Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Likwidacja porodówki w Kraśniku. Radni powiatu przegłosowali program naprawczy szpitala

Katarzyna Puczyńska
Oddział ginekologczno-położniczy w Kraśniku zostanie zamknięty
Oddział ginekologczno-położniczy w Kraśniku zostanie zamknięty Katarzyna Puczyńska
Na ostatniej sesji radni powiatu kraśnickiego głosowali nad uchwałą w sprawie zatwierdzenia programu naprawczego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Kraśniku. Zakłada on m.in. likwidację oddziału ginekologiczno -położniczego. Po burzliwej, kilkugodzinnej dyskusji radni zagłosowali głosami 11 za i 10 przeciw.

Sprawa likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego w Kraśniku budzi spore emocje wśród mieszkańców, czego dowodem była dzisiejsza ( 27 maja) sesja rady powiatu. Głos zabrali lekarz ginekolog, położne, dyrektor i wicedyrektor szpitala. Radni debatowali kilka godzin. Nie zabrakło osobistych "wycieczek", przepychanek, cytowania dawnych wypowiedzi.

W uzasadnieniu uchwały wymienia się m.in zbyt małą liczbę porodów w kraśnickim szpitalu, brak miejsca na oddział, zbyt kosztowny remont oraz straty finansowe. Opozycja zauważyła jednak braki techniczne w przygotowanym programie.

- W jednym miejscu mówicie o stratach w milionach, w drugim w tysiącach. Nikt tego nie przeczytał - twierdził radny Andrzej Maj.

Były starosta, radny PSL już na początku sesji wnioskował o wycofanie programu naprawczego z porządku obrad, ze względu na niedokładne jego zdaniem przygotowanie dokumentu. Wniosek został jednak odrzucony.

- To zostanie po radnych PiS w historii. Zlikwidowaliście już oddział zakaźny, nerkę, POZ, a dzisiaj likwidujecie ginekologie. Mam nadzieję, że ludzie wam to zapamiętają, będziemy to powtarzać na każdym kroku. To będzie gwóźdź do waszej porażki - mówił radny Andrzej Maj.

Braki w dokumentach podkreślali także inni radni. - Plan naprawczy jest dziurawy jak sito - podsumowywał stanowczo Jan Kozioł, radny PSL.

Przeciw likwidacji wypowiedziały się również radna Bożena Wilkołek i Edyta Dudzińska, która podkreśliła, że radny ma bronić interesów mieszkańców, a nie "uprawiać politykę".

Starosta kraśnicki przedstawił jednak odmienne stanowisko podkreślając, że likwidacja oddziału jest obecnie konieczna.

- Dziś zbieramy pokłosie ostatnich 15 lat - mówił starosta Andrzej Rolla - Dziś zmuszeni jesteśmy podjąć drastyczną decyzję przyjęcia programu naprawczego.

Radny Roman Bijak również podkreślił, że decyzja o likwidacji oddziału jest nieunikniona.

- Obecny stan to efekt waszej działalności - zwracał się Roman Bijak do radnych opozycji.

Dyrektor szpitala Michał Jedliński przytoczył dane liczbowe, przemawiające za koniecznością zamknięcia oddziału, ze względu na zbyt mała liczbę odbieranych porodów.

- Realizuje się jedynie sześć porodów miesięcznie przez jednego lekarza – mówił Michał Jedliński dyrektor SPZOZ w Kraśniku.

W 2017 roku odebrano 362 porodów, w roku 2018 - 294, a w 2019 - 258 porodów.

- Żeby mówić o jakiejkolwiek rentowności to liczba powinna wynieść 800 porodów rocznie - podkreślał dyrektor szpitala.

Oddziału bronią położne oraz mieszkanki powiatu kraśnickiego

W obronie oddziału przed zamknięciem stanęła położna Beata Łosek, która przekazała radnym listę z blisko 3 tys. podpisów mieszkańców powiatu przeciwnych likwidacji porodówki oraz listy pochwalne od kraśnickich pacjentek, które w tym roku rodziły w Kraśniku. Głos zabrał także ginekolog Wojciech Mazur.

- Nie przemawia do mnie argument, że nie ma fizycznego miejsca dla oddziału w lokalizacji przy ul.Chopina 13. Prawdopodobnie zachodzą tu jakieś inne aspekty, które uniemożliwiają, by oddział tam zaistniał - mówił doktor Mazur.

Podczas sesji położna z Kraśnika przeczytała także stanowisko mieszkanek powiatu, przeciwnych likwidacji oddziału.

- Uważamy, że takie działania stanowią bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia kobiet, na każdym etapie ich życia. Niedopuszczalne jest aby w 100 tys. powiecie nie było oddziału dedykowanego nam kobietom. Dlaczego nasi radni nie troszczą się o nas? - pytają w liście mieszkanki Kraśnika.

Po burzliwej dyskusji radni zagłosowali:11 głosów za ( radni Prawa i Sprawiedliwość oraz radny Michał Zimowski związany z Platformą Obywatelską), 10 głosów przeciw.

Starosta i dyrektor szpitala zapewniają mieszkanki o dostępie do opieki

Plan likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego budzi zastrzeżenia co do dostępności do świadczeń medycznych.

- Zapewniam, że żadna pacjentka nie zostanie bez opieki w naszym szpitalu. Zapewnia, że żadna z pań nie zostanie bez pomocy, jeśli chodzi o pracę - mówił stanowczo starosta Andrzej Rolla.

Dyrektor SPZOZ w Kraśniku Michał Jedliński podkreślił, że zabiegi ginekologiczne zostaną utrzymane i prowadzone będą na oddziale chirurgii.

Nagłe przypadki dotyczące położnictwa będą przyjmowane na SORze.

Pozostałe pacjentki będą zmuszone dojeżdżać do szpitala w Lublinie, Janowie Lubelskim lub w Bełżycach.

Czytaj także:

Położne z Kraśnika apelują: "Nie likwidujcie porodówki". Zobacz zdjęcia i wideo

Zobacz, jak kraśnicka porodówka wygląda od środka. Zdjęcia!

Zobacz całą sesję Rady Powiatu w Kraśniku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto