Egzamin z języka polskiego rozpoczął się o godz. 9.00 i trwał 170 minut. - Poza lekturami było to, czego się spodziewałem - przyznaje Artur Michalak, maturzysta z "Reja". - Wybrałem "Potop", bo ta lektura wydawała mi się prostsza niż "Wesele", choć w całości jej nie czytałem i przewidywałem, że na pewno jej nie będzie. Stres był ogromny! W życiu takiego nie miałem - dodaje.
Na tegorocznym egzaminie maturzyście zmagali się z "Weselem" Stanisława Wyspiańskiego i "Potopem" Henryka Sienkiewicza. - Osobiście obstawiałem "Dżumę" i Mrożka - mówi Tomek Sawczuk, kolega Artura. - Ostatecznie wybrałem "Potop", bo wydaje mi się, że na temat z "Wesela" nie napisałbym zbyt wiele. Ogólnie poszło mi chyba całkiem dobrze. Spodziewałem się trudniejszych tematów.
W arkuszu egzaminacyjnym znalazły się także pytania dotyczące rozumienia czytanego tekstu. Był on o miłości. - Czytanie ze zrozumieniem było proste, ale wypracowanie to masakra. Były dwa tematy do wyboru, których kompletnie się nie spodziewałam - mówiła nam tuż po egzaminie Zuza z "Reja".
Jedno z zadań dotyczyło wybrania dominującej funkcji językowej w podanych zdaniach. - Mam nadzieję, że coś tam było dobrze. Wybrałam "Potop", bo "Wesele" ciężko było mi zrozumieć. W pytaniach do tekstu czytanego były m.in. te odnośnie funkcji językowych. Stres był kolosalny. Przed wejściem na salę trzymaliśmy się za ręce i przytulaliśmy, żeby jakoś poszło. Na szczęście po wejściu było już spokojniej - opowiada Kasia Tarczyńska, absolwentka "Reja".
Zmagania z arkuszem egzaminacyjnym trwały 170 minut. Wiele osób wychodziło jednak znacznie przed czasem. - Co prawda spodziewaliśmy się "Potopu", ale nie takiego tematu. Wypracowanie zagięło chyba wszystkich - mówi Agata Wojciechowska, która ze swoją koleżanką, Izą Skorupą, przyznała, że stresu na egzaminie praktycznie nie było. - To chyba zasługa "Reja" i tego, że w szkole mieliśmy wiele próbnych matur - powiedziały nam dziewczyny.
Obowiązkowy egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym w całej Polsce pisało 334 tysiące osób.
- Było ciężko. Matura była trudna - mówi Karolina Głusiec, tegoroczna maturzystka. - Wybrałam "Potop", bo łatwiej było mi napisać wypracowanie na ten temat - to była po prostu analiza tekstu. Lektury tak naprawdę nie tknęłam, ale w poleceniu było napisane, żeby wykonać zadanie na podstawie tekstu, więc nie trzeba się było odnosić do całości utworu.
We wtorek maturzyści zmierzą się z egzaminem z matematyki.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?