Budżet Kraśnika na 2021 rok. Będzie mniej inwestycji. Ile miasto straciło na epidemii koronawirusa?

Pod koniec miesiąca kraśniccy radni będą omawiać plan budżetu 2021. Jak zaznacza burmistrz czeka nas trudny rok. Duży wpływ ma na to epidemia koronawirusa.

- Z powodu epidemii nasze miasto straciło już ponad 3 mln zł. Do tego trzeba uwzględnić nieplanowane wcześniej wydatki na działania związane z COVID-19. To ponad 500 tys. zł, w tym pomoc na rzecz szpitala powiatowego -mówi burmistrz Wojciech Wilk.

Od roku 2016 do 2019 wydatki bieżące w Kraśniku wzrosły o ok. 18 mln zł, na co miały wpływ m.in. koszty usług, jakie są zlecane przez Urząd Miasta Kraśnik firmom zewnętrznym.

Wzrasta koszt realizacji zadań, takich jak zimowe utrzymanie dróg, oczyszczanie miasta czy utrzymanie zalewu, z roku na rok rosną, ponieważ rosną koszty funkcjonowania firm, chociażby koszty osobowe, związane z podnoszeniem płacy minimalnej - płaca minimalna w 2016 r. wynosiła 1 850 zł, a w 2020 r. wynosi 2 600 zł.

- Wszystkie te okoliczności musimy brać pod uwagę. Zwłaszcza, że zadłużenie miasta jest duże i zdolności kredytowe ograniczone - dodaje burmistrz.

Ostatnie dwa lata były dla inwestycji w Kraśniku pomyślne.

- W ciągu pierwszych dwóch lat tej kadencji odnieśliśmy spore sukcesy w tej dziedzinie. Zdobyliśmy dofinansowanie w wysokości ponad 26 mln zł, dzięki temu realizujemy wiele inwestycji - mówi burmistrz.

Inwestycje Kraśnika w ostatnich dwóch latach:

• przebudowa krytej pływalni
• modernizacja siedziby Miejskiej Biblioteki Publicznej
• przebudowa zabytkowej kamienicy na ul. Kościuszki 26
• nowe energooszczędne oświetlenie uliczne
• rewitalizacja zieleni miejskiej
• budowa dróg miejskich z Funduszu Dróg Samorządowych w obu dzielnicach miasta (łącznik ul. Granicznej i Al. Młodości, ul. Pogodna, przedłużenie ul. Kardynała Wyszyńskiego (do ul. Widok), ul. Kopernika, łącznik ul. Jagiellońskiej i Suchyńskiej)

Jednak większość takich projektów, a także planowanych na 2021 rok, wymaga również własnego wkładu finansowego. Burmistrz podkreśla, że może być problem z ich realizacją.

- W przyszłym roku będziemy na ten cel potrzebowali 7 mln zł. I niestety, prawdopodobnie nie będziemy taką kwotą dysponować, a to oznacza mniej inwestycji. Nowe tereny inwestycyjne, instalacja kolejnego oświetlenia ulicznego, budowa sali gimnastyczna przy ZPO nr 1, modernizacja ulicy Żytniej i budowa ul. Willowej i pozyskanie terenów inwestycyjnych – może się okazać, że nie wszystko z tego zrobimy, jeśli nie będziemy mieli środków na realizację tych planów. Planów, które są odpowiedzią na oczekiwania mieszkańców. To będzie trudny budżet i bardzo trudny rok - zaznacza burmistrz Wojciech Wilk.

Przypomnijmy, że Kraśnik miał dużą szanse na pozyskanie funduszy norweskich, jednak przez decyzje radnych w sprawie podtrzymania uchwały anty-LGBT miasto pieniędzy może nie otrzymać.

Zgodnie z zapowiedzią minister spraw zagranicznych Norwegii jako tzw. strefa wolna od LGBT Kraśnik traci możliwość uzyskania funduszy w wysokości od 3 do 10 mln euro.

Nadal nie wiadomo jakie stawki opłat za odpady będą obowiązywać kraśniczan w 2021 roku. To okaże się po rozstrzygnięciu drugiego przetargu.

- Pierwszy przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych na terenie miasta, ogłoszony w lipcu, został unieważniony. Cena oferty przewyższała kwotę, jaką miasto zamierzało przeznaczyć na ten cel, czyli 9 400 000 zł (w okresie 18 miesięcy). Do miasta wpłynęła jedna oferta w wysokości 16 898 831 zł. To pokazuje skalę problemu z podwyżkami. Miasto dopłaca z budżetu do systemu gospodarki odpadami ok. 2 mln zł rocznie. Obowiązujące stawki, nie zmieniane od 2015 r., nie odzwierciedlają obecnych, realnych kosztów gospodarki odpadami w mieście. Również stawki podatkowe nie były zmieniane od kilku lat. Będę starał się zaproponować Radzie Miasta, która uchwala budżet, jak najkorzystniejsze rozwiązanie z punktu mieszkańców, ale podwyżki nie unikniemy - wyjaśnia burmistrz.