Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomni w Kraśniku rozbili koczowisko. Część odmawia pomocy ZDJĘCIA

Sandra Michalewska
Bezdomni w Kraśniku rozbili koczowisko przy ul. Granicznej. W asyście pracowników MOPS i straży miejskiej odwiedziliśmy ich obóz. Mężczyzna przebywający w namiocie odmówił jakiejkolwiek pomocy.
Bezdomni w Kraśniku rozbili koczowisko przy ul. Granicznej. W asyście pracowników MOPS i straży miejskiej odwiedziliśmy ich obóz. Mężczyzna przebywający w namiocie odmówił jakiejkolwiek pomocy. SM
Kilkadziesiąt metrów od głównej ulicy w Kraśniku swój obóz rozbili bezdomni. Jest namiot całkowicie zasypany śniegiem, miejsce na ognisko, a w pobliskim pustostanie kilogramy śmieci. – Czegoś takiego w Kraśniku nie było nigdy. Chcemy pomoc tym ludziom, ale część z nich po prostu odmawia – mówi Elżbieta Cholewińska, kierowniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Bezdomni rozbili obóz na terenie jednej z posesji przy ul. Granicznej. – Widzieliśmy barakowozy i różne prowizoryczne schronienia, ale czegoś podobnego jeszcze nie. To pierwszy taki przypadek w mieście – dodaje Cholewińska.

Jeszcze kilka dni temu w koczowisku przebywały trzy osoby. Gdy pracownicy MOPS w asyście policji i straży miejskiej pojawili się na miejscu zastali dwóch mężczyzn. – Jeden z nich przebywał w pobliskim pustostanie zasypanym górą śmieci. Nie miał na sobie butów ani nawet skarpet. Jak ustaliliśmy mężczyzna trafił do Kraśnika z Łodzi – opowiada Jerzy Nieć z kraśnickiej Straży Miejskiej. – Z podejrzeniem odmrożeń został odwieziony do szpitala.

Drugi z mężczyzn odmawia pomocy. – Prawnie nie możemy go zmusić ani do leczenia odwykowego ani np. skierować do schroniska. To pewna bezsilność spowodowana przepisami – tłumaczy Elżbieta Cholewińska.

Bezdomni uparcie odmawiają schronienia w ciepłych noclegowniach. Powód? Twierdzą, że panuje tam duży rygor.

- Z pomocy korzystają ci, którym nie jest obojętny własny los - przyznaje Małgorzata Delekta, pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Kraśnicka straż miejska zapewnia, że codziennie monitoruje miejsca przebywania osób bezdomnych w mieście. - W całej Polsce coraz liczniejsze są przypadki śmierci z wychłodzenia. W trosce o potrzebujących prosimy o zgłaszanie informacji o bezdomnych czy mieszkających w nieogrzewanych domkach w ogródkach działkowych do dyżurnego straży - przypomina Michał Mulawa, rzecznik prasowy kraśnickiego Urzędu Miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto