IV liga piłki nożnej: 16-latek poprowadził Stal Kraśnik do zwycięstwa

Pierwsza połowa spotkania była bezbarwna. Choć stroną przeważającą była kraśnicka Stal, piłkarze żółto- niebieskich nie potrafili żadnej sytuacji zamienić na gola. Po 45 minutach gry na tablicy widniał bezbramkowy remis.

Na jedyną w tym spotkaniu bramkę kraśniccy kibice musieli czekać do 84 minuty. Po znakomitym podaniu Oleksandra Stadnickiego, Paweł Zięba mocnym strzałem pokonał janowskiego golkipera.

Sobotni mecz mimo ładnej pogody nie był porywającym widowiskiem. Ale w ogólnym rozrachunku nie liczy się przecież styl, tylko zwycięskie punkty.

Po meczu powiedzieli:
Jerzy Rot, trener Stali Kraśnik: Do przerwy mecz rzeczywiście nie był porywający, głównie dlatego, że praktycznie cały zespół rywala bronił się na swojej połowie. Wiem, że kibice chcieliby oglądać taki futbol jaki prezentuje Barcelona, ale na emocje musimy jeszcze trochę poczekać. W każdym meczu musimy zdobywać punkty i bardzo się cieszę z dzisiejszej wygranej. O zwycięstwie zdecydowały dobre zmiany. Wszedł Zięba, który rozstrzygnął losy spotkania. Paweł gra już jako dojrzały piłkarz i wygląda na to, że rośnie nam drugi Niedzielan, albo ewentualnie Grosicki.

Andrzej Wachowicz, trener Janowianki Janów Lubelski: Chyba za bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz. Z kontrą poszło aż sześciu zawodników, po czym straciliśmy piłkę. Nie udało się przerwać gry mimo faulu i żółtej kartki. Szkoda straconej bramki, bo zagraliśmy dobre spotkanie.

Stal Kraśnik: Mańka – Prasnal, Ławryszyn (77’ Stadnicki), Pietroń, Fulara(90’ Gryshyn) – Szewc, Dziedzic, Szczawiński, Pacek (64’ Zięba) – Drozd, Jabłoński (72’ Dydo).

Janowianka Janów Lubelski: Kielarski – Sobótka (Firosz), Wachowicz, Mierzwa, Góra, Matysiak, Ł. Sadowski, Piecyk (80’ P. Sadowski), Gąbka, Szczecki (92’ Michał Budkowski), Marcin Budkowski (85’ Duda).