Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraśnik: Alpejska przygoda z prokuratorskimi zarzutami

Sandra Michalewska
sxc.hu
- Zwykła, rekreacyjna wycieczka w góry - do takich wniosków doszła Prokuratura Okręgowa w Lublinie, która kolejny rok prowadzi śledztwo w sprawie rzekomego szkolenia w Alpach, na które pojechali dyrektorzy kraśnickich szkół i były burmistrz, Piotr Czubiński. Części z nich postawiono już zarzuty w tej sprawie.

Do wyjazdu doszło w lutym 2008 roku. Uczestniczyło w nim sześciu dyrektorów szkół w Kraśniku, a także były włodarz miasta, Piotr Czubiński wraz z małżonką. Dwoje turystów - Marzena S., dyrektorka Zespołu Szkół nr 2 i jednocześnie przedstawicielka kraśnickiej Rady Miasta oraz jej mąż Roman - były dyrektor SP nr 6 (aktualnie związany z Kraśnickim Ośrodkiem Edukacji i Nauki) we wtorek usłyszeli zarzuty. Prokuratura zarzuciła kobiecie wyłudzenie z samorządowej kasy 2949zł., za które sfinansowano prywatną wycieczkę w austriackie Alpy.

Przesłuchana w charakterze podejrzanej Marzena S. nie przyznała się do zarzucanego jej czynu, odmawiając składania wyjaśnień. Z kolei jej mąż - Roman S. według prokuratury wprowadził w błąd dyrektorów innych szkół, którzy także uczestniczyli w turystycznej eskapadzie. Miał im wmawiać, że wyjazd to typowe szkolenie, na którym poznają tajniki systemu edukacji w Europie na przykładzie Austrii. W te zapewnienia uwierzyli nie tylko koledzy po fachu, ale także kraśnickie Starostwo Powiatowe. Wskutek tego z samorządowej kasy popłynęło ponad 17 tys. zł. na sfinansowanie wycieczki. - Roman S. nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. - Złożył wyjaśnienia w tej sprawie, których z uwagi na dobro śledztwa nie ujawniamy - podtrzymuje swoje słowa Beata Syk - Jankowska z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Udział pozostałych osób w tym wyjeździe także podlega ocenie - prawno karnej przez prokuratora prowadzącego to śledztwo. Dokładny termin przedstawienia im zarzutów nie jest znany - dodaje.

Skontaktowaliśmy się z uczestniczką wyjazdu, Aleksandrą Czubińską. - Nie zapoznaliśmy się z zarzutami prokuratury postawionymi w tej sprawie, dlatego na chwilę obecną nie potrafię się do nich ustosunkować - mówi Czubińska. - Mogę jednak zapewnić, że jeśli chodzi o mnie i mojego męża środki na ten wyjazd w całości pochodziły z naszych prywatnych pieniędzy - kwituje.

Za wyłudzenie publicznych pieniędzy grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto