Wszystko zaczęło się od informacji, na którą trafiła dr Katarzyna Podczaska, kujawska regionalistka i historyczka sztuki. Według archiwalnych źródeł prasowych, w 1902 roku rybak o nazwisku Chrzanowski miał wyłowić z jednego z jezior w regionie szwedzki pałasz, a następnie sieciami rybackimi zahaczyć o armatę na dnie akwenu.
Nurkowa Ekipa Poszukiwawcza „Naiades” podjęła się przeszukania dużego Jeziora Popielewskiego. Nie pojechali jednak z pustymi rękoma, bowiem na ich wyposażeniu znajduje się profesjonalny sonar, który skanując dni akwenu wykrywa rzeczy zatopione w wodzie. Sonar obsługiwano z łodzi strażackiej, wypożyczonej przez trzemeszeńskich strażaków.
Jezioro Popielewskie. Czy znaleźli skarby?
A było czego szukać, bowiem w okolicy od lat krążą legendy o zatopionym w zbiorniku niemieckim samochodzie, broni czy nawet figurze cesarza Wilhelma. Jak dotąd, nie udało się potwierdzić tych rewelacji.
Nurkowie, zwabieni sygnałem z sonaru kilkukrotnie schodzili w głąb lustra wody, gdzie na skarby, póki co, nie natrafili, lecz znaleźli kilka przedmiotów, które z pewnością spędziły na dnie wiele lat. Była to m. in. porcelana, butelka z przetworem domowym, metalowe wiadro, a także prawdopodobnie zatopiona łódź.
Jak zapowiadają pasjonaci, to nie koniec ich poszukiwań precjozów i rzeczy z minionych epok. Już niebawem w ich planach jest powrót do gminy Trzemeszno.
Gmina Trzemeszno. Nurkowali w Jeziorze Popielewskim. Co znaleźli? [FOTO]
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?