Sprawa dotyczy dwóch postów zamieszczonych na Facebooku Michała Stawiarskiego oraz komentarzy pod nimi. W poście z 1 marca ubiegłego roku powiadomił, że policja umorzyła postępowanie w sprawie zniszczenia 70 banerów wyborczych Andrzeja Dudy.
„Odezwała się do mnie Pani, która widziała kobietę po godzinie 23, która niszczyła banery. Jednak Pani boi się tej kobiety i nie wyobrażała sobie by móc iść do sądu. Zrozumiałem, uszanowałem jej decyzję. Też nie powiem, że się nie boję tej kobiety jest nieobliczalna (...).Nienawidzi PiSu… Kodofilka najbardziej zagorzała z tego terenu” - czytamy na profilu Michała Stawiarskiego.
Kolejny post został opublikowany pod koniec czerwca. Ma formę ogłoszenia, którego autor poszukuje osoby, która widziała lub nagrała osobę niszczącą banery. Jako sprawcę podano: „panią Śmieć”.
Pod postami ukazały się komentarze: „takich pseudo kobiet trzeba unikać jak ognia”, „takie chamstwo to jak najbardziej powinno być tępione”, „to już stan chorobowy”, „potrzeba jeszcze dobrego kopa w d, ale tak, żeby jej się odechciało”.
Postami i komentarzami internautów poczuła się urażona Jadwiga Kmieć. Jej zdaniem, z ich treści wynika, że to ją podejrzewa się o zniszczenie banerów.
- Nie zniszczyłam żadnego baneru. Tak robią gówniarze. Po co miałabym to robić? Całe życie żyłam uczciwie. To co mi zrobiono to jest świństwo - twierdzi Jadwiga Kmieć.
Mieszkanka Kraśnika w ostatnich wyborach samorządowych ubiegała się o mandat radnej. Startowała z komitetu Porozumienie i Rozwój Wojciecha Wilka. Obecny burmistrz Kraśnika to były wojewoda lubelski i poseł PO.
Dziś Jadwiga Kmieć deklaruje się jako bezpartyjna. Wspiera antyrządowe akcje, takie jak Strajk Kobiet i Wolne Sądy.
- Opluwa mnie człowiek, który ma na koncie wyrok - mówi aktywistka. Osiem lat temu Michał Stawiarski usłyszał wyrok za handel narkotykami. Sąd skazał go na grzywnę i dwa lata więzienia.
W sierpniu ubiegłego roku Jadwiga Kmieć złożyła w kraśnickiej prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Michała Stawiarskiego. Oskarżyła go o pomówienie i znieważenie.
Szczególnie dotkliwy miał być także komentarz jednej z internautek, która napisała: „obić kijem (…) w ciemnym zaułku i po kłopocie”. Prokurator przyznała, że wpis mógł stanowić wykroczenie, ale zadecydowała o umorzeniu dochodzenia z powodu niewykrycia sprawców. Przesłuchany Michał Stawiarski nie był bowiem w stanie powiedzieć, kto zamieszczał wpisy, ponieważ kontem zajmuje się kilka osób.
Postępowanie zostało oficjalnie umorzone 22 grudnia. - Złożyłam w sądzie zażalenie na decyzję prokuratury. Jeśli będzie trzeba, to wytoczę mu proces cywilny - zapowiada Jadwiga Kmieć.
- Tak przed laty prezentował się Zamek Lubelski. Zobacz archiwalne zdjęcia
- Z czego słynie Lublin? Sprawdź, co warto zwiedzić w mieście
- Niedzielne morsowanie w Bystrzycy. Chętnych nie brakowało! Zobacz zdjęcia
- Taniec na linie w Lubelskim Centrum Konferencyjnym. Zobacz zdjęcia
- Spacer po skąpanym w słońcu Kazimierzu Dolnym. Zobacz koniecznie
- Wyglądają jak ze snów! Te pałace, dwory i wille są do kupienia w Lubelskiem. Zobacz
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?