Wrócili z Chin
W piątek polska delegacja wróciła z wizyty w Państwie Środka, gdzie pojechała na zaproszenie chińskiej grupy Tri-Ring Group Corporation of China. Uczestniczyli w niej przedstawiciele ARP oraz FŁT Kraśnik, w tym Grzegorz Jasiński, prezes zarządu kraśnickiej fabryki.
Przedstawiciele polskiej delegacji zapoznali się z planami rozwoju chińskiej firmy na lata 2011-2015. Stronie chińskiej przedstawiono informacje na temat możliwości inwestycyjnych wynikających z założonych planów prywatyzacji polskich przedsiębiorstw. Chiński inwestor zadeklarował chęć nabycia FŁT, której większościowym udziałowcem jest ARP.
Nie wiedział nawet prezes
Jak przyznaje prezes Jasiński o zainteresowaniu fabryką przez chińską Tri-Ring Group Corporation dowiedział się podczas wizyty w Chinach. Nie dziwi zatem także fakt, że o sprawie nic nie wiedzieli także pracownicy i związkowcy. - Docierają do nas jedynie szczątkowe informacje. Każdy kto jest zainteresowany śledzi doniesienia medialne, ale oficjalnie ani pracownicy, ani związkowcy nie zostali o tym poinformowani - mówił nam w piątek Krzysztof Pawłowski, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w kraśnickiej fabryce.
- W tej chwili nie ma żadnej sprzedaży FŁT. Są to dopiero wstępne plany. Czekamy na rozmowy z prezesem. Do tej pory o sprawie nic nie wiedzieliśmy - usłyszeliśmy od Aleksandra Palucha, przewodniczącego Związku Zawodowego "Metalowcy” w FŁT.
Grzegorz Jasiński studzi emocje
Sam prezes kilkanaście godzin po powrocie z Chin studzi emocje. - Powstał pewien szum medialny w związku z planami sprzedaży FŁT Chińczykom, ale wiem z doświadczenia, że trzeba podchodzić do tego z dużym dystansem. Przypomnę, że 4 lata temu też były prowadzone poważne rozmowy na temat sprzedaży fabryki z firmą z Niemiec. Ostatecznie ta firma nie przystąpiła nawet do przetargu - przypomina prezes Jasiński.
Diabeł tkwi w szczegółach
- Póki co, chińska firma wyraziła wolę udziału w postępowaniu prywatyzacyjnym, ale na chwilę obecną trudno mówić o jakichkolwiek konkretach. Diabeł tkwi bowiem w szczegółach. A ich na razie nie znamy, choćby tych dotyczących pakietu socjalnego - dodaje Grzegorz Jasiński.
Prezes zarządu kraśnickiej fabryki podkreśla, że na dzisiaj jedynym faktem jest to, że chińska firma wyraziła zainteresowanie kupnem fabryki. - Póki co nie ma nawet jednak ogłoszenia procedury sprzedaży - zaznacza.
Życie toczy się dalej
ARP jest większościowym udziałowcem FŁT Kraśnik. Posiada 89,15 % udziałów. Jak poinformowała rzeczniczka ARP Roma Sarzyńska-Przeciechowska FŁT obecnie jest przygotowywana do sprzedaży przez ARP. Rozmowy w sprawie potencjalnego wejścia do niej chińskiego inwestora będą kontynuowane w trakcie wizyty przedstawicieli Tri-Ring Group Corporation w fabryce w Kraśniku.
Tymczasem życie toczy się dalej. - Czekamy na rozwój sytuacji, ale na razie skupiamy się na tym, co zaczęliśmy, czyli na dalszej restrukturyzacji FŁT - kwituje prezes Jasiński.
- Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Lubelski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły
Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?