Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To nie koniec walki o szkołę w Brzozówce

SM
- Będziemy szukać kompromisu. Chcemy porozumieć się  z wójtem i przekonać go, że szkoła stowarzyszeniowa to realne oszczędności i przyszłość dla gminy – mówi prezes Wcisło.
- Będziemy szukać kompromisu. Chcemy porozumieć się z wójtem i przekonać go, że szkoła stowarzyszeniowa to realne oszczędności i przyszłość dla gminy – mówi prezes Wcisło. archiwum
Wójt gminy Szastarka Tomasz Mularczyk zachował stanowisko. Niedzielne referendum w sprawie jego odwołania przed upływem kadencji okazało się nieważne z powodu za niskiej frekwencji. Jak zapowiadają przedstawiciele stowarzyszenia „Nadzieja” referendum nie zakończyło walki o szkołę.

W niedzielnym referendum wzięło udział 692 wyborców. Aby referendum było ważne, musiałoby wziąć w nim co najmniej 1599 osób (trzy piąte liczby wyborców, którzy uczestniczyli w głosowaniu w 2010 r. W poprzednich wyborach oddano 2665 głosów – red.). Zabrakło zatem 907 głosów.

- Spodziewaliśmy się takiego wyniku, bo przeważnie tego typu głosowania nie wychodzą z różnych powodów. Na pewno w przypadku referendum w Szastarce jednym z czynników niskiej frekwencji były nieodśnieżone drogi w dniu głosowania. Nie wiem dlaczego tak było i czy była to celowa zagrywka ze strony wójta – komentuje Bogusław Wcisło, prezes stowarzyszenia „Nadzieja”. – Nie udało nam się także dotrzeć do wszystkich mieszkańców z informacją na temat przedmiotu sporu, a nie wszyscy wiedzieli, że chodzi o szkołę z 50-letnią tradycją, którą zbudowali mieszkańcy gminy. Zebrania, które mieliśmy zrobić m.in. w Blinowie i Moczydłach zostały zabronione przez straż pożarną. Dlaczego? Nie wiem.

Czy to koniec walki o szkołę? – Absolutnie nie. Będziemy szukać kompromisu. Chcemy porozumieć się z wójtem i przekonać go, że szkoła stowarzyszeniowa to realne oszczędności i przyszłość dla gminy – dodaje prezes Wcisło.

Wójt jednak ma inne zdanie. - Wynik niedzielnego referendum to przede wszystkim sromotna klęska stowarzyszenia "Nadzieja" z Brzozówki. Z drugiej strony gminne referendum pokazało, że zwyciężył zdrowy rozsądek – ocenia Tomasz Mularczyk, wójt Szastarki. – Już czas na to, aby konflikt o szkołę się zakończył.

Co dalej z budynkiem szkoły? - Z mojej wiedzy wynika, że budynek szkoły jest nadal okupowany. Co będzie z nim dalej? Będziemy się starali zagospodarować go w jakiś sposób. Proponowałem już wcześniej "Nadziei" byśmy usiedli razem i porozmawiali o tym, co mogłoby się tam znaleźć. Przedstawiciele stowarzyszenia nie byli jednak tym zainteresowani - dodaje wójt.

Mieszkańcy Brzozówki okupowali budynek szkoły przez kilkanaście tygodni. - Cały czas o niego dbamy i dalej będziemy to robić. Musimy chronić dziedzictwo Brzozówki - przekonuje prezes "Nadziei".

Luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Lubelski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto