18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stal wygrywa ze Spartą. Dreszczowiec z happy endem

Sandra Michalewska
W środowym meczu 5 kolejki IV ligi Stal Kraśnik podejmowała Spartę Rejowiec Fabryczny. Podopieczni trenera Jerzego Rota do przerwy przegrywali 0:1, by po zmianie stron strzelić aż 5 bramek i wygrać kolejny mecz przed własną publicznością.

W pierwszej części spotkania padła tylko jedna bramka, która dała prowadzenie przyjezdnym z Rejowca Fabrycznego. Jej autorem okazał się, znany z występów w Hetmanie Zamość i Odrze Wodzisław Śląski, napastnik Jacek Ziarkowski. Popularny "Ziaro" wykorzystał fatalny błąd kraśnickiej defensywy i wpakował piłkę do pustej bramki Marcina Mańki.

Gol do szatni nie załamał gospodarzy. Od początku drugiej odsłony Stalowcy rzucili się do odrabiania strat. Kibice Stali Kraśnik nie musieli długo czekać na efekty bardzo dobrej gry swoich pupili. Już w 47 minucie gry Tomasz Prasnal bez problemu pokonał golkipera z Rejowca doprowadzając do remisu. Potem było już tylko lepiej. Po efektownej konfrontacji sam na sam z bramkarzem kapitan kraśnickiej drużyny - Daniel Szewc strzelił bramkę dającą kraśniczanom prowadzenie. W 57 minucie kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Żwirki i Wigury ponownie wybuchnęli radością, gdyż gola na 3:1 strzelił Krzysztof Jabłoński. Po upływie 15 minut doskonałe podanie Piotra Fulary na bramkę zamienił Daniel Szewc.

W końcówce regulaminowego czasu gry Stalowcy nieco opadli z sił, czego wynikiem była strata bramki (87minuta). Kraśnickiego golkipera pokonał nikt inny jak najskuteczniejszy zawodnik Sparty- Jacek Ziarkowski.

Wynik spotkania na 5:2 już w doliczonym czasie gry ustalił Krzysztof Jabłoński.

Po meczu powiedzieli:
Jerzy Rot, trener Stali Kraśnik: Mecz trwa 90 minut. Sztuką jest podnieść się z ciężkiej sytuacji, a w takiej byliśmy po pierwszej połowie spotkania. Nam się to udało o czym świadczy końcowy wynik meczu. Choć muszę przyznać, że wewnętrzna intuicja podpowiadała mi o wygranej w tym spotkaniu. Po przerwie, gdy wróciliśmy na boisko padła wyrównująca bramka, która właściwie otworzyła nam wynik. Potem coraz lepsza gra z naszej strony, coraz więcej skutecznych sytuacji. W każdym meczu jesteśmy zespołem o klasę lepszym od przeciwnika, ale ciągle mamy problem ze zdobywaniem bramek. Szkoda, że straciliśmy dzisiaj dwa gole, ale nie bądźmy pazerni- chciałbym żeby każdy mecz kończył się naszym zwycięstwem z różnicą trzech bramek.

Modest Boguszewski, trener Sparty Rejowiec: Dzisiejsze spotkanie to dwie różne połowy. W drugiej odsłonie nie wytrzymaliśmy psychicznie, tracąc bramki w bezsensowny sposób. Trzeba przyznać, że pierwsza bramka Stali była zdobyta po ładnej akcji, ale dwie kolejne straciliśmy w dziecinny sposób. Te sytuacje ustawiły mecz i praktycznie przesądziły o naszej porażce. Aktualnie jesteśmy w trakcie przebudowy zespołu. Nasza forma nie jest jeszcze taka, jakbyśmy sobie tego życzyli. Kolejny mecz zagramy z Dwernickim Stoczkiem Łukowskim (drużyna po 5 kolejkach nie zdobyła żadnego puntku i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli IV ligi- przy. SM), jeśli przegramy to spotkanie to walka o utrzymanie będzie naprawdę ciężka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto