W bytomskiej A klasie historyczny awans zapewnił Górnik Bobrowniki, a B klasę na kilka kolejek przed końcem rozgrywek wygrała Unia Świerklaniec.
Ruch Radzionków wygrał IV ligę gr. I, ale o awans musi wywalczyć w barażach z Polonią Bytom, zwycięzcą grupy II. Faworytem baraży są utytułowani poloniści, jednak pierwszy mecz, rozegrany w minioną sobotę w Bytomiu, nieoczekiwanie zakończył się remisem 1:1. Po pierwszej, wyrównanej połowie, w której niewiele było groźnych sytuacji prowadziła Polonia. W 37 minucie po błędzie obrońców Ruchu celnie uderzył Hubert Tylec, ale po zmianie stron w 77 minucie pięknym strzałem z dystansu do wyrównania doprowadził Andrzej Piecuch.
Pomimo korzystnego dla cidrów wyniku, w opinii ekspertów to Polonia nadal jest faworytem baraży. Rewanż nie będzie łatwy, ale … będzie to w historii klubu ostatni mecz radzionkowian na stadionie przy ul. Narutowicza. Zdarzyć może się wszystko.
Nie mniej emocji budziła gra tarnogórskiego Gwarka, naszego aktualnie najwyżej grającego zespołu, III-ligowego beniaminka. Powiódł się rozpoczęty przed kilku laty przez jego działaczy plan, stworzenia silnej ekipy, która da miejscowym kibicom szanse oglądania meczy stojących na dobrym poziomie. Kiedy działacze A klasowego wówczas Gwarka obiecywali grę w III lidze, niewielu w to wierzyło. Tymczasem w ubiegłym sezonie, tarnogórzanie raz drugi z rzędu wygrali IV ligę i w barażach wywalczyli upragniony awans.
Latem rozpoczęto przebudowę zespołu i przygotowania, które miały zapewnić utrzymanie się na III-ligowym poziomie rozgrywek. Zespół znakomicie rozpoczął sezon, kończąc rundę jesienną na trzecim miejscu w tabeli. Wiosną było jeszcze lepiej, w końcu nasi wyszli na prowadzenie w tabeli. Wtedy nieoczekiwanie pojawiły się nadzieje na kolejny awans, na awans do II ligi. Krzysztof Górecko, trener tarnogórzan starał się tonować rosnące emocje, ale … kibice wiedzą swoje. Chcieli awansu, choć infrastruktura stadionowa tak na dobrą sprawę nie jest przygotowana do gry w II lidze.
Tymczasem 12 maja, wiosenną serię spotkań bez porażek przerwała Stal Bielsko-Biała, wygrywając z liderującym Gwarkiem na jego stadionie. Potem przyszły jeszcze dwie porażki, z rezerwami Miedzi Legnica i Falubazem Zielona Góry. Ta ostatnia najboleśniejsza, bo to zespół, który nie ma już szans na utrzymanie ligowego bytu. W środowisku kibiców pojawiły się opinie, że zespół celowo przegrywa, że odpuścił.
– To przykre, bo zdarzył nam się kryzys, ale właśnie wtedy piłkarze najbardziej potrzebują wsparcia własnych kibiców. Dziękuję tym, którzy w tym trudnym czasie są z drużyną. I zapewniam, że my zawsze gramy o zwycięstwo – mówił publicznie Górecko.
Na szczęście w Gwarek przełamał niemoc i awansował w tabeli na trzecie miejsce.
- Przed nami ostatnie spotkanie w tym sezonie. To ważny mecz, bo nadal zachowaliśmy przynajmniej matematyczne szanse na wygranie ligi. Tracimy do Skry Częstochowa i Ślęzy Wrocław po 3 punkty. Jeśli oni przegrają, a my wygramy – mamy II ligę. Ale zespół rezerw Górnika walczy o utrzymanie się w III lidze, więc dzisiaj sportowych emocji nie zabraknie – zapewniał Bartłomiej Podolski, były piłkarz i kierownik drużyny Gwarka przed meczem z Górnikiem II.
Już od pierwszych minut widać było, że zdobycie kolejnych, trzech punktów nie będzie łatwe. Choć gospodarze rozgrywali znakomite spotkanie, to klarownych sytuacji strzeleckich nie było i do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy. Do przerwy remisy były również na boiskach rywali Gwarka do zwycięstwa w lidze. Nadzieja wciąż się tliła. Tuż po przerwie poprzeczka uratowała zabrzan przed utratą gola, ale główka Bartłomieja Cymerysa w 53 minucie wpadła do siatki. Gwarek objął prowadzenie. W 82 minucie Dawid Jarka trafił celnie po raz drugi. 2:0 i trzy punkty, jednak Skra wygrywa, Ślęża remisuje i Gwarek kończy rozgrywki na najniższym stopniu podium.
- Znakomity sezon w naszym wykonaniu, niewiele brakło do awansu. Graliśmy Górnikiem zwycięsko, choć jego piłkarze trochę mnie rozczarowali. To przecież zawodnicy z szerokiego składu I zespołu. Ja kończę sezon z 19 bramkami, super – cieszy się Dawid Jarka, najlepszy strzelec tarnogórskiej drużyny. Piłkarze rozpoczynają urlopy, a treningi wznowią 5 lipca.
TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – KS GÓRNIK II SSA ZABRZE 2:0 (0:0)
BRAMKI: Cymerys (53), Jarka (82).
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?