„Mieszkańcy wyrażają głęboką obawę”. Chodzi o budowę wieży telekomunikacyjnej w Zamościu

Wieżę telekomunikacyjną przy ul. generała Stanisława Maczka w Zamościu chce wybudować jedna z warszawskich firm. Wszczęto już postępowanie administracyjne w tej sprawie. Inwestor stara się o wydanie decyzji na pozwolenie w Wydziale Budownictwa, Urbanistyki i Ochrony Zabytków zamojskiego UM.

Okoliczni mieszkańcy są tym bardzo zaniepokojeni. Możemy o tym przeczytać w specjalnym stanowisku, które będzie głosowane przez radnych na najbliższej sesji RM (obrady odbędą się 24 kwietnia).

„Mieszkańcy wyrażają głęboką obawę o swoje życie i zdrowie w związku z ekspozycją na ciągłe i niezależne od ich woli promieniowanie elektromagnetyczne (…)” - czytamy m.in. w tym stanowisku. „Najwyższa Izba Kontroli w roku 2016 wydała opinię, że nadajniki telekomunikacyjne mogą być groźne dla człowieka i powinny znajdować się z dala od miejsca zamieszkania. Mogą powodować choroby i przyczyniać się do śmierci”.

Nie chodzi tylko o obawy dotyczące zdrowia. Mieszkańcy domów m.in. z ulicy pułkownika Leopolda Lisa-Kuli twierdzą, że planowana budowa wieży telekomunikacyjnej w tej części miasta naruszy (użyto nawet określenia „zdewastuje”) zasady dobrego sąsiedztwa. Chodzi o to, że – jak tłumaczą - wieża (czy raczej wysoki maszt) powstanie zbyt blisko domów. Może to spowodować spadek wartości okolicznych nieruchomości.

- Stanowisko zostało przygotowane na wniosek mieszkańców – podkreśla Piotr Błażewicz, przewodniczący zamojskiej Rady Miejskiej.

Na razie nie wiadomo czy to stanowisko RM zostanie przez radnych przyjęte. Można się jednak domyślać, że tak się stanie. W lutym radni przyjęli bowiem podobną uchwałę „w sprawie stanowiska dotyczącego budowy wieży telekomunikacyjnej” (o wysokości 50 m) przy ulicy Braterstwa Broni na miejscowym osiedlu Karolówka (za było 21 radnych, a dwóch wstrzymało się od głosu). Jednak mieszkańcy tej części Zamościa podnosili również inne argumenty.

Jakie? Przekonywali, że inwestor nie przeprowadził konsultacji społecznych z mieszkańcami, właścicielami działek położonych w sąsiedztwie oraz z zarządem osiedla Karolówka. Zapewniali, że nie przedstawił również mieszkańcom badań, ekspertyz i pomiarów na temat wpływu planowanej inwestycji na ich życie i zdrowie.

- To stanowisko zostało przesłane do prezydenta Zamościa. Mamy nadzieję, że zostanie uwzględnione przy podejmowaniu decyzji o wydaniu pozwolenia na tę inwestycję – mówi przewodniczący Piotr Błażewicz. - Jeśli stanowisko dotyczące lokalizacji drugiego masztu przy ul. gen Maczka zostanie na najbliższej sesji RM przegłosowane, także trafi do UM. To droga formalna. Myślę, że oba dokumenty mają znaczenie. Pan prezydent współpracuje z RM i także zależy mu na dobru mieszkańców miasta.

Do tematu wrócimy.