MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie poszukiwania źródła fetoru, który uprzykrzał życie mieszkańcom sporej części Tarnowa. W akcji były różne służby, a nawet... dron

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Wszystko wskazuje na to, że źródłem fetoru, który mocno doskwierał mieszkańcom Tarnowa była rozlana gnojowica lub rozsypany obornik na podtarnowskich polach
Wszystko wskazuje na to, że źródłem fetoru, który mocno doskwierał mieszkańcom Tarnowa była rozlana gnojowica lub rozsypany obornik na podtarnowskich polach Pixabay.com
Przez kilka dni trwały w Tarnowie i w miejscowościach sąsiadujących z miastem poszukiwania źródła odoru, który początkiem tygodnia mocno dawał się we znaki mieszkańcom. W działania zaangażowane byli między innymi inspektorzy ochrony środowiska, strażnicy miejscy i gminni.

Służby postawione na nogi w poszukiwaniu źródła smrodu

Pierwsze zgłoszenia o smrodzie w mieście, który skutecznie zniechęca do spędzania czasu na świeżym powietrzu – w ogrodzie, parku, czy na balkonie oraz wymusza wręcz zamykanie okien zaczęły napływać w poniedziałek po południu. Odór był wyczuwalny w różnych częściach Tarnowa. Przede wszystkim na największych tarnowskich osiedlach: Westerplatte, Zielonym, Legionów czy Jasna, ale na smród, który wywołuje odruchy wymiotne skarżyli się także mieszkańcy Rzędzina, Klikowej, Krzyża, a nawet Starówki.

W odpowiedzi na coraz liczniejsze skargi, kierowane m.in. do straży miejskiej prezydent Tarnowa zwrócił się we wtorek do podległych mu jednostek i spółek o sprawdzenie newralgicznych miejsc, w których dotąd występowały problemy zapachowe. O sprawie poinformowany został także Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę poszukiwania źródła fetoru.

- Inspektorzy spędzili w terenie wiele godzin. Potwierdzili występowanie uciążliwości zapachowych, ale w trakcie kontroli wykluczono, aby pochodziły one z instalacji zajmujących się przetwarzaniem odpadów przy ulicy Komunalnej czy też ze składowiska JRCH w Klikowej – wyjaśnia Ewa Onik-Dula, kierownik działu inspekcji w tarnowskiej delegaturze WIOŚ.

Naturalny nawóz zdrowszy, ale go... czuć

Jak ustalono, wyczuwalny zapach był prawdopodobnie efektem wiosennych prac rolniczych prowadzonych na polach, które związane z wywożeniem naturalnego nawozu, aby użyźnić ziemię. Niewykluczone, że w tym przypadku była to wylana gnojowica.

- Jest to prawnie dopuszczalne w określonych przepisami terminach. Rolnikom za to nie grożą kary. Niemniej jednak ważne jest, aby taki naturalny nawóz, jak najszybciej przyorać, by w ten sposób ograniczyć efekty zapachowe – dodaje Ewa Onik-Dula.

Strażnicy miejscy w celu zlokalizowania źródła fetoru użyli m.in. specjalistycznego drona, który zimą wykorzystywany jest do sprawdzania, czym mieszkańcy palą w piecach. We współpracy ze strażnikami gminnymi z gminy Tarnów ustalono m.in. pole, na które wywieziono niedawno odchody końskie, ale jak się okazało, ich zapach był słabo wyczuwalny i nie powodował dużych uciążliwości.

- Na wsiach mieszkańcy są przyzwyczajeni do tego, że wiosną i jesienią tego typu prace się odbywają i czasem śmierdzi, bo trzeba to jakoś wywieźć na pola. Uciążliwości są tylko chwilowe, dopóki nie zostanie to przyorane. Zapach nie jest na pewno przyjemny, ale z drugiej strony niemal każdy chciałby jeść zdrowo, bez chemii. Nie da się tego pogodzić. Naturalny nawóz ma to do siebie, że go niestety czuć – zauważa Arkadiusz Łucarz, komendant straży gminnej w gminie Tarnów.

Wpływ na to, że smród był bardziej wyczuwalny w mieście mógł mieć też wiatr, który w ostatnich dniach wiał mocniej od wschodu i północy, a nie od zachodu, jak to ma miejsce zazwyczaj. W środę i czwartek smród nie był już takim problemem, jak wcześniej, stąd można przypuszczać, że nawóz został przyorany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto