Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Fuszerkę powinniśmy eliminować”. O jakości zamojskich robót drogowych na sesji Rady Miejskiej

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
- Na każdą z tych inwestycji mamy udzieloną około 7-letnią gwarancję, czyli dokładnie 84 miesiące - mówił podczas sesji dyrektor Stanisław Flis (na zdjęciu z mikrofonem)
- Na każdą z tych inwestycji mamy udzieloną około 7-letnią gwarancję, czyli dokładnie 84 miesiące - mówił podczas sesji dyrektor Stanisław Flis (na zdjęciu z mikrofonem) UM w Zamościu
To dobra wiadomość. Wykonawca zlikwiduje usterki na ulicy Majdan w Zamościu. Podobnie stanie się także na ulicach Piłsudskiego i Lubelskiej. Poprawki zostaną wykonane „w ramach zawartych umów i gwarancji”. Tak zapewniają zamojscy urzędnicy. Lista żali, które wylali na ostatniej sesji zamojskiej Rady Miejskiej (obrady odbyły się 24 kwietnia) miejscowi radni jest jednak znacznie dłuższa. Bo jak tłumaczą „fuszerki” jest za dużo.

- Trwa przebudowa ulicy Starowiejskiej i Wojska Polskiego (pisaliśmy o tych inwestycjach – przyp. red.). Chciałbym zadać pytanie czy nadzór nad wykonaniem tej inwestycji drogowej jest taki jak na już zrealizowanych? - dopytywał radny Janusz Kupczyk na sesji zamojskiej Rady Miejskiej. - Niedawno zgłosili się do mnie przewodniczący oraz mieszkańcy osiedla Majdan, gdzie zatrważające są sprawy związane z ostatnim etapem budowy ulicy Majdan. Zachęcam do przejechania się tam i zobaczenia jak to wygląda.

Gorzej niż po wykopkach

Nie jest to nowa sprawa. O zakończeniu remontu ulicy Majdan w Zamościu pisaliśmy w grudniu ubiegłego roku. Inwestycja pochłonęła ponad 3,4 mln zł. (miastu udało się pozyskać dofinansowanie na ten cel z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg w wysokości ponad 2 mln zł). Obok powstał m.in. chodnik i ścieżka rowerowa. Jednak nie wszyscy okoliczni mieszkańcy są z tego zadowoleni.

Dlaczego? Opowiadali nam, że odnowiona droga przebiega ich zdaniem „za wysoko”, co może powodować, iż woda np. z roztopów zaleje niektóre posesje. Zauważyli także, że w niektórych miejscach asfalt został „źle zalany”. Sporo naliczono też innych „niedoróbek”. Do tego tematu wrócił na ostatniej sesji zamojskiej Rady Miejskiej radny Janusz Kupczyk. - Tam dochodzi do paranoicznych sytuacji – mówił podczas obrad. - To np. znak drogowy informujący o „Przejściu dla pieszych” na środku chodnika.

Radny nie tylko mówił podczas obrad o zamojskiej ulicy Majdan. Wytykał także inne „niedoróbki”. - Chodzi m.in. o ulicę Piłsudskiego, gdzie bardzo dużo było usterek. Nie zostały one usunięte – mówił radny Kupczyk. - Dzisiaj dostałem odpowiedź na pytania (w tej sprawie – przyp. red.), że wykonawca będzie realizować naprawy. Co jednak musimy zrobić z radnymi z naszego okręgu, żeby władze miasta zauważyły ulice na osiedlu Kilińskiego. To m.in. rozpadająca się Kamienna czy ulice w Koszarach. Tam jest gorzej niż na niektórych wioskach po wykopkach, albo pracach budowlanych.

Całą sytuację wyjaśniał na sesji Stanisław Flis, dyrektor Wydziału Inwestycji Miejskich i Zamówień Publicznych Urzędu Miejskiego w Zamościu.

Wszystko jest już w protokole

- Tak się niefortunnie składa, że te wszystkie inwestycje drogowe mają końcówkę w okresie niekorzystnych warunków atmosferycznych, bo zazwyczaj chcemy skończyć to przed grudniem lub w grudniu. Ale to nie jest żadne wytłumaczenie na temat jakości prac – mówił dyrektor Stanisław Flis. - Na każdą z tych inwestycji mamy udzieloną około 7-letnią gwarancję, czyli dokładnie 84 miesiące.

W przypadku ulicy Majdan ma to nadal duże znaczenie. - 18 kwietnia odbył się przegląd gwarancyjny krytykowanego odcinka ulicy. Wszystkie usterki zostały zapisane w protokole – mówił dyrektor Flis. - Odbyło się to w obecności przewodniczącego osiedla (Majdan), zarządcy drogi, wykonawcy, inspektora nadzoru. Wykonawca ma usunąć wszystkie usterki do 31 maja. W czwartek, w ubiegłym tygodniu, odbył się także przegląd gwarancyjny ulicy Piłsudskiego i Lubelskiej. Również zostały spisane usterki. Wykonawca także podejmie działania – celem ich usunięcia: zgodnie z zawartą umową i warunkami gwarancji.

Jaka to jest jakość?

Nie był to jednak koniec dyskusji. Wiesław Nowakowski, zamojski radny miejski stwierdził, że ogólnie, podczas różnych prac remontowych i budowlanych jest w mieście za dużo – jak to ujął: fuszerki. Przypomniał, że podkreśla to na sesjach RM od lat.

- Mówimy o gwarancjach. Aż mi się słuchać nie chce czegoś takiego. Jeżeli robota jest wykonana na osiem lat powinna wytrzymać dziesięć – argumentował podczas obrad radny Nowakowski. - Jeżeli jakieś firmy wykonują fuszerkę, powinny być eliminowane z rynku. Bo albo się coś wykonuje i jakość prac jest poza wszelkim podejrzeniem, albo… się po prostu robić nie powinno. A tu widzimy co się dzieje: chodniki się sypią, wybrzuszają. Jaka to jest jakość?

Do tematu jakości zamojskich prac remontowych wrócimy.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Fuszerkę powinniśmy eliminować”. O jakości zamojskich robót drogowych na sesji Rady Miejskiej - Zamość Nasze Miasto

Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto