Nowy rozkład jazdy komunikacji miejskiej w Bydgoszczy: pierwsze opinie pasażerów

Nowy rozkład jazdy w Bydgoszczy został wprowadzony z wieloma obietnicami usprawnień. Tramwaje linii 4, 6 i 8 wróciły na swoje stałe trasy przez most Pomorski, co było jedną z najbardziej oczekiwanych zmian. Dodatkowo, drogowcy zdecydowali się na kilka istotnych korekt, takich jak kursowanie tramwajów co 4-7 minut w godzinach szczytu na priorytetowych kierunkach, wzmocnienie linii nr 10 oraz nadanie priorytetu tramwajom na ośmiu skrzyżowaniach. Mimo tych zmian, opinie pasażerów są podzielone.

Pasażerowie zwracają uwagę na szereg problemów, które nadal występują pomimo wprowadzonych zmian. Pan Piotr wyraża swoje niezadowolenie związane z dodaniem kursu, ale brakiem możliwości powrotu w godzinach wieczornych:

– ZDMiKP dodał kurs „7” o 13:00 w kierunku Kapuścisk, aby ludzie mieli lepszy dojazd do pracy m.in. do parku przemysłowego. Na pętli jednak muszą się przesiąść – pasażer ma 2-3 minuty, żeby zdążyć na autobus. To przy opóźnieniach, które się zdarzają za mało – pisze do nas pan Piotr.

Z kolei skrócenie kursów linii 11 spotkało się z krytyką ze strony osób pracujących późno w nocy:

– Linia 11 z Szarych Szeregów w stronę pętli Niepodległości odjeżdżała o godzinie 22:09 i 22:39. Teraz ten drugi kurs o 22:39 skrócono do zajezdni na Toruńską. Osoby pracujące w Szpitalu Miejskim, które kończą pracę o 22 mają 9 minut, aby zdążyć na ostatni tramwaj linii 11, a jak nie muszą pojechać „4” i przesiąść się na rondzie Fordońskim w inny tramwaj – dodaje.

Jednak nie wszystkie opinie są negatywne. Pan Andrzej dostrzega pozytywne aspekty wprowadzonych zmian:

– Z całą pewnością poprawiła się rytmiczność tramwajowa. Tylko się zastanawiam, co się stało, że ktoś umiał to zrobić – ocenia pan Andrzej.

Mimo to, wielu pasażerów nadal doświadcza problemów związanych z przesiadkami i częstotliwością kursów. Pani Mariola i pani Agnieszka podkreślają problemy z koordynacją kursów oraz dostępnością transportu w weekendy:

– Z Błonia 52 i 59 odjeżdżają często o tej samej godzinie, a potem przez 30 minut nic do centrum nie jedzie – czytamy jeden wpis. – „Dwójka” powinna częściej kursować, to długa trasa – stwierdza pani Mariola.

– Nic się nie zmieniło. Jedyneczka powinna jeździć cały dzień i w weekendy. 56 i 62 oraz tramwaj numer 3 jadą w odstępie 30 sekund, a później człowiek kwitnie na przystanku. W weekend dostać się na Wilczak graniczy z cudem – pisze pani Agnieszka.

Po miesiącu od wprowadzenia nowego rozkładu jazdy w Bydgoszczy, mieszane opinie pasażerów rysują obraz systemu, który choć stara się iść naprzód, nadal napotyka na liczne wyzwania. Poprawa rytmiczności kursowania tramwajów jest krokiem w dobrym kierunku, jednak braki w dostępności transportu wieczorem i w weekendy, problemy z przesiadkami oraz koordynacją kursów wskazują na obszary wymagające dalszych usprawnień.