Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czat z Krzysztofem Pulikowskim, kandydatem na burmistrza Kraśnika

SM
W piątek Krzysztof Pulikowski, kandydat na burmistrza Kraśnika, odpowiadał na pytania naszych Czytelników. Oto zapis prowadzonego przez nas czatu.

Kim Pan w ogóle jest? Proszę powiedzieć coś o sobie i przedstawić swoją sylwetkę wyborcom

Pochodzę z Wałbrzycha. Do Kraśnika przyjechaliśmy ponieważ mój tata piłkarz dostał propozycję zostania zawodnikiem Stali Kraśnik. Grał w piłkę nożną. Wówczas Kraśnik spodobał się zarówno jemu, jak i mojej babci, która powiedziała "synu, piękniejszego miejsca nie mogłeś sobie znaleźć", więc tak tutaj zostaliśmy. Przez 7 lat pracowałem w kraśnickiej Fabryce Wyrobów Metalowych jako robotnik. Następnie ukończyłem studia na pedagogice na UMCS w Lublinie, teraz od 15 lat jestem pracownikiem samorządu powiatowego. Miałem sposobność organizować pracę powiatu po reformie administracyjnej w 1998r. i od 7 lat jestem głównym specjalistą w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Mam bardzo długi staż pracy i dosyć długie doświadczenie zawodowe, społeczne. W kadencji 2002-2006 byłem radnym Rady Miasta Kraśnik. Przez 3 kadencje byłem członkiem Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Metalowiec" pełniąc funkcje przewodniczącego komisji rewizyjnej.

Mam dorosłe dzieci - syna Michała i córkę Magdę. Żona jest już na świadczeniu emerytalnym, prowadzi gospodarstwo domowe.

Jestem miłośnikiem teatru. Spełniam się w pracy zawodowej.

Kandyduję z ramienia KKW Lewica Razem. Otrzymałem rekomendację zarządu powiatowego SLD, a osobą, która mnie przekonała do ubiegania się o fotel burmistrza byli radni Tadeusz Członka i Agnieszka Lenart.

Jestem członkiem SLD. Pełnię funkcję skarbnika powiatowego. Tworzyłem tę organizację wraz z innymi w Kraśniku.

Skąd decyzja o kandydowaniu na fotel burmistrza Kraśnika?

Naturalnie decyzja jest wynikiem mojej wieloletniej pracy w administracji samorządowej i znajomości problemów miasta i mieszkańców. Jestem przekonany, że miastu potrzebny jest burmistrz z formacji lewicowej, który w swoim sposobie postrzegania rozwoju miasta będzie się kierował tymi wartościami, które poprawią jakość życia w mieście tych grup, które są najsłabsze ekonomicznie.

Jaką ma Pan wizję rozwoju Kraśnika?

Wiem, że Kraśnik ma strategię rozwoju do 2020r. Trzeba mieć także świadomość tego, że Kraśnik i jego rozwój musi być oparty i musi być wkomponowany w rozwój regionalny. Duże inwestycje i wymagające dużego kapitału będą musiały znaleźć się w programie rozwoju województwa lubelskiego, a miasto Kraśnik biorąc pod uwagę strukturę ludności, strukturę zaludnienia, musi sobie odpowiedzieć na kilka wyzwań. Po pierwsze: czy ten rozwój będzie zgodny z wyobrażeniami jego mieszkańców. Drugi aspekt to: czy miasto ma się tylko i wyłącznie skoncentrować na zaspokojeniu potrzeb w oparciu o lokalne zasoby? Naturalnie wszyscy oczekujemy, że Kraśnik będzie miastem dynamicznie rozwijającym się, że w zauważalny sposób zwiększy się liczba miejsc pracy, ale ten proces nie może być realizowany tylko i wyłącznie siłami miasta i możliwościami jego budżetu, więc należy wzmacniać to, co w Kraśniku może przynieść postęp, rozwój lokalnej przedsiębiorczości, poprawę jakości życia mieszkańców poprzez nowe usługi publiczne i poszukiwać możliwości rozwoju w oparciu o zasoby, które znajdują się poza Kraśnikiem, a które tu do naszego miasta powinny trafić. Mam tu na uwadze myśl technologiczną, zdolnych i innowacyjnych absolwentów wyższych uczelni, którzy tutaj w Kraśniku znajdą dla siebie miejsce do aktywnej działalności.

Kraśnik na pewno w jakiś sposób będzie związany z Lublinem i zapowiedź prezydenta Lublina o kilku tysiącach nowych miejsc pracy na pewno spowoduje, że duża część kraśniczan oczami wyobraźni widzi się w Lublinie. Te wszystkie czynniki obiektywnie istniejące muszą być brane pod uwagę i będą one determinować odpowiedź na postawione pytanie.

Na ile głosów Pan liczy?

Nie robiłem żadnych matematycznych kalkulacji, ale jestem przekonany, że osoby, które mnie znają i które znają moją wartość zagłosują na mnie, a takich osób jest w Kraśniku wiele.

Czy planuje wymianę kadr w spółkach miejskich, szkołach, urzędzie po ewentualnej wygranej? Czy ma już kandydatów na najważniejsze stanowiska w mieście?

Nie o tym jeszcze nie myślałem, bo nie jestem jeszcze burmistrzem. Od kilku lat zawodowo współpracuję z instytucjami miejskimi i wiem, że tymi firmami kierują osoby kompetentne. Jedną ze spółek znam dosyć dobrze, bo przepracowałem w niej 7 lat na stanowisku, które pozwoliło mi posiadać pełny obraz jej funkcjonowania, więc również jako mieszkaniec Kraśnika korzystałem z usług naszych miejskich firm i póki co nie mogę powiedzieć, że są one źle zarządzane. Spółką w której tyle lat pracowałem był KPWiK.

Jakie są Pana plany dotyczące MPK w Kraśniku na najbliższą kadencję?

MPK jest miejskim przewoźnikiem i realizuje swoje zadania zgodnie z potrzebami mieszkańców. Jak w każdej firmie transportowej zajdzie zapewne konieczność zakupu nowego taboru, a wraz z rozwojem miasta uruchomienie nowych połączeń. Dla mnie ważną rzeczą będzie, aby MPK było firmą w pełni spełniającą oczekiwania mieszkańców i szybko reagującą na nowe potrzeby. Nie porównuję MPK z innymi przewoźnikami, którzy wykonują usługi komunikacyjne niemniej na MPK będzie spoczywać główny ciężar zabezpieczenia komunikacji w mieście i ewentualnie z pobliskimi miejscowościami.

Mamy Zalew, ale jaki jest do niego dojazd i co z oświetleniem tej drogi. Tu kraśniczanie przychodzą na wypoczynek. Co w tej sprawie zamierzają zrobić?

Zgadzam się z poglądem, że otoczenie Zalewu jest niedoinwestowane. Jeżeli Zalew już jest to dalej musimy pomnażać jego infrastrukturę żeby stał się miejscem perspektywicznie atrakcyjnym, więc pomysł na nowe parkingi, dobrą drogę i oświetlenie Pana jest zbieżny z moim poglądem. Często odwiedzam Zalew i oczami wyobraźni widzę, że będzie to piękne miejsce nie tylko dla kraśniczan, ale również dla tych, którzy potraktują Kraśnik jako miejsce kilkudniowego pobytu albo dla podróżnych jako idealne miejsce na przerwę w podróży.

Czy ogląda Pan sesje Rady Miasta? Co Pan o nich sądzi?

Tak, oglądam sesje RM. Generalnie radni pochylają się nad sprawami miasta i podejmują decyzje zgodne z oczekiwaniami mieszkańców. Niemniej często dyskusja ma wyłącznie na celu promowanie się poszczególnych osób i w tym zakresie należy być bardzo wstrzemięźliwym.

Posiedzenia Rady umiejętnie prowadził jej przewodniczący konsekwentnie pilnując, aby obrady były merytoryczne.

W wypadku drugiej tury poprze pan Włodarczyka czy kogoś z jego przeciwników? Pytam, bo zauważa się niepisaną koalicję miedzy PiS i SLD w radzie miasta, zresztą bardzo służącą podejmowaniu korzystnych dla miasta decyzji

Zaczekajmy spokojnie, gdy Miejska Komisja Wyborcza ogłosi wyniki wyborów.

Nasz czat dobieg końca. Dziękujemy za nadesłane pytania!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto