Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska - Brazylia 3:2. Biało-Czerwoni w finale mistrzostw świata!

Filip Bares
Filip Bares
Sylwia Dąbrowa
SIATKÓWKA. Reprezentacja Polski wygrała w sobotę w katowickim Spodku z Brazylią 3:2 (23:25, 25:18, 25:20, 21:25, 15:12) w półfinale mistrzostw świata! Biało-Czerwoni zagrają w wielkim finale i staną jutro przed szansą na obronienie tytułu sprzed czterech i ośmiu lat.

I set
Sobotnie spotkanie lepiej zaczęli Polacy. Podopieczni Nikoli Grbicia niesieni dopingiem kibiców szybko wyszli na 3-punktowe prowadzenie (5:2), ale Brazylijczycy nie czekali z odrabianiem strat długo i po 18 piłkach mieliśmy remis 9:9. Od tego momentu lepiej grali goście, którzy przejęli kontrolę nad meczem i przy pięciu różnych okazjach prowadzili 4 "oczkami". Przy stanie 24:21 Polacy obronili trzy piłki setowe z rzędu i doprowadzili do wyrównania... a przynajmniej tak się wszystkim wydawało. Niestety przy ostatniej wymianie sędzia dopatrzył się dotknięcia siatki po naszej stronie i ostatecznie przegraliśmy seta 23:25.

II set
Druga partia wyglądała tak jak byśmy chcieli, żeby wyglądała pierwsza. Brazylijczycy wygrali pierwszy punkt i do końca seta już nie odzyskali prowadzenia. Od stanu 12:10 Biało-Czerwoni zdobyli siedem z kolejnych ośmiu punktów i prowadzili nawet różnicą siedmiu oczek (20:13). Polacy nie dali rywalom szans na odrobienie strat i wygrali partię 25:18.

III set
W trzeciej odsłonie Brazylijczycy wyszli żądni rewanżu za poprzednie dwie partie. Na początku wyglądali lepiej i Polacy musieli odrabiać 2-punktową stratę dwukrotnie. Biało-Czerwoni wygrali seta dzięki kolejnej serii punktowej w czasie której wygrali 7:2 i prowadzili nawet 6 punktami. Ostatecznie Polacy okazali się lepsi 25:20.

IV set
W czwartej partii oba zespoły szły łeb w łeb. Przy wyniku 16:16 Brazylijczycy wygrali kolejnych pięć punktów i zostawili naszych w tyle. Canarinhos wykorzystali pierwszą piłkę setową i wygrali 25:21.

V set
Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie i szybko odskoczyli na 3-punktowe prowadzenie, ale Brazylijczycy doprowadzili do remisu 7:7 przed przerwą. Obie drużyny wygrywały po jednym punkcie, aż Canarinhos wyszli na prowadzenie 11:10. W najważniejszym momencie meczu Polacy wygrali 5 z kolejnych sześciu punktów i wykorzystali swoją pierwszą piłkę meczową by awansować po raz trzeci z rzędu do finału mistrzostw świata.

Polska - Brazylia
Sobotni półfinał nie miał wyraźnego faworyta, bowiem obie ekipy prezentowały się do tej pory podobnie. Za Polakami przemawiał jednak atut własnego boiska i licznej publiczności, która nie raz poniosła ich do zwycięstwa, jak chociażby w ćwierćfinale tego turnieju w Gliwicach.

W tegorocznych rozgrywkach globalnego czempionatu zarówno Polacy, jak i Brazylijczycy nie przegrali meczu do półfinału. Biało-czerwoni zajęli pierwsze miejsce w grupie C wygrywając 3:0 z Bułgarią i Meksykiem, a także 3:1 z USA. W 1/8 finału pokonali 3:0 Tunezję, a w ćwierćfinale ponownie mierzyli się z USA, tym razem triumfując 3:2 po ciężkim i dramatycznym meczu.

"Canarinhos" zajęli pierwsze miejsce w grupie B, zwyciężając 3:2 z Kubą, a 3:0 z Japonią i Katarem. W 1/8 finału 3:1 wygrali z Iranem, a w ćwierćfinale w czterech setach byli lepsi od Argentyny.

Zespoły mierzyły się w starciu o złoto trzech z czterech ostatnich edycji mundialu. W 2006 roku górą byli Brazylijczycy, natomiast w 2014 i 2018 roku triumfowali biało-czerwoni. Co ciekawe, osiem lat temu finał również rozgrywany był w katowickim Spodku.

Sobotni mecz był nie tylko starciem aktualnego mistrza i wicemistrza świata, ale również obecnego lidera światowego rankingu z byłym numerem jeden. W czerwcu tego roku Polacy wyprzedzili bowiem Brazylijczyków, po raz pierwszy w historii obejmując prowadzenie w zestawieniu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) i detronizując "Canarinhos" po 20 latach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto