Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraśnik: Burmistrz Włodarczyk zaprosił młodzież na debatę, a potem nie chciał odpowiadać na pytania

Sandra Michalewska
W atmosferze skandalu zakończyło się sobotnie spotkanie Mirosława Włodarczyka, ubiegającego się o fotel burmistrza Kraśnika, z młodymi ludźmi. Kandydat najpierw zaprosił młodzież na debatę, po czym nie chciał odpowiedzieć na żadne z ich pytań.

Kilka dni temu w Kraśniku pojawiły się plakaty z informacją zachęcającą kraśnicką młodzież do udziału w debacie z Mirosławem Włodarczykiem, ubiegającym się o fotel burmistrza miasta. Dodatkowym wabikiem miał być koncert zespołu Pawkin, który zaplanowano po dyskusji z mieszkańcami.

Po godz. 18.00 w lokalu MusiCaffe, przy udziale kilkunastu młodych mieszkańców Kraśnika, głos zabrał Mirosław Włodarczyk.

- Młodzież jest bardzo ważnym elementem w życiu naszego miasta - przekonywał burmistrz.

W krótkim przemówieniu zapowiedział grudniowe oddanie do użytku kina "Metalowiec" po modernizacji i powołanie młodzieżowej Rady Miasta w Kraśniku oraz pełnomocnika ds. młodzieży w latach 2014-2018.

Kończąc przemówienie Mirosław Włodarczyk zaprosił zebranych na koncert Pawkina nie dając młodym ludziom możliwości zadania nawet jednego pytania. Z kolei sam zszedł piętro niżej, by wziąć udział w koncercie rockowej grupy. Mimo apelu młodzieży burmistrz nie chciał wziąć udziału w debacie z młodymi kraśniczanami.

- Pan burmistrz nas zlekceważył. Jesteśmy bardzo rozczarowani - przyznawał Damian Głusiec, mieszkaniec Kraśnika. - To hańba. Najpierw dostajemy zaproszenie, a potem nie możemy zadać żadnego pytania? Taka osoba ma rządzić naszym miastem? - pytał Mateusz Kulesza. - Chcieliśmy się dowiedzieć od burmistrza m.in. jakie są perspektywy dla młodych ludzi w Kraśniku. Nie wiemy, czym mamy tu po co wracać po skończeniu studiów czy szukać sobie pracy w dużych miastach.

- Jeśli koncert jest ważniejszy niż debata z młodymi ludźmi to jest nam przykro - skwitowała z kolei Jagoda Jaruga.

Około północy burmistrz odniósł się do sprawy. - Przykro mi, że część młodzieży, która przyszła na spotkanie do MusiCaffe chciała je zmienić w swój własny wiec wyborczy i uniemożliwiła rzeczową rozmowę o naszym mieście. Bardzo przepraszam tych, którzy w dobrej wierze przyszli na zorganizowane spotkanie, a czuli się zażenowani zaistniałą sytuacją, w której prowadzenie spokojnej i konkretnej rozmowy nie było możliwe - napisał na Facebook'u.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto