Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakład Energetyczny znika z Kraśnika

Sandra Michalewska
W marcu związkowcy w ramach protestu blokowali krajową "19".
W marcu związkowcy w ramach protestu blokowali krajową "19". archiwum/SM
Zakład Energetyczny w Kraśniku przechodzi do lamusa. Od 1 maja będzie już tylko Posterunek Energetyczny podległy Puławom. Bezradni i przyparci do muru pracownicy w obawie o swoje miejsca pracy zdecydowali się podpisać porozumienia na mocy których rejon energetyczny Kraśnik połączono z jego puławskim odpowiednikiem.

PGE Dystrybucja przystąpiła do realizacji projektu mającego – według spółki - m.in. ograniczyć koszty funkcjonowania spółki oraz zwiększyć wydajność pracy rejonów i posterunków energetycznych. PGE chce połączyć poszczególne rejony energetyczne - Kraśnik z Puławami, Radzyń Podlaski z Białą Podlaską i Lubartów z Rejonem Energetycznym Lublin-Teren. Według założeń ma to nastąpić do końca 2013r. W Kraśniku już od 1 maja nie będzie Zakładu Energetycznego. Będzie jedynie posterunek.

Energetycy mówią "nie" likwidacji ZE w Kraśniku ZDJĘCIA WIDEO

- Pracownicy nie zostali przekonani, że to lepsza decyzja, bo nikt nas do tego nie przekona. Po prostu zostaliśmy złamani przez pracodawcę. Każdy z nas chce pracować i stąd decyzja o podpisaniu porozumień – mówi Jerzy Pielaszkiewicz, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" działającej w ZE w Kraśniku. - Ze strony związkowców na likwidację dalej nie ma zgody i wciąż będziemy walczyć o swoje. Teraz priorytetem jest dla nas utrzymanie siedziby posterunku w Kraśniku. Tak, by nikt z nas nie stracił pracy i nie został oddelegowany do innego miasta.

W czwartek – jeszcze do Zakładu Energetycznego – przyjechał dyrektor z Puław. - Rozmawialiśmy na temat zakresu naszych obowiązków, które jak na razie zostają takie, jakie były dotychczas. Przebieg rozmów był spokojny. Do dyrektora z Puław nie mamy przecież żadnych pretensji ani żalu. On nie jest tu tu winny – dodaje Pielaszkiewicz.

W obronie swojego zakładu pracy pracownicy w ostatnich tygodniach zorganizowali wiele spotkań. W ramach protestu w marcu zablokowali także drogę krajową nr 19. Mieli poparcie lubelskich parlamentarzystów oraz władz miasta. Niestety zakładu nie udało się uratować. – Nie uważamy, by to co robiliśmy było porażką. W końcu jak na razie nikt z nas nie traci pracy. I dalej będziemy walczyć o to, by siedziba została w Kraśniku. To ważne nie tylko z naszego punktu widzenia, ale także samych mieszkańców – kwituje przewodniczący Pielaszkiewicz.


Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Lubelski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto