Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraśnik straci nawet 10 mln euro dofinansowania przez uchwałę anty-LGBT. Radnych czeka burzliwa sesja

Katarzyna Puczyńska
Katarzyna Puczyńska/ zdjęcie archiwalne
Kraśniccy radni zdecydują jutro ( 22 września) czy miasto będzie nadal tzw. „strefą wolną od LGBT”. Na szali są tym razem duże pieniądze – miasto może stracić nawet 10 mln euro dofinansowania z funduszy norweskich.

Uchwała Rady Miasta Kraśnik dotycząca przyjęcia stanowiska "powstrzymania ideologii LGBT przez wspólnotę samorządową" podjęta została w maju 2019 roku. Jej skutki stały się wyraźnie odczuwane przez społeczność LGBT.

- Straciłem poczucie bezpieczeństwa. Jestem obiektem drwin. W jednej z aptek odmówiono mi sprzedaży leków – mówi Cezary Nieradko, aktywista LGBT, który planuje na wtorkowej sesji zabrać głos w tej sprawie.

Jeśli rada miasta podtrzyma swoje stanowisko, Kraśnik, zgodnie z zapowiedzią Minister Spraw Zagranicznych Norwegii, straci możliwość uzyskania funduszy od 3 do 10 mln euro.

- Jeszcze za wcześnie, by podjąć decyzję w sprawie głosowania. Każdy z radnych będzie miał na sesji prawo do dyskusji i przemyśleń, a dyskusja może wnieść coś nowego i zaważyć na tak lub nie– mówił nam radny Jan Albiniak ( Wspólny Kraśnik), inicjator uchwały anty-LGBT.

Podobnego zdania jest radna Agnieszka Lis ( PiS), która w lutym głosowała za przyjęciem tej uchwały.

- Jeszcze rozważam jak będę głosować, trwa na ten temat mocna dyskusja. Uważam jednak, że trzeba stanąć zawsze po stronie dobra i wartości jakie się reprezentuje – mówiła nam Anna Lis, radna PiS.

Odmienny pogląd deklaruje radny Jacek Michalczyk (Porozumienie i Rozwój).

- Będę głosował za wycofaniem uchwały anty-LGBT – stanowczo zaznacza radny Jacek Michalczyk, który od początku nie popierał wprowadzenia w Kraśniku strefy wolnej do LGBT – Celowo nie brałem udział w głosowaniu nad wprowadzeniem tej uchwały, bo uważam, że radni powinni zajmować się np. gospodarką, drogami i rozwojem miasta, a nie narzucać mieszkańcom swoje poglądy – dodaje radny Michalczyk.

Za wycofaniem uchwały anty-LGBT ma być tym razem także radna Dorota Posyniak, Przewodnicząca Rady Miasta Kraśnik

– Zamierzam zmienić stanowisko. Obecnie sprawa związana z tą uchwałą jest nie tylko światopoglądowa, ale i ekonomiczna. W tym roku, ze względu na epidemię koronawirusa, wpływy w budżecie są bardzo małe. Fundusze norweskie są ogromną szansą na rozwój miasta, a my musimy myśleć o jego przyszłości – mówi Dorota Posyniak (Porozumienie i Rozwój).

Uchwała anty-LGBT a rozwój miasta

Swoje zdanie na sesji ma wypowiedzieć burmistrz Wojciech Wilk, który zaznacza, że przyjęte przez radnych stanowisko w sprawie „powstrzymania ideologii LGBT” od początku traktowane było jako wyraz poglądów radnych, a nie prawo miejscowe.

- Radni mają prawo do głoszenia własnych poglądów. Takie samo prawo mają ludzie LGBT i nikt nie może im tego zakazywać, bo jest to sprzeczne z obowiązującym w Polsce prawem gwarantującą wolność słowa. Tak orzekł WSA w Gliwicach w sprawie gminy Istebna i przyjętej tam uchwały anty-LGBT – mówi Daniel Niedziałek z Biura Burmistrza Miasta Kraśnik i dodaje, że burmistrz nie wprowadził w życie żadnych przepisów ani formalnych ograniczeń, które mogłyby zostać uznane za dyskryminacyjne, nie podejmował działań wymierzonych w społeczność LGBT, nie ograniczał jej praw i nie zamierza tego robić w przyszłości.

Próby uchylenia zeszłorocznej uchwały dotyczącej przyjęcia stanowiska "powstrzymania ideologii LGBT przez wspólnotę samorządową" podejmowano już w lutym. Złożona przez aktywistę LGBT Cezarego Nieradko uchwała obywatelska w tej sprawie nie weszła wówczas nawet do porządku obrad.

Obecnie projekt uchwały złożył radny Paweł Kurek z Komitetu Wyborczego Wyborców Porozumienie i Rozwój.

- Po pierwsze każdemu człowiekowi należy się szacunek, a po drugie przez uchwałę anty-LGBT miasto może dużo stracić i wizerunkowo i na rozwoju. Stojąc na swoich stanowiskach radni PiS narażają wszystkich mieszkańców na ogromne straty - podkreśla radny Paweł Kurek.

Dofinansowanie miało zostać przeznaczone m.in. na utworzenie Centrum Robotyki, budowę tanich mieszkań, szkolenia i podnoszenie kompetencji zawodowych mieszkańców czy skupowanie gruntów pod inwestycje. Kraśnik miał na nie duże szanse, był na 9. miejscu w rankingu 54 miast, z czego dofinansowanie maiło trafić do 15.

- Projekt norweski byłby szansą na rozwiązanie wielu problemów społecznych i gospodarczych Kraśnika. Te środki finansowe temu właśnie mają służyć - pomagać takim polskim miastom, którym grozi regres. Nie wycofamy się z aplikowania o te środki, bez względu na uchwały Rady Miasta - mówi Daniel Niedziałek.

Miasto ma przedstawić rządowi norweskiemu stanowisko burmistrza, który jest przeciwny dyskryminacji mniejszości. Jednak decyzja, czy uchwała anty-LGBT zostanie uchylona, należy do radnych, a nie burmistrza. To od nich zależy, czy cała wspólnota samorządowa, czyli ogół mieszkańców Kraśnika, poniesie finansowe konsekwencje związane z tą uchwałą.

- Inicjatorem uchwał anty-LGBT jest radny Jan Albiniak, który twierdzi, że mają one wyłącznie na celu ochronę wartości rodzinnych. Zgodnie z art. 18 Konstytucji RP małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej. Trudno wyobrazić sobie lepsze gwarancje dla tych wartości niż ustawa zasadnicza. A programy edukacyjne realizowane w szkołach, również w szkołach kraśnickich, są domeną rządu, a nie samorządu - dodaje Daniel Niedziałek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto