Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy w Kraśniku odkryto karcery Urzędu Bezpieczeństwa, miejsce brutalnych przesłuchań i zbrodni? Trwają prace archeologiczne

Katarzyna Puczyńska
fot. Społeczny Opiekun Zabytków Miasta Kraśnik
Archeolodzy i historycy nadzorujący remont kamienicy przy ul. Kościuszki 26 w Kraśniku natrafili na nieujęte na żadnych planach pomieszczenia podziemne. Jest duże prawdopodobieństwo, że były one wykorzystywane jako karcery dla osadzonych przez Gestapo, a po wojnie przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego.

Na ślad pomieszczeń, natrafił nadzorujący prace przy rewitalizacji zabytkowej kamienicy z 1912 r. dr Dominik Szulc, Społeczny Opiekun Zabytków Miasta Kraśnik.

- Niewielki otwór w starych płytach przykrywających dziedziniec kamienicy pozwolił wejść i zarejestrować zaskakująco małą piwnicę o nieznanym jeszcze przeznaczeniu z przebiciem do kolejnej podobnej, tak jak poprzednia sklepionej, ale tym razem zagruzowanej. Od zeszłego tygodnia trwają w tym miejscu archeologiczne prace interwencyjne – komentuje dr. Dominik Szulc.

Prace prowadzone są w ramach zaplanowanej przez miasto rewitalizacji kamienicy. Na miejscu znaleziono już m.in. jednorzędowy magazynek na 4 naboje oraz obudowę spustu karabinu z 1891 r. Nie spodziewano się jednak pomieszczeń podziemnych.

- Odkryte pomieszczenia podziemne nie zastały zaznaczone na żadnych planach kamienicy czy planach zagospodarowania terenu – mówi archeolog Marcin Piotrowski, który prowadzi prace archeologiczne przy przebudowie kamienicy.

Podczas odkopywania zagruzowanych pomieszczeń i zdejmowania sklepienia archeolodzy trafili na trzecią komorę.
Łącznie są to trzy niewielkie pomieszczenia o ok 3 m głębokości, wydzielone wtórnie z dużej prostokątnej piwnicy.

Pierwotny obiekt datowany jest na pocz. XX w. Służył wówczas jako piwniczka gospodarcza.

- W odkrytych podziemiach znaleźliśmy kilka fragmentów kafli piecowych i płytek posadzkowych, takich samych jakie znajdowały się w kamienicy - mówi archeolog.

W jakim celu pomieszczenie podzielono ścianami i przesklepiono? Nie wiadomo. Jednak funkcja jaką pełniła kamienica w czasie wojny i w latach powojennych pozwala przypuszczać, że podziemne, wąskie i ciemne pomieszczenia służyły do przetrzymywania osadzonych.

Podczas II wojny światowej kamienica była siedzibą Gestapo. Po wojnie działał tam Urząd Bezpieczeństwa Publicznego

To właśnie w tym budynku dochodziło do bestialskich zbrodni, brutalnych przesłuchań żołnierzy polskiego podziemia, a także nauczycieli, lekarzy i księży.

Śladem po tym okrucieństwie może być znaleziony w podziemnych pomieszczeniach 80 centymetrowy gruby łańcuch, który mógł być przymocowany do jednej ze ścian. Nie sposób ustalić czy służył on do przywiązania osadzonego. Większość śladów została zniszczona przez późniejszą funkcję pomieszczeń, które przekształcono na latrynę, a także doprowadzoną do nich kanalizację.

Archeolog Marcin Piotrowski zapowiada jednak, że to nie jest koniec odkryć przy kamienicy Kościuszki 26 w Kraśniku.

- Prace archeologiczne w piwnicach z pewnością będą kontynuowane. Zaplanowano także wykopy na placu, pod nowy budynek. Jest duża szansa na odkrycie tam kolejnych obiektów, być może nawet dużo starszych niż kamienica – dodaje archeolog.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto