Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybuch w fabryce Tsubaki Nakashima w Kraśniku. Nie żyje jedna osoba. Są ranni

Katarzyna Puczyńska
W środę w fabryce Tsubaki Nakashima Polska w Kraśniku doszło do groźnego wypadku. W wyniku wybuchu jedna osoba poniosła śmierć na miejscu, a trzy zostały ranne.

Do wypadku doszło w godzinach porannych.

- Podczas czyszczenia elementów maszyny służącej do produkcji łożysk doszło do groźnego wybuchu -informuje Piotr Michałek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kraśniku.

Pracownicy fabryki wezwali karetkę pogotowia i straż pożarną.

- Po przybyciu na miejsce, okazało się, że jeden z pracowników,47-letni mężczyzna, poniósł śmierć na miejscu. Trzy ranne osoby zostały przetransportowane do szpitala. Z uzyskanych informacji wynika, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówił nam w środę po południu mł. asp. Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.

W celu ustalenia wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia przez cały dzień prowadzone były na terenie fabryki czynności z udziałem Prokuratory, Policji i Inspekcji Pracy. - Trwa ustalanie okoliczności wypadku. W najbliższych dniach zostaną udzielone dalsze informacje - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie awaria maszyny spowodowała wybuch i oderwanie się jej elementów pod dużym ciśnieniem.

- Maszyna, w której wygładza się kulki i tuleje miała awarię. Doszło do wybuchu, w wyniku którego pod ciśnieniem oderwała się metalowa pokrywa i z dużą siłą uderzyła w przechodzącą obok osobę - mówi nam jeden z pracowników.

Mężczyzna, który poniósł śmierć na miejscu to 47-letni mieszkaniec powiatu kraśnickiego. Opłakiwać go będą żona i dwie córki.

- Dzisiaj doszło do tragicznego wydarzenia na terenie Tsubaki Nakashima. Pragnę złożyć wyrazy szczerego żalu i współczucia dla rodzin poszkodowanych. Wszyscy mieszkańcy łączą się w bólu z bliskimi zmarłego - mówi burmistrz Kraśnika Wojciech Wilk.

Wydarzenie wstrząsnęło mieszkańcami, według których tak niebezpieczne wypadki zdarzają się tu bardzo rzadko.

- To pierwszy taki śmiertelny wypadek w fabryce w Kraśniku o jakim słyszałem. Zdarzało się np. że ktoś straci palec lub skaleczy się, ale taka tragedia jeszcze nigdy - mówi pan Paweł, którego znajomi pracują w Tsubaki Nakashima w Kraśniku.

Fabryka z przewagą japońskiego kapitału działa w mieście od 2003 roku, gdy jeszcze jako Tsubaki-Hoover przejęła produkcję kulek z Zakładu Elementów Tocznych, wydziału Fabryki Łożysk Tocznych. Obecnie w tej spółce pracuje około 500 osób.

- W fabryce w Kraśniku zdarzały się wypadki, jak w każdej innej fabryce. Czasem wymagana była pomoc medyczna np. zszycie rozciętej dłoni. O takim śmiertelnym wypadku słyszę po raz pierwszy - mówi pani Janina, której członkowie rodziny od lat pracowali w kraśnickiej FŁT - Przed laty pracowali tam moi rodzice i bracia, obecnie zięć i wielu znajomych, nigdy nie doszło do takiego wypadku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto