- W styczniu br. Pan Adrian Bryczek powiadomił mnie o swoim odkryciu - mówi dr Dominik Szulc Społeczny Opiekun Zabytków Powiatu Kraśnickiego i wyjaśnia, że rolnik na swoim polu miedzy Trzydnikiem Dużym a Kraśnikiem znalazł niewielkie zagłębienie w ziemi, które z czasem zaczęło się poszerzać, aż w pewnej chwili ziemia się po prostu zapadła.
Na miejscu oprócz kraśnickiego historyka i znalazcy przyjechali archeolodzy prof. dr hab. Jerzy Libera z Instytut Archeologii UMCS w Lublinie oraz Grzegorz Mączka jako przedstawiciel Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Okazało się, że otwór w ziemi umożliwia zejście ok 10 m. w dół, gdzie położona jest jaskinia krasowa. Jak ustalili badacze ma ona powierzchnię kilkudziesięciu m2 i maksymalnej wysokości ok. 140 cm.
- Wejście do wyrobiska powstało prawdopodobnie w efekcie krasowienia, czyli rozpuszczania i wymywania skał przez wody podziemne. Widoczna jest nawet szczelina, z której sączyła się kiedyś woda wypłukująca chemicznie i mechanicznie skałę, powiększając tym samym szczelinę z której z czasem powstała niewielka sala jaskini o długości ok. 5 m - opisuje dr Dominik Szulc.
Zejście w dół do jaskini jest niemal pionowe, a owalny w przekroju otwór ma wymiary przy powierzchni gruntu ok. 100-120 cm. Zebrana ekipa badaczy wstępnie ustaliła, że jaskinia ma kilkaset tysięcy lat.
- Niewątpliwie metryka jaskini sięga plejstocenu (2,58 mln.-11,7 tys. lat temu), a dokładniej być może tzw. zlodowaceń Nidy lub Sanu (730-430 tys. lat temu). W tym okresie lądolód skandynawski pokrywał w różnym stopniu Wyżynę Lubelską, wchodząc nawet do Kotliny Sandomierskiej. Tereny nasze zajmowała wówczas pokrywa śnieżna o miejscowo znacznej miąższości. W okresie przejściowych zwyżek temperatur (tzw. interglacjały) nie brakowało również wody płynącej, która rozpuszczała miejscową skałę, dziś tworzącą spąg, strop i ściany jaskini. Jest to wapień organodetrytyczny, łatwo poddający się krasowieniu, powstały w trzeciorzędzie (65-1,8 mln. lat temu) z części twardych (kostki, muszle, skorupy) organizmów żyjących w tutejszym płytkim morzu - wyjaśnia dr Dominik Szulc.
Badacze ustalili, że jaskinia powstała w sposób naturalny, a następnie była eksplorowana przez człowieka, w celu wydobycia kamienia budowlanego. Na ścianach widać liczne ślady pracy mechanicznej, a w jednym miejscu wyraźny i głęboki ślad wbicia klina.
Jaskinia w okolicach Kraśnika
Okrycie jaskini ma wyjątkową wartość, ponieważ takie obiekty są niemal niespotykane na terenie województwa lubelskiego. Większość kopalni głębinowych znalezionych m.in. w gm. Annopol powstała na skutek działania człowieka w związku z wydobyciem krzemienia w neolicie, a w XX w. fosforytów. Jaskinia z okolic Kraśnika pełniła funkcję kopalni głębinowej, ale jej powstanie jest efektem działań natury.
Jedyny taki podobny obiekt znajduje się w Kamiennej Górze koło Gościeradowa.
- Generalnie tego typu odkrycia należą do rzadkich w skali całego województwa - podkreśla dr Dominik Szulc.
Obecnie priorytetem badaczy jest ustalić sposób ochrony jaskini i zabezpieczyć ją tak, aby można było do niej ponownie wejść w celach naukowych.
Przejdź do galerii i zobacz zdjęcia jaskini z okolic Kraśnika.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?