Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wioletta Drumlak poniesie konsekwencje? Na razie jest na urlopie. Decyzja zapadnie po powrocie

SM
Wioletta Drumlak (druga z prawej).
Wioletta Drumlak (druga z prawej). archiwum/NM
Wioletta Drumlak, pełniąca obowiązki dyrektora kraśnickiego Centrum Kultury i Promocji na razie nie poniesie żadnych konsekwencji służbowych w związku z zaleganiem z wypłatą pieniędzy byłemu współpracownikowi Jackowi Michalczykowi. Burmistrz ma podjąć decyzję po jej powrocie z urlopu.

- Nie wiem czy pani Drumlak poniesie konsekwencje służbowe czy nie. Na razie jest na urlopie do 15 lutego. Podejmę decyzję jak wróci - wyjaśnia Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika. - Faktem jest jednak, że zachowanie pana Michalczyka nie było eleganckie. Oczywiście mógł tak zrobić, miał takie prawo. Pierwszy raz jednak mecenasi spotkali się z taką formą, że ktoś po uprawomocnieniu się wyroku idzie do komornika.

Sprawa dotyczy zalegania z zapłatą pieniędzy byłemu współpracownikowi CKiP Jackowi Michalczykowi. Wygrał on sprawę w sądzie. CKiP było zobowiązane do wypłacenia kwoty 3-miesięcznego wynagrodzenia (7,5 tys. zł) wraz z ustawowymi odsetkami. Miało też pokryć koszty procesu.

Wyrok zapadł 10 października 2012r., a uprawomocnił się w listopadzie. CKiP nie spieszyło się z wypłatą pieniędzy. Michalczyk postanowił poprosić o pomoc komornika. Interwencja okazała się skuteczna, bo kilka dni później otrzymał pieniądze. Za całą sprawę miejska placówka musiała zapłacić ponad 11 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto