Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przybywa osób w kraśnickim DPS-ie

Sandra Michalewska
– Aktualnie przebywa u nas 65 osób. 7 jest na liście rezerwowej – mówi Jolanta Drąg – Wnuk, dyrektorka placówki.
– Aktualnie przebywa u nas 65 osób. 7 jest na liście rezerwowej – mówi Jolanta Drąg – Wnuk, dyrektorka placówki. fot. Sandra Michalewska
Coraz więcej osób umieszczanych jest w Domu Pomocy Społecznej w Kraśniku. – Aktualnie przebywa u nas 65 osób. 7 jest na liście rezerwowej – mówi Jolanta Drąg – Wnuk, dyrektorka placówki.

Dom Pomocy Społecznej w Kraśniku w tym roku obchodzi swój 20 jubileusz. Od 1991 r. wiele się zmieniło. Prawdziwe oblężenie kraśnicki DPS przeżywał do 2004r. Taka tendencja utrzymywała się zresztą w placówkach opiekuńczych w całej Polsce. Lecz wraz z wejściem w życie nowych przepisów prawnych sytuacja diametralnie się zmieniła.

– Najpierw umieszczaniem i kierowaniem do DPS-u zajmował się Wojewódzki Zespół Pomocy Społecznej, potem ten obowiązek przejęło Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Wówczas wyraźnie można było zauważyć, że osób umieszczanych w domach pomocy jest bardzo dużo. Kolejki były ogromne, co wynikało z faktu, że środki na utrzymanie domów pomocy pochodziły bezpośrednio z budżetu państwa – wyjaśnia dyrektorka Drąg – Wnuk. – Od 2004r. kierowanie przejęły ośrodki pomocy społecznej z danego regionu. Przez kilka kolejnych lat do mniej więcej 2007r. nie było w ogóle kolejek, ze względu na zmianę systemu odpłatności. Pieniądze musi wyłożyć gmina albo za pobyt osoby w domu pomocy musi zapłacić rodzina.

Aktualnie coraz więcej osób jest umieszczanych w domach pomocy społecznej. W Kraśniku do kwietnia br. w DPS przebywały 62 osoby.- Wystąpiliśmy z wnioskiem o zwiększenie miejsc i aktualnie opiekujemy się 65 osobami – mówi dyrektorka Drąg – Wnuk. 7 osób jest na liście rezerwowej.

Zainteresowanie kraśnickim DPS-em jest coraz większe. – Ludzie dzwonią, pytają, a często przychodzą i sprawdzają jakie warunki panują w naszej placówce oraz
jakie mamy wyposażenie – dodaje.

W kraśnickiej placówce opiekuńczej przy ulicy Oboźnej istnieją dwa typy domów: dla osób somatycznie chorych i dla osób w podeszłym wieku. Na co dzień organizowana jest dla nich terapia zajęciowa. Ponadto uczestniczą w wyjazdach, grillach i lokalnych imprezach tj. „Maliniaki” czy dożynki. W ciągu roku szkolnego mieszkańców DPS-u odwiedzają dzieci z kraśnickich szkół. Co roku w podczas wakacji w placówce opiekuńczej organizowany jest specjalny piknik integracyjny.

Jak się okazuje wiele osób nie zna procedur jakimi rządzą się publiczne domy pomocy społecznej. – Większość uważa, że wszelkie procedury załatwia się u nas. Niestety jest to błędne myślenie, gdyż do nas trafiają jednie gotowe dokumenty z decyzjami – tłumaczy dyrektorka DPS-u przy ul. Oboźnej.

Do kogo zatem należy się zwrócić? Jeżeli osoba chce być umieszczona w DPS-ie musi skontaktować się z ośrodkiem pomocy społecznej w danym regionie. To właśnie on podejmuje decyzję o skierowaniu do konkretnego domu pomocy społecznej. Z kolei o umieszczeniu osoby w placówce decyduje powiatowe centrum pomocy rodzinie.

W ostatnim czasie reputacja domów pomocy społecznej na Lubelszczyźnie została nadszarpnięta. Wszystko za sprawą głośnej afery w Domu Pomocy Społecznej „Betania” w Lublinie, gdzie pod koniec maja kilkunastu mieszkańców DPS-u poskarżyło się, że Jerzy Chojnowski, dyrektor placówki szykanuje tych, którzy mu się sprzeciwiają. Zarzucono mu też przyjmowanie korzyści majątkowych od podopiecznych. Chojnowski zaprzeczył wszystkim zarzutom i zrezygnował ze stanowiska. Pod koniec lipca w placówce przeprowadzono kontrolę, która ma dać odpowiedzi na pytania gdzie trafiał majątek nowych podopiecznych DPS-u przy al. Kraśnickiej i co działo się z majątkiem pensjonariuszy, którzy zmarli. Wciąż trwa analiza zebranych materiałów. – Nigdy nie byłam w „Betanii” i nie wiem jakie warunki tam panują. Sytuację znam jedynie z doniesień prasowych, dlatego trudno mi się w tym temacie wypowiadać – mówi Jolanta Drąg - Wnuk. - My jesteśmy od tego, by stworzyć naszym mieszkańcom jak najlepsze warunki. I to jest dla nas priorytetem.

W kraśnickim DPS-ie jest 29 pokoi dwuosobowych, 2 - trzyosobowe i 1 jednoosobowy. Koszt utrzymania wynosi 2336,2zł. Opłatę za pobyt w DPS-ie ponosi mieszkaniec do wysokości 70 proc. jego dochodu, rodzina, w pierwszej kolejności mąż i zstępni oraz gmina, która skierowała osobę do DP-u, w wysokości różnicy między średnim miesięcznym kosztem utrzymania a opłatami wnoszonymi przez mieszkańca i jego rodzinę.

Kontakt z DPS w Kraśniku przy ul Oboźnej 36: tel.:81 82527 21, fax: 81 825 20 51, e-mail: [email protected]

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto