Kraśnik: Świąteczne plany kraśnickich polityków

Tadeusz Członka, przewodniczący Rady Miasta Kraśnik
Moja najbliższa rodzina pochodzi z Kraśnika i to tu będę spędzać tegoroczne święta razem z synami i wnukami. Jestem antytalentem kulinarnym, za to do moich przedświątecznych obowiązków należy przede wszystkim bieganie z karteczką po sklepach i robienie zakupów oraz kupowanie prezentów. Żywe drzewko, śpiewanie kolęd i wieczerza wigilijna niosą ze sobą niezwykłą atmosferę.

Dorota Posyniak, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Kraśnik
Wigilię spędzę tradycyjnie z rodziną w domu. W pierwszy i drugi dzień świąt odwiedzimy rodziców i teściów. Choinkę ubraliśmy już kilka dni temu - a właściwie dwie - jedną żywą, drugą sztuczną. Lubię przedświąteczną atmosferę i angażuję się we wszystkie obowiązki od gotowania przez pieczenie, sprzątanie i robienie zakupów. Sprawia mi to przyjemność i jest niejako formą relaksu.

Anna Jaszowska, radna "Lubię Kraśnik"
W tym roku święta spędzę u rodziny na wsi. W każdym domu na wigilijnym stole pojawiają się tradycyjne potrawy - nie inaczej jest u mnie. Obowiązkowe są kluski z makiem. Z kolei u teściowej, która pochodzi z okolic Tomaszowa Lubelskiego, zawsze jest kutia. Tradycją stało się także ubieranie choinki nie w Wigilię, a dwa dni wcześniej. To właśnie 22 grudnia na świat przyszedł mój syn. Choinka jest oczywiście żywa i duża- aż do samego sufitu. A Nowy Rok wraz z mężem będziemy witać w górach.

Paweł Świderski, radny PO
Święta spędzę w rodzinnym gronie w Kraśniku. W naszym domu nie ma podziału obowiązków - wspólnie robimy zakupy, sprzątamy i gotujemy. Nie wyobrażam sobie świąt bez ryby po grecku na wigilijnym stole, poza tym dominują inne, tradycyjne potrawy, w tym barszcz z uszkami. Święta Bożego Narodzenia to dla mnie przede wszystkim czas spotkania z rodziną i odpoczynku.

Czytaj jutro:
JAK ŚWIĘTA SPĘDZAJĄ BURMISTRZ KRAŚNIKA ORAZ POSŁOWIE NA SEJM RP?