Rozmowa ze starostą kraśnickim Andrzejem Majem - laureatem plebiscytu Kuriera Lubelskiego

Jakie znaczenie ma dla pana to wyróżnienie?

Bardzo się cieszę, że działania podejmowane przez Zarząd Powiatu i radnych są widoczne, a mieszkańcy je doceniają. Sądzę, że w takich kategoriach należy patrzeć na wyniki plebiscytu. To nie tyle mój osobisty sukces, co wyraz zaufania do prowadzonej przez nas polityki. Takiej prawdziwej lokalnej polityki, w której nie ma miejsca na ideologię i partyjną wojnę plemienną. Są tylko konkretne sprawy i zadania do wykonania, a na to czekają mieszkańcy. Jeśli osiągamy na tym polu sukcesy, to jest to wynik pracy zespołowej Zarządu Powiatu, radnych i urzędników

Czy przez cztery lata kadencji udało się panu zrealizować wszystkie postawione sobie cele?

Większość z nich udało nam się zrealizować. Wyremontowaliśmy lub zbudowaliśmy 100 km nowych dróg, co stanowi jedną czwartą zasobów administrowanych przez Powiat. Wspólnie z SP ZOZ zainwestowaliśmy w służbę zdrowia 10 mln zł, dzięki czemu powstały nowe oddziały szpitalne, przychodnie oraz lądowisko dla helikopterów. Zatroszczyliśmy się też o zdrowie seniorów, realizując projekt „Czerwony guzik życia” i podpisując umowę na stworzenie Dziennego Domu Opieki Medycznej, gdzie starszym mieszkańcom będą udzielane świadczenia lekarskie, rehabilitacyjne jak i pielęgnacyjne. Otworzyliśmy pierwszy inkubator przedsiębiorczości w Kraśniku współpracujący z Lubelskim Parkiem Naukowo-Technicznym. To jednocześnie pierwszy inkubator uruchomiony przez samorząd powiatowy w naszym regionie.

Czy powiat zauważył także, iż na jego terenie mieszkają młodzi ludzi?

Tak. Z tego powodu inwestujemy w nowe obiekty sportowe, organizujemy praktyki i staże zawodowe dla uczniów. Budujemy nowe Warsztaty Szkolne przy Zespole Szkół nr 3 w Kraśniku. Koszt całej inwestycji to 6,6 mln zł., a dofinansowanie z UE wyniesie 3 mln zł. Bardzo ważne jest także dla nas wspieranie rozwoju młodzieżowej drużyny robotycznej Spice Gears, która stała się wizytówką powiatu na całą Polskę a nawet świat.

Jest pan zaangażowany w działania drużyny robotycznej także prywatnie?

Oczywiście. Pełnię funkcję mentora drużyny. Wspieram ich jak mogę, poświęcam bardzo dużo czasu prywatnego między innymi na poszukiwanie sponsorów dla drużyny. Nasi uczniowie konstruują roboty i wygrywają turnieje w USA, Chinach i Kanadzie, a potem odbierają w Pałacu Prezydenckim gratulacje z rąk Prezydenta RP Andrzeja Dudy za promocję Polski na świecie.

To ważne dla pana osiągnięcie?

Z tego osiągnięcia, a Powiat miał w tym swój znaczący udział, jestem szczególnie dumny. Może jesteśmy najbiedniejszym regionem w UE, ale mamy inteligentną, kreatywną młodzież, jakiej mogą nam pozazdrościć Amerykanie i Kanadyjczycy.

Jak ocenia pan młodych mieszkańców Kraśnika? Czy pana zdaniem miasto ma przed sobą przyszłość?

Obserwuję i porównuję naszą młodzież na tle młodych ludzi z innych krajów i widzę, że są oni naprawdę rewelacyjni. Mamy super młodzież i warto to wykorzystać nie tylko dla powiatu kraśnickiego, województwa lubelskiego, ale i dla Polski. To młodzież bez kompleksów. Trzeba tylko dać im możliwości, dać im tę przysłowiową wędkę, żeby mogli się rozwijać.

Startuje pan w wyborach do Rady Powiatu pod hasłem „Powiat kraśnicki to powód do dumy”. Z czego konkretnie jest pan dumny?

Jesteśmy bardzo innowacyjnym powiatem. Pomagamy innym samorządom w rozwoju m.in. robotyki. Od nas to wszystko się zaczęło. Część wykonywanych przez nas zadań jak otworzenie Centrum Badań i Rozwoju wykraczają poza standardowe działania powiatu. Nawiązujemy również kontakty z Polonią w Kanadzie i Belgii w celu rozwoju powiatu.

Wielu mieszkańców sądziło, że w wyborach będzie się pan ubiegał o fotel burmistrza. Rozważał pan taki scenariusz?

Nie, bo nie chciałem przeskakiwać z miejsca na miejsce. Zamierzam dokończyć projekty, które zacząłem. Uważałem od początku, że jak coś zacząłem to chce to poprowadzić dalej. Zaczęliśmy planować i realizować wiele ciekawych i potrzebnych mieszkańcom projektów. Wydaje mi się, że z tego miejsca, z mojego doświadczenia, które mam, uda się zrobić dużo więcej rzeczy. Kolejna kadencja byłaby dla mnie zakończeniem pewnego etapu planu politycznego, który sobie założyłem.

Jakie cele stawia pan sobie na przyszłość?

Nasze osiągnięcia w tej kadencji określają jednocześnie kierunek, w którym powinniśmy zmierzać przez kolejne lata. To rozwój szkolnictwa zawodowego na bazie ZS nr 3 i Młodzieżowego Centrum Robotyki, opieka szpitalna na wyższym poziomie, rozwój przedsiębiorczości w oparciu o Centrum Badań i Rozwoju oraz strefa inwestycji w gminach. Poza tym budowa i modernizacja kolejnych dróg powiatowych. Myślę, że kolejnych 100 km dróg z nową nawierzchnią to realny cel.

Co według pana jest najważniejsze dla powiatu kraśnickiego?

Zależy mi na tym by powiat był zauważany w województwie i myślę, że to nam się udało. Jesteśmy wzorem dla innych powiatów w różnych dziedzinach, chociażby we wspomnianej już dziedzinie związanej z robotyką czy wspieraniem biznesu. Tu jesteśmy moim zdaniem absolutnie najlepszym powiatem w całym regionie.

Wspomniał pan o kontaktach z Polonią. Jak one konkretnie wyglądają?
Mam dobre kontakty z Polonia zarówno w Kanadzie jak i Belgii. Wczoraj właśnie wróciłem z Belgii. Brałem udział w uroczystościach w Lommel i przywiozłem podziękowania od ambasadora Polonii belgijskiej. Ci Polacy i kraśniczanie, którzy mieszkają na obczyźnie są do nas bardzo pozytywnie nastawieni. Warto także podkreślić, że w styczniu przyszłego roku organizujemy w Kraśniku turniej Lego League. Spodziewamy się wyjątkowych gości. Najprawdopodobniej przyjedzie szefowa Lego League ze Stanów Zjednoczonych. Bardzo liczę również na kontakt z Chińczykami, którzy mają odwiedzić nas po wyborach. To będzie niesamowita promocja dla powiatu.