Hania urodziła się w 29. tygodniu ciąży. Jest wcześniakiem. Pierwsze dni swojego życia spędziła pod respiratorem, gdyż przyszła na świat z niewykształconymi płucami. Lekarze nie dawali jej wówczas szans na przeżycie. Ale cudem udało się. U Hani nastąpiło jednak niedotlenienie mózgu, a to rozwiązało tylko worek z kolejnymi powikłaniami wcześniactwa.
- Hania cierpiała na zespół zaburzeń oddychania, a także na retinopatię (odklejanie się siatkówki oka). Teraz lekarze są na etapie określania wady wzroku - wyjaśnia Marta Bednarz, mama dziewczynki.
Hania co miesiąc jeździ na kilkudniowe kontrole do poradni specjalistycznych w Warszawie. - 8 marca wróciliśmy po ponad miesięcznej hospitalizacji z powodu wymiotów fusowatych. Hania przeszła wiele badań tj. gastroskopia czy scyntygrafia - mówi mama Hani.
Leczenie jest bardzo kosztowne. Poza wyjazdami do Warszawy, dochodzą opłaty za rehabilitację (godz. zajęć kosztuje 60zł) i turnusy rehabilitacyjne. - Czeka nas jeszcze zakup specjalnego wózka (za ok. 2 tys.), kombinezonu oraz opłacenie terapii Synagisem, który pozwoli zabezpieczyć organizm przez groźnym wirusem RSV- mówi Marta Bednarz. Potrzeb jest jednak dużo więcej. Ale brakuje pieniędzy. - Utrzymaniem rodziny zajmuje się mąż, ja nie pracuję – wyjaśnia Marta Bednarz prosząc o pomoc.
Jak pomóc? Można przekazać Hani 1 proc. podatku na leczenie i rehabilitację. Ponadto rodzice dziewczynki wpadli na pomysł zorganizowania aukcji charytatywnych. Szczegóły na stronie www.haniawczesniak.smyki.pl.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?