Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjant z Kraśnika Paweł Bartnik w czasie własnego wesela w Godziszowie ruszył do gaszenia pożaru

EP
KWP Lublin
O wzorowej postawie swego kolegi mówią kraśniccy policjanci. Starszy posterunkowy Paweł Bartnik w trakcie własnego wesela, kiedy zobaczył pożar sąsiedniego domku, błyskawicznie przystąpił do akcji ratowniczej. Panna młoda czekała na męża i nie była zaskoczona jego postawą.

Opisywane zdarzenie miało miejsce w minioną niedzielę w Godziszowie w powiecie janowskim. St. post. Paweł Bartnik świętował tam własny ślub. W pewnym momencie jeden z gości poinformował o pożarze sąsiedniego domku jednorodzinnego.

Pan młody błyskawicznie zawiadomił służby i razem z kolegami ochotnikami będącymi na weselu, ruszył do gaszenia pożaru. Po przybyciu na miejsce weselnicy sprawdzili, czy w domu nie ma osób poszkodowanych. Wyłączyli też prąd w budynku. Ponieważ musieli działać szybko, a nie mieli pod ręką profesjonalnego sprzętu gaśniczego, zdecydowali że skorzystają z węża ogrodowego, a wodę wezmą z pobliskiej studni.

Dzięki szybkiej akcji udało się nie dopuścić do spalenia całego domu. Po pewnym czasie na miejsce dojechały wozy strażackie i dogasiły pożar.

Na policjanta czekali weselnicy i jego żona, która jak twierdzą policjanci, nie była zaskoczona jego wzorową postawą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto