Poniedziałkowa rozprawa dotyczyła tzw. wątku alpejskiego. Jak wynika z aktu oskarżenia w 2008 r. były burmistrz Kraśnika, Piotr Cz., wydał dyrektorom kraśnickich szkół polecenie wyjazdu i zapłacenia za niego ze szkolnych funduszy szkoleniowych. Oficjalnie wyjazd miał być szkoleniem. W rzeczywistości Cz. miał wiedzieć, że wyprawa w Alpy, na którą przekazano ponad 20 tys. zł, nie ma nic wspólnego z nauczaniem.
Ponowne przesłuchanie tych samych świadków było konieczne ze względów proceduralnych. Na poniedziałkowej rozprawie, która toczyła się pod nieobecność obu oskarżonych - Piotra Cz. i Krzysztofa K., byłego dyrektora technicznego KPWiK, zeznawały trzy osoby: Grzegorz P., były dyrektor ZPO nr 1, Piotr M., były dyrektor PG nr 1 oraz pracownica firmy, która organizowała wyjazd w Alpy.
Grzegorz P. podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania. Jak powiedział, nie uczestniczył w wyjeździe i ze względów osobistych w ogóle tego nie planował. Z kolei Piotr M. (za rządów byłego burmistrza był dyrektorem PG nr 1 - red.) - tak jak przed blisko sześcioma miesiącami - pogubił się w zeznaniach.
- To wyjazd był szkoleniem czy nie? - zapytała sędzia Monika Ostrowska.
- Wg mnie [tam] było szkolenie. Ja nie pamiętam już szczegółów w tej chwili - odpowiedział świadek, który zeznając w styczniu br. mówił, że nie przypomina sobie, aby podczas wyjazdu były jakiekolwiek prelekcje. Z kolei w postępowaniu prowadzonym przez lubelską Prokuraturę Okręgową Piotr M. zeznał, że w trakcie wyjazdu grupa brała udział w codziennych wykładach.
- Pana zeznania są sprzeczne - stwierdziła sędzia.
- W tej chwili nie pamiętam jak to się odbywało - powiedział M. - Nie pamiętam prawie nic z tego wyjazdu, bo to było dawno - mówił.
Następnie był dopytywany przez prokuratora o definicje słów tj, "szkolenie", "wykładowca" czy "uczestnik szkolenia". I tu kolejna rozbieżność w zeznaniach. M. najpierw powiedział, że "w tej chwili nie jest sobie w stanie przypomnieć czy takie elementy były w Alpach", by na kolejne pytanie odpowiedzieć, że "wykładowcą był pan S. Tak mi się wydaje" (Roman S. to były dyrektor SP nr 6 i były pracownik KOEN - red.).
Podczas poniedziałkowej rozprawy miała zapaść decyzja dotycząca ewentualnego ponownego zbadania taśmy będącej dowodem w sprawie. Sąd nie zdążył jednak rozpatrzeć wniosku złożonego przez prokuraturę.
Sąd odroczył sprawę do sierpnia.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?