Wczoraj w murach Bazyliki Katedralnej Wniebowzięcia NMP w Płocku odbył się koncert, który zgromadził bardzo dużą publikę. Koncert ten zorganizowano w ramach XXI Międzynarodowego Festiwalu Płockie Dni Muzyki Katedralnej oraz jako inauguracja 47. sezonu artystycznego Płockiej Orkiestry Symfonicznej. Pod batutą Francesco Bottigliero swoje siły połączyły Chór Pueri et Puellae Cantores Plocenses oraz wspomniana wcześniej Płocka Orkiestra Symfoniczna im. Witolda Lutosławskiego. Solowe partie zaśpiewali:
- Julia Chętka – sopran
- Paulina Banaszczak – alt
- Albert Rugieł – tenor
- Michał Kędzierski – bas
Zaprezentowano chyba najbardziej znane dzieło Wolfganga Amadeusa Mozarta. Jest nim msza żałobna Requiem z 1791 roku. Praca nad nią była jednak nieszczęśliwym wydarzeniem, ponieważ Mozart zmarł nagle w trakcie jej komponowania.
Historia powstania "Requiem" Mozarta jest pełna tajemnic i kontrowersji. Zlecenie napisania Requiem otrzymał od nieznanego darczyńcy, który chciał pozostać anonimowy. Mozart był wówczas już chorowity i zadłużony, więc przyjął to zlecenie jako źródło zarobku. Praca nad dziełem była dla niego ważna, ponieważ uważał, że komponuje je dla samego siebie, jako swoją własną mszę żałobną.
Niestety, Mozart nie zdążył ukończyć Requiem. Zmarł 5 grudnia 1791 roku w wieku 35 lat. Zostawił niedokończoną partiturę, zawierającą jedynie kilka części mszy. Po jego śmierci żona Mozarta, Constanze, zwróciła się do innych kompozytorów, aby dokończyli dzieło na podstawie pozostawionego materiału. Na podstawie notatek Mozarta, Constanze zwróciła się najpierw do jego ucznia i przyjaciela Franza Xaviera Süßmayra, który dokończył większość brakujących części.
Ostatecznie "Requiem" zostało ukończone i wystawione w 1793 roku. To dzieło jest teraz uważane za jedno z największych osiągnięć Mozarta i jedno z najważniejszych dzieł muzyki chóralnej w historii. Historia jego powstania dodaje mu niezwykłego tajemniczego i symbolicznego znaczenia, co tylko zwiększa jego popularność i fascynację nim przez wieki.
Koncert poza ucztą dla uszu był również formą uczczenia zmarłych artystów.
Specjalna dedykacja tego koncertu dla tych wszystkich, którzy z nami kiedyś byli, a którzy już odeszli. To są chórzyści, to są muzycy, to są byli dyrektorzy, to jest pamięć dla nich, wielki hołd, i wielka cześć i wielkie podkreślenie ważności tych osób w historii tego miasta i muzyki w naszym kraju – mówił Adam Mieczykowski, dyrektor Płockiej Orkiestry Symfonicznej
Cały koncert trwał około godzinę. Po wszystkim nagrodzono artystów owacjami na stojąco.
Chór chłopięcy, który jest w stanie zrealizować takie arcydzieło, jest trudno znaleźć. Wy wiecie, ale ja tylko przypominam wam, że macie naprawdę perełkę – chwalił chór Francesco Bottigliero, dyrygent
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?