Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraśnik: Kazimierz Choma nowym dyrektorem Agencji Nieruchomości Rolnych w Lublinie

Sławomir Skomra
Kazimierz Choma (z lewej) nowym prezesem Agencji Nieruchomości Rolnych
Kazimierz Choma (z lewej) nowym prezesem Agencji Nieruchomości Rolnych archiwum/NaszeMiasto.pl
Nowych szefów mają lubelskie oddziały ARR i ANR. Jeden ze zwolnionych dyrektorów, działacz PSL, domaga się przed sądem odszkodowania.

PiS obsadza instytucje związane ze wsią. Jeszcze w grudniu zeszłego roku prezesem Lubelskiego Rynku Hurtowego został Andrzej Ryl, w przeszłości kandydat PiS do Sejmu. Potem posadę stracił dyrektor lubelskiego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Andrzej Bieńko, działacz PSL. Zastąpił go zamojski działacz PiS Krzysztof Gałaszkiewicz, który szybko wymienił swoich współpracowników. Jednym z zastępców Gałaszkiewicza został Sławomir Plis, radny (PiS) powiatu opolskiego.

Pod koniec ubiegłego tygodnia do Lublina na naradę zostali wezwani kierownicy terenowych biur ARiMR. 16 kierowników zostało podczas tego spotkania zwolnionych.

Zmiany zaszły też w Agencji Nieruchomości Rolnych. Jej dyrektorem został Kazimierz Choma (a nie jak wcześniej spekulowano Zbigniew Dżugaj, zastępca burmistrza Kraśnika). To kraśnicki, powiatowy radny PiS i do momentu objęcia nowego stanowiska prezes Kraśnickiego Przedsiębiorstwa Mieszkaniowego. Nową prezes KPM jest Sylwia Łukasik.

Do niedawna szefem regionalnego biura Agencji Rynku Rolnego był Adam Rychliczek (PSL). Został jednak odwołany i na początku lutego jego obowiązki przejął Marek Wojciechowski, radny powiatowy PiS. Teraz zaszły w ARR kolejne zmiany. Wojciechowski został zastępcą dyrektora, a na jego szefa powołano Arkadiusza Szymoniuka, który w przeszłości już kierował regionalnym oddziałem Agencji.

Problem polega na tym, że Rychliczek to radny wojewódzki i jego zwolnienie powinien zaopiniować sejmik. Tak się nie stało. - Przeanalizowałem sprawę z prawnikami i są zgodni co do tego, że zostałem zwolniony z naruszeniem prawa. Pani prezes ARR podjęła decyzję, nie czekając na opinię sejmiku - mówi nam Rychliczek. - Już skierowałem sprawę do sądu. Domagam się odszkodowania w wysokości 3-miesięcznych poborów. W końcu jakieś zasady obowiązują, a już - choćby ze względu na nazwę partii - Prawo i Sprawiedliwość szczególnie - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto