Sąd uznał, że sposób w jaki KTV zapowiadała debatę polityczną nie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd. W uzasadnieniu padło sformułowanie: "Do siedziby Kraśnik zostali zaproszeni obaj kandydaci na burmistrza miasta. Zarówno Piotr Czubiński, jak i Mirosław Włodarczyk. To, czy kandydaci stawią się w siedzibie telewizji zależało tylko od nich, mogli skorzystać z zaproszenia bądź nie”.
- Tak naprawdę sprawa się nie zakończyła, ponieważ złożyliśmy także wniosek do Rady Etyki Mediów i tam przekazaliśmy materiały. O ile KTV nie poniesie odpowiedzialności prawnej, to nie zapominajmy, że jest jeszcze odpowiedzialność etyczna. Co do wiarygodności Telewizji Kraśnik - niech ocenią ją Ci, którzy ją oglądają - tuż po rozprawie powiedział Mirosław Włodarczyk. - Mam nadzieję, że KTV stanie się telewizją, która będzie dopuszczała ocenę różnych środowisk w Kraśniku.
Właściciel stacji, Sławomir Opoka nie wyobrażał sobie innego zakończenia sprawy.
- Powtórzę to, co już mówiłem: pozew był zupełnie bezpodstawny. Nie miałem żadnych wątpliwości co do finału tej sprawy - powiedział.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?