu" (Agnieszka Lenart, Tadeusz Członka i Piotr Iwan).

Jak się jednak dowiedzieliśmy nie wszyscy radni z klubu PiS są skłonni poprzeć przedstawiciela "Lewicy. Razem dla Kraśnika i Powiatu".

- Nie dla wszystkich kandydatura Tadeusza Członki jest do przyjęcia. Lepszy byłby Piotr Iwan - mówi nam anonimowo osoba z kręgów Prawa i Sprawiedliwości.

- Na pewno nie zgodzę się na kandydowanie. Nie interesuje mnie ta funkcja - zastrzega radny Piotr Iwan, który w ostatnich wyborach startował z listy "Lewica. Razem dla Kraśnika i Powiatu".

O stołek chce z kolei powalczyć Tadeusz Członka. - Jeśli moja kandydatura zostanie zgłoszona to czemu nie? - mówi.

Czy różnice ideologiczne, werbalne wybryki i wzajemne polityczne utyskiwania na posiedzeniach Rady Miasta, jakie niejednokrotnie mogliśmy zaobserwować pozwolą radnym PiS, w tym m.in. Jackowi Zającowi i Jerzemu Misiakowi, zagłosować za kandydaturą Członki?

- "Dogadywanie" się PiS-u z Lewicą trwa już od wielu miesięcy, ale na dziś najprawdopodobniejszy scenariusz to odwołanie Marcinkowskiego i niepowołanie nowego przewodniczącego - przewiduje jeden z obserwatorów lokalnej polityki. - Wtedy triumfowałby oczywiście PiS, a Lewica musiałaby się obejść smakiem.

Nadzwyczajna sesja ws. zmian personalnych już w środę, 26 lutego. Początek o godz. 12.00.