MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie wiadomo czy zamojski „Eurofolk” się odbędzie. A jeśli tak, to w jakim zakresie

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Co roku ta impreza przyciąga do Hetmańskiego Grodu tłumy. W tym roku miała się odbyć jej 21 edycja. Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Eurofolk” to jedno z najważniejszych tego typu przedsięwzięć w Zamościu i regionie. Organizacja imprezy stanęła jednak pod znakiem zapytania. Dlaczego? Bo planowany budżet się nie dopina. Brakuje blisko… 200 tys. zł.

W ubiegłym roku zamojski „Eurofolk” odbywał się przez kilka dni (od 11 do 16 lipca). Podczas imprezy występowały grupy z Bułgarii, Korei Południowej, Ukrainy, Węgier i Meksyku. Widzowie podziwiali także popisy m.in. Zespołu Pieśni i Tańca „Zamojszczyzna”, organizatora festiwalu.

Występy odbywały się m.in. na zamojskim Rynku Wielkim, ale także w Szczebrzeszynie, Łaszczowie i Bełżcu. Ponadto ulicami Zamościa przeszedł barwny, rozśpiewany korowód, w którym uczestniczyli festiwalowi artyści. Nic dziwnego, że impreza ma wielu miłośników i stała się jednym ze „znaków rozpoznawczych” Zamościa.

W tym roku „Eurofolk” miał się odbywać w dniach 9-14 lipca. Także z rozmachem i przytupem. Zapowiadano, że przybędą m.in. grupy z Brazylii, Indonezji, Kenii, Martyniki i Puerto Rico. Kłopot w tym, że jak na razie brakuje pieniędzy na organizację imprezy. Wprawdzie w budżecie miasta zabezpieczono już 39 tys. zł, a 5 tys. zł dołożyła także niezawodna Linia Hutnicza Szerokotorowa, ale na razie do dopięcia festiwalowego budżetu brakuje jeszcze ok. 200 tys. zł.

Jak to możliwe? Finansowania nie potwierdziły spółki Skarbu Państwa. Mówiono o tym m.in. na sesji RM w Zamościu. Jak się dowiedzieli radni, chodziło jednak jedynie o „ustne zapewnienia” ich szefów. Po jesiennych wyborach parlamentarnych zmieniły się jednak zarządy owych spółek i… pojawił się kłopot. Bo płatności brak.

- Spółki na razie milczą. Wygląda to na impas decyzyjny. Robimy co możemy, aby im o „Eurofolku” przypomnieć m.in. za pośrednictwem naszych posłów – zapewnia Łukasz Gajdecki, dyrektor Wydziału Kultury i Sportu UM w Zamościu. - W tej chwili jednak w planowanym budżecie imprezy jest duża wyrwa. Staramy się to zmienić, bo tegoroczny festiwal zapowiada się naprawdę ciekawie.

Miasta nie stać na większe wsparcie przedsięwzięcia. Nie tylko chodzi o „Eurofolk”. Marek Kudela, wiceprezydent Zamościa na ostatniej sesji zamojskiej RM mówił, iż w tym roku nie odbędzie się impreza „Plaża Open”. Zrezygnowano z niej, bo miasto musiałoby zapewnić wkład własny na ten cel: w wysokości od 150 do 160 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Robert EL Gendy Q&A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie wiadomo czy zamojski „Eurofolk” się odbędzie. A jeśli tak, to w jakim zakresie - Zamość Nasze Miasto

Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto